.:: Forum o Suzuki GS 500 ::.
...::::Suzuki - Way of Life::::...

Mechanika - Demontaż przedniego koła

Buffalo - Sro 21 Lip, 2010
Temat postu: Demontaż przedniego koła
Hej,

Mam pytanko: czy demontaż, a właściwie montaż przedniego koła jest jakoś specjalnie skomplikowany? Czy trzeba na coś szczególnie zwracać uwagę...?
Z instrukcji do GS proces wydaje się dosyć prosty, ale np. nie mam odpowiednich kluczy, aby zmierzyć moment "dociągnięcia osi".

Pytam, bo szykuję się do dalszego wyjazdu, w związku z czym, muszę wymienić oponę i wyważyć koło, a wulkanizator, u którego będę wyważał koło, go nie ściąga - trzeba dostarczyć same koło.

Myślę, że sobie poradzę z demontażem i montażem, ale nie chciałbym, żeby czasem mi koło odpadło na trasie :)

Misiek - Sro 21 Lip, 2010

Gościu demontaż i montaż przedniego koła jest bardzo prostą czynnością każdy sobie z tym poradzi, w sumie odkręcasz tylko dwie śruby . A jak nie masz klucza dynamometrycznego to dokręć bardzo mocno i będzie git.
midd - Sro 21 Lip, 2010

Cytat:
A jak nie masz klucza dynamometrycznego to dokręć bardzo mocno i będzie git.



taaa i ujeb gwint na śrubie to na pewno pojedziesz albo scisnij za mocno łożyska. generalnie pożycz od kogoś ten klucz i zrób jak należny jeśli chcesz mieć pewność ze wrócisz

samo sciagniecie jest proste, tylko nie dotykaj hamulca bo tłoczki wyskocza jesli nie bedzie tarczy.

cosinus - Sro 21 Lip, 2010

[quote="midd"]
Cytat:


samo sciagniecie jest proste, tylko nie dotykaj hamulca bo tłoczki wyskocza jesli nie bedzie tarczy.


Ja się trochę męczyłem żeby trafić w oś i jednocześnie tarczą pomiędzy klocki, nie demontowałem zacisku, miało być 'szybciej'. Na drugi raz chyba odkręcę zacisk.

Buffalo - Czw 22 Lip, 2010

Raczej nie będę miał możliwości pożyczenia takiego klucza (przynajmniej w ten weekend, a właściwie muszę to zrobić w ten :/ ).

Czy coś poza "normalnym" kluczem jest potrzebne do ściągnięcia/założenia koła?
Czy jeszcze jakieś narzędzia są potrzebne...?

tmi - Czw 22 Lip, 2010

Dokręć koło na zdrowy rozsądek, nie za mocno i nie za lekko, przy odkręcaniu koła możesz mniej więcej sprawdzić jak mocno było skręcone i potem podobnie dokręcić, przy odpowiednim trzymaniu klucza można spokojnie precyzyjnie dokręcić koło.

Może się przydać młotek gumowy lub zwykły i do tego jakiś filc lub kawałek drewna aby pobić w ośke żeby wyszła.

Misiek - Pią 23 Lip, 2010

midd napisał/a:
taaa i ujeb gwint na śrubie to na pewno pojedziesz albo scisnij za mocno łożyska

Chodziło mi , że mocno ale z umiarem bez przesady.

Lemon - Pią 23 Lip, 2010

ze tak spytam- ile wulkanizator bierze za zmiane?
25-30?



za 40 w ASO zrobia ci to ze zmiana, wywazeniem i jeszcze kawe ci dadza..

chce ci sie bawic z odkrecaniem bez narzedzi, wozic kolo i potem znow je montowac dla 15 zeta oszczednosci? dla mnie to zadna oszczednosc bo czasu na to wszystko stracisz 5x tyle niz gdybys podjechal i na miejscu mieli ci to zmienić.

smirnov - Pią 23 Lip, 2010

Lemon ma racje. Przede wszystkim czas. No chyba, że masz go za dużo :szok: Albo nigdzie w okolicy ASO
Buffalo - Pią 23 Lip, 2010

Oczywiście, ale w zakładzie obok mnie (jedyny w okolicy, który wyważa opony motocyklowe), nie ściągają kół - trzeba przyjechać z kołem (niby, że "nie biorą odpowiedzialności, bo czasami zdarzają się chińczyki", itd).
Też mi się to nie podoba, ale nie mam niestety specjalnie czasu jechać dużo dalej do innego serwisu.

Lemon - Pią 23 Lip, 2010

Buffalo napisał/a:
jedyny w okolicy ktory wywaza opony



przeciez wlasnie dalem ci przyklad ASO w p-niu.. na dabrowskiego


ps. wywaza sie cale kolo a nie opony :P

Buffalo - Pią 23 Lip, 2010

Sprawa jest bardziej skomplikowana - nie mam motocykla w Poznaniu, tylko gdzie indziej (choć w Poznaniu jestem zdecydowanie częściej :)

Lemon napisał/a:
wywaza sie cale kolo a nie opony

Oczywiście, że tak - przejęzyczenie :)

Lemon - Sob 24 Lip, 2010

Buffalo napisał/a:
nie mam motocykla w Poznaniu, tylko gdzie indziej

aha.. no to wsio jasne.. w takim wypadku wszystkie rady kolegów powyzej sklej w jedna całośc i pamietaj- bez pospiechu- banalna sprawa :)
powodzenia

Buffalo - Nie 25 Lip, 2010

Dzięki za rady.
Mam jeszcze takie pytanie: czy moja stara opona (na zdjęciu) jest w ogóle jeszcze coś warta ? :) Pewnie nie... :)
Pytam, bo zastanawiam się, co z nią zrobić...wyrzucić...? sprzedać....? czy może np. wulkanizator będzie ją chciał wziąć za parę groszy...? Jeśli tak, to można żądać...?

tmi - Nie 25 Lip, 2010

Chyba widać, że jest już na środku zdarta, ta opona nadaje się już tylko do wyrzucenia.
Lemon - Nie 25 Lip, 2010

hehehe.. zdecydowanie "żądaj" :D :rotfl:


do junk-foodziaka jak idziesz i nie dojesz burgera to za reszte bierzesz zwrot? :D
opona nadaje sie do natychmiastowej wymiany :) ciesz sie jesli za wziecie tego szrota nie wezmie od ciebie kasy ;)

Buffalo - Nie 25 Lip, 2010

Spoko, nie znam się - po prostu pytam :)
Słyszałem, że czasami daje się opony do "renowacji" (nie wiem, czy motocyklowe też), ale pewnie stan mojej opony już to takich nie należy, choć w realu opona wygląda troszkę lepiej niż na zdjęciu.

Luz...przerobię na gumy do gaci :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group