Analiza mojego wypadku |
Autor |
Wiadomość |
Veth
Wiek: 28 Dołączył: 08 Wrz 2015 Pochwał: 1 Posty: 99 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Sob 16 Lip, 2016 Analiza mojego wypadku
|
|
|
Dziś po południu miałem pierwszego szlifa na gsce. Boguchwała pod Odeonem, może ktoś kojarzy z forumowiczów ...
Opony rozgrzane, w zakręcie odkręcałem delikatnie gazu, dwójeczka, ładnie dohamowałem przed zakrętem, skręcam sobie płynnie, jestem w środku zakrętu i nagle jeb, jestem na ziemi. Zero czasu na reakcje, szlifowałem kilka metrów do krawężnika w którego uderzyłem biodrem - niestety powyżej ochraniacza. Siniak konkretny, bolą mnie żebra i jakimś cudem mam też siniaki na bicepsie - a na kurtce zero śladu.
Podczas szlifu zdążyłem tylko wyłączyć moto przyciskiem. Całe szczęście że byłem w pełnym rynsztunku.
Zaraz po glebie zatrzymało się kilku chłopaków, w tym jeden z vana - pozdrawiam ich serdecznie jeśli to czytają. Powypytywali mnie, kolega z vana chciał nawet mnie zawieźć do domu a moto wziąć na pake. Spisali się na medal.
zakręt:
Macie białe ślady - tam już szlifowałem. Nie widzę innego wytłumaczenia jak te malutkie plamki oleju od których pewnie tylne koło złapało uślizg i gleba. Nie miałem szans ich zobaczyć przed zakrętem...
Jak jesteście ciekawi to mogę też wrzucić zdjęcia jak spisał się sprzęt - kurtka i spodnie niemieckiego producenta BUSE, dół i góra typ sunday.
A póki co podsumuje to tak, że z butów Vanucci rv4 i rękawic shima rs-1 jestem najbardziej zadowolony... Następne ciuchy to zdecydowanie będzie skórzane kombi.
|
|
|
|
|
olecki
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 31 Dołączył: 15 Maj 2011 Pochwał: 12 Posty: 1178 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Nie 17 Lip, 2016
|
|
|
Ogólnie ten asfalt wygląda na śliski. Tu sie nie ma co zastanawiać, trzeba jeździć dalej |
_________________ Das Drone |
|
|
|
|
Veth
Wiek: 28 Dołączył: 08 Wrz 2015 Pochwał: 1 Posty: 99 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Nie 17 Lip, 2016
|
|
|
Po czym poznawać tą śliskość?
Klamke zamówiłem i lusterko, w sumie zmieściłem się w 80 zł. Przy okazji nasmaruje linkę sprzęgła.
Najlepsze jest to że GS leżał już na prawej stronie, a teraz za mojej kadencji dostał jeszcze szlifa na lewo.
Ale nie będe nic z tym robił, trzeba się uczyć jeździć i tyle. Malowanie oryginalne zostawię. |
|
|
|
|
olecki
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 31 Dołączył: 15 Maj 2011 Pochwał: 12 Posty: 1178 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Nie 17 Lip, 2016
|
|
|
świeci sie
można też strzelić ze sprzęgła, jak dupa zacznie latać to znaczy że śliski |
_________________ Das Drone |
|
|
|
|
Czecze
Model GSa: GS 500E
Wiek: 37 Dołączył: 12 Lip 2016 Posty: 62 Skąd: Warszawa Włochy
|
Wysłany: Nie 17 Lip, 2016
|
|
|
Veth napisał/a: | Jak jesteście ciekawi to mogę też wrzucić zdjęcia jak spisał się sprzęt - kurtka i spodnie niemieckiego producenta BUSE, dół i góra typ sunday. |
Wrzucaj! Jestem bardzo ciekaw. BTW jaka prędkość? |
|
|
|
|
Mordkaaa
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 27 Dołączył: 12 Gru 2015 Pochwał: 12 Posty: 445 Skąd: RKR
|
|
|
|
|
bezel
Model GSa: GS 500E
Dołączył: 29 Lut 2016 Pochwał: 3 Posty: 151 Skąd: L-wo
|
Wysłany: Wto 19 Lip, 2016
|
|
|
Za ten olej powinni się wziąć konkretnie. U mnie w mieście też czasem można spotkać takie ślady. Niby straż pożarna zasypuje to absorbentem ale i tak zostają na długi czas. Jedzie taki dupek i zostawia szlak przez kilka kilometrów i to przeważnie w tym miejscu jezdni gdzie się jeździ moto. Druga sprawa, że ostatnio dużo pada i sporo piachu zostaje wymyte na asfalty. |
|
|
|
|
Veth
Wiek: 28 Dołączył: 08 Wrz 2015 Pochwał: 1 Posty: 99 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Czw 21 Lip, 2016
|
|
|
Więc tak. Muszę zmienić błotnik i zadupek, zwłaszcza zadupek bo pękł w 2 miejscach.
Ciuchy:
Kurtka pierwsza, potem spodnie i rękawice. Straty małe, w kurtce to chyba pękł tylko szew, za to spodnie przeszły na wylot w miejscu gdzie miałem jeszcze buty - na butach leciutkie przytarcie - nie mam jak tego nawet sfotografować.
|
|
|
|
|
Mordkaaa
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 27 Dołączył: 12 Gru 2015 Pochwał: 12 Posty: 445 Skąd: RKR
|
|
|
|
|
Veth
Wiek: 28 Dołączył: 08 Wrz 2015 Pochwał: 1 Posty: 99 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pią 22 Lip, 2016
|
|
|
Spodnie pękły w miejscu gdzie wystawał mi ochraniacz z buta - więc podejrzewam że jakbym był bez butów to dziury by nie było.
Co do obrażeń to boli mnie dalej lekko 3 lewe żebro pod pachą przy dotyku, niestety bardzo boli przy kichaniu/kaszlaniu/smarkaniu/głębokim oddychaniu. Jak nie przejdzie do weekendu to chyba pójdę na prześwietlenie.
Reszta to pikuś, oberwał trochę biceps - siniak zmieniał kolory co dzień - normalnie tęcza ...
No i potężny siniak na lewym boku.
Co sądzicie o tych żebrach? |
|
|
|
|
squarek
Model GSa: Inny motocykl
Dołączył: 31 Mar 2011 Pochwał: 13 Posty: 473 Skąd: WGM
|
Wysłany: Pią 22 Lip, 2016
|
|
|
Możesz mieć złamane / pęknięte. Normalka przy wypadkach. Samo musi się zrosnąć, przez to, że klatka piersiowa pracuje nie można tego "zagipsować". Będzie bolało jeszcze tydzień, może dwa i przejdzie (się zrośnie).
Ale mimo wszystko lekarza warto odwiedzić. |
_________________ SÓZÓCKI GS500 ---> KAWAŁSRAKI ER6F ---> SÓZÓCKI FX650 FREEWIND ---> MOTÓRYNKA YBR250
|
|
|
|
|
olecki
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 31 Dołączył: 15 Maj 2011 Pochwał: 12 Posty: 1178 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Sob 23 Lip, 2016
|
|
|
Po zlocie w Żywcu przez dwa tygodnie miałem to samo Też musiałem jakiegoś szlifa zaliczyć |
_________________ Das Drone |
|
|
|
|
tmi
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 37 Dołączył: 03 Lut 2009 Pochwał: 28 Posty: 2331 Skąd: Cz-wa
|
Wysłany: Sob 23 Lip, 2016
|
|
|
Wnioski takie, że po pierwsze droga publiczna to różne niespodzianki, asfalt albo śliski albo zasyfiony czymś i lepiej jechać tak żeby się nie wywalić.
Druga sprawa to ciuchy tekstylne. Według mnie to dziadostwo i tylko skóra. Na skórze byłyby tylko małe ślady, a tutaj ciuchy do wywalenia, a co by było przy kilkukrotnie większej prędkości? skóra do przeszczepu jeśli byłoby skąd. |
_________________ Suzuki GS 500 05' -> Yamaha FZS 600 Fazer 02'
Motocykl to nie niedźwiedź. Nie potrzebuje zimowania. |
|
|
|
|
Veth
Wiek: 28 Dołączył: 08 Wrz 2015 Pochwał: 1 Posty: 99 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Nie 31 Lip, 2016
|
|
|
Cześć.
tmi, w kurtce pękły tylko szwy, a w spodniach jak mówiłem wywaliło dziurę (na wielkość wskazującego palca) gdyż wystawał tam element chroniący z buta . Od poziomu uda do łydki spodnie dały radę, widać że szlifowały ale się nie przetarły. Nie miałem na nogach żadnych siniaków czy przytarć więc ciuchy egzamin zdały.
Zacząłem odkładać już powoli na skórzany kombiak - skórę bym otrzepał i jechał dalej - tak jak mówisz.
Do dwóch tysięcy kupię już coś dobrego? Zainteresowała mnie polska marka SECA i ich kombiak, widziałem też fajne kombiaki BUSE. Były też jakieś Tschule ale wizualnie zbytnio mi się nie podobały, choć to nie jest najważniejsze kryterium.
Ostatnio sporo ćwiczę, do zamknięcia opony zostało dosłownie 1 cm. Teraz patrząc z perspektywy czasu - skłaniam się bardziej ku temu że za wolno tam jechałem i za ambitnie się złożyłem nie uwzględniając tych ciurków oleju - motor złapał olej - a że prędkość była mała - i pewnie nie dodawałem gazu w zakręcie - to położył się i stało się jak się stało. Miałem jakieś 4 tysiące na dwójce. |
|
|
|
|
|
|