.:: Forum o Suzuki GS 500 ::.
...::::Suzuki - Way of Life::::...

Mechanika - Po wszystkich zabiegach nie pali

kozuch88 - Pią 13 Lut, 2009
Temat postu: Po wszystkich zabiegach nie pali
wyczyszczony cały układ paliwowy. Śruby mieszanki wkręcone 2,5 obrotu iglica w środkowym położeniu. Iskra też jest niby wszystko ok a nie odpala. Bardzo proszę o pomoc
majkelmu - Pią 13 Lut, 2009

odkręciłeś kranik pod bakiem?
Zechowany - Pią 13 Lut, 2009

a podcisnienei sie zrobilo na kraniku ?? inaczej nie pojedziesz bo paliwko nie leci tez tak mialem jak jakims cudem sie wysunal wezyk od podcisnienia z kranika :/
kozuch88 - Pią 13 Lut, 2009

chłopy proszę was ja potrzebuje jakiejś racjonalnej odpowiedzi jak nie znacie odpowiedzi to proszę nie psam'ujcię. Więc paliwo jest komory pływakówe: poziom w nich odpowiedni podciśnienie też jest podłączone
onufry - Pią 13 Lut, 2009

+prawdź czy masz paliwo :D czasem się wydaje że jest na "rezerwie" te 3-4cm paliwa a jednak dla suzi to mało.
+wykręć świece i zobacz czy pluje paliwem do cylindrów
+sprawdź kranik POD BAKIEM bo przy samym baku masz drugi kranik kranik

jak to wszystko SPRAWDZIŁEŚ a nie że jesteś pewien to przeciąg go trochę na pełnym ssaniu za pierwszym razem po długim czasie ciężko jest się mu odpalić

kozuch88 - Sob 14 Lut, 2009

prosiłem o nie spamowanie. Kraniki odkręcone. Cały bak to nie 4 cm. Świece wkręcone
Podkopnik - Sob 14 Lut, 2009

kozuch88 napisał/a:
wyczyszczony cały układ paliwowy. Śruby mieszanki wkręcone 2,5 obrotu iglica w środkowym położeniu. Iskra też jest niby wszystko ok a nie odpala. Bardzo proszę o pomoc


Kolego jak chcesz zeby ktoś Ci pomogł to jasno napisz o reszcie co sprawdzales a czego nie. Napisales tylko to co w cytacie wyżej. Forumowicze pytaja o kranik itd bo nic o tym nie wspomniales wiec nie miej pretensji.

k2 - Sob 14 Lut, 2009

to kolejne głupie pytania - nie powinny Cię dziwić, wszyscy próbują pomóc na odległość ....
Czy przed czyszczeniem odpalał ??
czy kopałeś coś przy zapłonie - rozrządzie ??
Nie ma cudów - to prosta konstrukcja -
1 - musi być prąd (tzn. iskra a co najważniejsze zapłon w odpowiednim momencie - do sprawdzenia)
2 - musi być paliwo (dlatego chłopaki zwrócili na to uwagę - przecież "kopałeś" przy gaźnikach). Może jakiś paproch , albo nie wkręciłeś dyszy i zalewa świece
- nie wiem to tylko domysły.

kozuch88 - Sob 14 Lut, 2009

Cytat:
Czy przed czyszczeniem odpalał ??
załozony nowy gaznik i przed czyszczeniem odpalał
Cytat:
czy kopałeś coś przy zapłonie - rozrządzie ??
nic przy tym nie rozbiłem ani przy zapłonie
Cytat:
- musi być paliwo (dlatego chłopaki zwrócili na to uwagę - przecież "kopałeś" przy gaźnikach). Może jakiś paproch , albo nie wkręciłeś dyszy i zalewa świece .
zadnych czesci mi nie zostało. paliwo jest i dolatuje do gazników.
Cytat:
+sprawdź kranik POD BAKIEM bo przy samym baku masz drugi kranik kranik
i tam czysciłoem i tam tez otwarte
pootietang - Sob 14 Lut, 2009

wykręć świece i wygrzej je (np nad kuchenką). ja miałem kiedyś problem po czyszczeniu gaźników że nie chciał odpalać bo od razu się zalewał i porządne wygrzanie świec mi pomogło. ciężko powiedzieć na odległość co dolega twojemu więc ciesz sie że ktokolwiek próbuje ci pomóc a nie jeszcze narzekasz :mur:
onufry - Sob 14 Lut, 2009

Cytat:
- musi być paliwo (dlatego chłopaki zwrócili na to uwagę - przecież "kopałeś" przy gaźnikach). Może jakiś paproch , albo nie wkręciłeś dyszy i zalewa świece .
zadnych czesci mi nie zostało. paliwo jest i dolatuje do gazników.[/quote]

ale nie pytam czy świece są wkręcone tylko byś je wykręcił obie i np położył palec na dziurce od jednej i sprawdził czy przy rozruchu popluło ci palec mgiełką paliwową :/

jedynie pozostaje ustawienie gaźników i podpięcie wężyków od paliwa, ja np przez niby dobre podpięcie wężyków przy kraniku nie miałem rezerwy ;/

kozuch88 - Nie 15 Lut, 2009

Cytat:
jedynie pozostaje ustawienie gaźników i podpięcie wężyków od paliwa, ja np przez niby dobre podpięcie wężyków przy kraniku nie miałem rezerwy ;/

No regulacja gaźników na bank tak jak pisałem śrubki składu mieszanki mam wkręcone o 2,5 obrotu. Podłączenie wężyków no raczej jest ok ponieważ miedzy kranikami połączenia węzy są opisane a resztę to na logikę podciśnienie do kranika od tyłu i zostaje jeden wężyk do zasilenia gaźnika. A co do tej mgiełki to nie zostaje nic na palcu.



Tak mam podłączone wężyki


rezerwa; 1 z 5
ON główny wąż od2 do 5
zasilający waz, gaźnik dolna rurka7 łączy się z kranikiem wlot 3
podciśnienie z lewego gardzielą do wlotu z tyłu kranika
ostatni waz 6 poprowadzony jest nad airbox'em

Breżniew - Nie 15 Lut, 2009

Kolego , zacznij od sprawdzenia czy założyłeś małe oringi uszczelniające króćce do synchro w bakelitowych pokrywkach przepustnic. jeśli ich nie będzie to podciśnienie bardzo mocno spadnie i będą problemy z rozruchem.

Połączenia węży: 1-4 , 2-5 , 3-7 , 6 nad airbox. Kranik w zbiorniku jest otwarty jeśli wycięcie na wkrętak jest pionowo.

kozuch88 - Nie 15 Lut, 2009

słuchajcie nikt z nas nie miał racji moto odpaliło jak nie wiem. Ale pali tylko na jeden gar. Dajcie pomysła. I do tego wolno schodzi z obrotów a oringi są całe . Pomocy

[ Dodano: Nie 15 Lut, 2009 ]
Tak Breżniew tak mam zrobione jak ty napisałeś a tam przy fotach popełniłem bład przy podpisywaniu

barteq - Nie 15 Lut, 2009

Kozuch88, napisałeś, że śrubki składu mieszanki masz wkręcone o 2,5 obrotu.

Czy te śrubki nie mają być wykręcone o 2,5 obrotu?

Breżniew - Nie 15 Lut, 2009

Jeśli wolno schodzi z obrotów to gdzieś masz nieszczelność i ciągnie fałszywe powietrze lub masz zle ustawione śruby składu mieszanki wolnych obrotów.

http://fiche.ronayers.com...roup/CARBURETOR
Oringi o ktorych pisze to 26, kapturki 14. bez nich silnik będzie zle palił.

kozuch88 - Pon 16 Lut, 2009

wczoraj ponownie rozebrałem gaźniki okazało się że w prawym korpusie jest uszkodzony jakiś kanał wymieniłem ten korpus założyłem, zalałem gaźniki motocykl odpalił jak by nigdy nic. Te dwie małe śruby wkręcone o 2.5, silnik rozgrzałem i zaczynam regulować ale jak dla mnie nie było żadnej różnicy na każdym położeniu śrub mieszanki. Motocykl cały czas chodził tak samo i wolno rozchodzi z obrotów. A jak już przestałem ruszać cokolwiek wskoczył na na bardzo wysokie obroty. Breżniew po tym jak napisałeś o tych o ringach zwróciłem na to szczególną uwagę są całe i kapturki też. I króćce gaźnikowe były wymienione w serwisie w ostatnim sezonie. A może być tak że łapie lewe powietrze między gaźnikami a air-boxem i dla tego wolno schodzi. (zaznaczam że wciąż nie mam wyregulowanych śrub mieszanki) dzięki za zainteresowanie
Breżniew - Pon 16 Lut, 2009

Spróbuj wykręcić śruby o 3-3,5 obrotu. Iglice jak masz ustawione? Warto spróbować na 4 rowek od góry. Wydechu nie przerabiałeś czasem?
kozuch88 - Wto 17 Lut, 2009

Pytanie z mojej strony śruby składu maja być wkręcone czy wykręcone do wstępnej regulacji. Iglice mam na 2 rowek od góry. a co do wydechu to nic nie robiłem z nim, fakt ma delikatny przedmuch bokiem ale tak miał od poczatku
Breżniew - Wto 17 Lut, 2009

Śruby składu najpierw wkręcasz do lekkiego oporu a następnie wykręcasz o 3 obr. Iglice są za nisko co znacznie zuboża mieszankę w zakresie srednich obrotow. Zapnij na 4 rowek liczony od góry.
kozuch88 - Sro 18 Lut, 2009

Cytat:
Śruby składu najpierw wkręcasz do lekkiego oporu a następnie wykręcasz o 3 obr
No to teraz juz dla mnie jest wszystko jasne.
Cytat:
Iglice są za nisko co znacznie zuboża mieszankę w zakresie średnich obrotów. Zapnij na 4 rowek liczony od góry

Tak kupiłem gaźnik a w gaźniku który był oryginalnie w motocyklu moim który był serwisowany przez poprzednią właścicielkę, to właśnie iglice były ustawione na 4 rowek od góry. Opowiedz mi proszę coś o tych iglicach

Breżniew - Czw 19 Lut, 2009

Wysokość zapięcia iglicy wpływa na skład mieszanki w zakresie średnich obrotow. Proponuje pobrać z FTP forum książkę Gaźniki Motocyklowe oraz serwisówkę oraz plik o odblokowaniu Drosslung.
kozuch88 - Czw 19 Lut, 2009

Jesteś wielki. dzieki wielkie za pomoc

[ Dodano: Czw 19 Lut, 2009 ]
książka o gaźnikach nie działa <uszkodzona>
odblokowanie ktoś założył hasło na plik
serwisówke na całe szczęście mam bo aż bał bym się spojrzeć

splawik - Nie 08 Mar, 2009

Wracając Do węży To z gaźnika(z miejsca z numerem 6) Powinien wychodzić wężyk i iść nad airbox i tam być sobie luzem?
Breżniew - Pon 09 Mar, 2009

Tak. Jest to odpowietrzenie komór pływakowych. Wąż powinien iść górą nad airbox a potem w dól. Nie może byc zaślepiony.
st3fan - Sro 19 Sie, 2009
Temat postu: Nie pali i zalewa świece...
Podepnę się pod temat, mimo że mój problem nie dotyczy gaźników. Opiszę co robiłem, może coś doradzicie, bo po złożeniu silnik nie pali.
W poniedziałek wziąłem się za regulację zaworów. Rozkręciłem pokrywę, ale że silnik był jeszcze ciepły to przy okazji wykręciłem gaźniki, wyczyściłem i ustawiłem. Jak silnik ostygł, wyregulowałem zawory - przy regulacji zaworów miałem wyciągnięte gaźniki. Pech chciał, że akurat w sklepie wcisnęli mi jedną płytkę o średnicy 29 mm zamiast 29.5mm. Założyłem pokrywę, dokręciłem zawory, popodpinałem wszystko jak należy, ustawiłem kranik na PRI na jakąś minutę, potem ssanie i odpalił od strzału. Niestety z prawej strony było słychać co jakiś czas, że coś się tam delikatnie tłucze, więc pomyślałem, że to ta płytka. W każdym razie na tym etapie odpalał od strzału. No, ale musiałem jeszcze wymienić płytkę, więc ściągnąłem znów pokrywę, zamieniłem płytkę na 29,5mm, założyłem pokrywę i przy próbie odpalanie nie chciał wystartować silnik.
Przy drugim rozkręcaniu gaźniki były podpięte, a w komorach pływakowych na pewno było paliwo. Nie wyciągnąłem świec, więc przy ustawianiu krzywek wydaje mi się, że coś tam na nie poleciało. Po wykręceniu świec okazało się, że są mokre. I tutaj to już kompletna kaplica...
Wypaliłem je, przeczyściłem szczotką drucianą (a jak się potem dowiedziałem od znajomego nie powinienem tego był robić), założyłem z powrotem i dalej kapota. Nie pali, a świece po próbie odpalenia znów zalane. I tak w kółko... sprawdzałem, czy jest iskra na świecach - jest. Pytanie więc, jak go odpalić po zalaniu świec? Albo ile razy można zalać świece - ponoć też po kilkukrotnym zalaniu potem mogą być problemy - prawda to? Myślę, żeby jutro skoczyć do sklepu po świeże i dopiero spróbować zastartować ponownie.
Aha, nie wiem czy przy okazji nie zdechł trochę aku, więc dla pewności podpiąłem go kabelkami przy kolejnych próbach odpalania do mojego Bravolota.

Leon84 - Czw 20 Sie, 2009

Drogi Stefanie.
Prawdopodobnie twoje świece nadają się na złom.
NGK są wrażliwe na zalania ....siadają bardzo szybko.
Do tego potraktowałeś je ostrą szczota.... :kwasny:
Nawet jeśli mają iskrę to nie znaczy,że pojawia się ona pod kompresją.
Kup nowe świece...silnik powinien zaskoczyć.
Wcześniej odkręć stare świece i pozwól zalanym cylindrom na osuszenie się przez odparowanie benzyny.

st3fan - Czw 20 Sie, 2009

Tak mi też poradził znajomy. Już dzwoniłem do Pitstopu o nowe świece... będę miał po południu. Założę i mam nadzieję, że ruszy... :kwasny:

[ Dodano: Pią 21 Sie, 2009 ]
Przejrzałem wczoraj temat i jak zwykle błahostka - jakoś szmata która była pod klockiem podwyższającym bak zasłoniła wlot powietrza do filtra... :wstyd:
Nowe świece już kupiłem więc po prostu je założę.

sezrg - Pon 12 Kwi, 2010

to ja mam tez problem.
mój rf600 chodził elegancko do czasu jak zalałem gówniane paliwo najprawdopodobniej wymieszane z ropą.z lewego żródła.
od tej pory kopcil z rury ale pomyslałem ze ropa sie spala i troszke dymi.wyjezdzilem te wache gównianą zalałem normalną z orlenu i jezdziłem.po jakimś czasie sprzet zaczoł zachowywac sie jakby nie miał mocy.jakby dostawał za duzo paliwa wiec zaczełem robić synchro bo byćmoze od tej gównianej wachy coś sie stało z gaznikami.zrobiłem synchro.na wakuometrach rewelacja ale nadal przy przygazówce delikatnej dymi na niebiesko.za duzo paliwa wiec rozkrecilem sróby mieszanki na 2 obroty i gitara prawie bo nadal coprawda mniej ale nadal niebieski dym z rury.zostawielm na noc dzis przychodze a moto ni chu... nie chce odpalić.wiec wkurzylem sie i gazniki na glebe do czyszczenia i sprawdzenia.były brudne w srodku wiec wyczysciłem składam i nic tylko masakryczne pierdolnięcia w rure i w gaznik jeden az kapturek z krudźca od synchro wyleciał na 2 metry w góre.
jestem pewien na 100% ze oringi pod krudźcami są całe i nie wypadły mi ani nic.dysze sprawdzone czy czasem nie zatkane i sa git.zaworek ten storzkowy tez git ogólnie wszystko git ale nie odpala i strzela tak jak wyżej pisałem.
moje pytanie
co moze być nie tak?
wyczyściłem własnie jeszcze raz kazniki sprawdziłem jeszcze raz i odkreciłem sróbe mieszanki( oznaczona na zdięciu) o 3 obroty i ide montowąć i zobaczmy co bedzie.
jakby kts miał jakies pomysły to pisac pisac i pisać :)
[img][/img]

Breżniew - Pon 12 Kwi, 2010

Może fajki świec zamieniłeś miejscami?

Kiedyś miałem przypadek w firmie gdzie koleś w dostawczaku mieszał ropę z benzyna by mieć benzynę do prywatnego auta. Długo tak nie pojeździł, bo zawory powypalało. 2 wydechowe miały pęknięcia grzybka po przegrzaniu.
Jeśli możesz to zmierz kompresję w swoim silniku.

sezrg - Wto 13 Kwi, 2010

fajkin sa na swoim miejscu napewno a co do kompresji to dzis wezme z roboty sprzęt i zmierze

wie ktoś moze przy okazji ile kosztuje wymiana rozrządu w aso?

sezrg - Wto 13 Kwi, 2010

sezrg napisał/a:
fajkin sa na swoim miejscu napewno a co do kompresji to dzis wezme z roboty sprzęt i zmierze

wie ktoś moze przy okazji ile kosztuje wymiana rozrządu w aso?



Jeśli chodzi o koszty naprawy , to musielibyśmy wykonać przed naprawą
wstępną ocenę techniczną kóra trwa ok.1,5 h i kosztuje 250 zł.
Po wykonaniu oceny jesteśmy w stanie oszacować koszt całkowitej
robocizny.

Przykładowe ceny serwisu :

Regulacja , czyszczenie i synchronizacja gaźników to 250-300 zł +
ewentualne materiały ( np. membrany , zaworki , uszczelki)

Wymiana łańcucha rozrządu + regulacja zaworów to koszt 450 zł +
łańcuch
ok. 450 zł.
Może też wystąpić konieczność wymiany ślizgów łańcucha 245 zł
jeden
ślizg i 244 zł drugi ślizg oraz napinacza łańcucha rozrządu koszt 470
zł.

to podaruje sobie serwis

kopresja sprawdzona jest 14 bar
ale zauwarzyłem ze iskry nie ma.
wiem ze musze sprawdzic impulsator, cewki i modół.Wszystkie bezpieczniki sprawdzone i całe
ale moje pytanie brzmi co ma demontaż gazników do iskry.po synchro sprzet chodzil a na drógi dzien odpalił na minute i zdechł i od tej pory nic ani jednej iskry na zadnej fajce.na zadnej świecy.
co sie mogło stać??

st3fan - Pon 28 Cze, 2010

Kolejne 6k stuknęło, więc znów zabrałem się za przegląd zaworów i czyszczenie gaźników. I tym razem bez problemów się nie obyło. Przed rozbiórką oczywiście chodziło wszystko elegancko.
Gaźniki wyczyściłem, przedmuchałem i skręciłem do kupy. O-ringi pod kapturami sprawdziłem, bo już ostatnio miałem z tym problem, więc pamiętałem o tym. Założyłem nowy filtr powietrza Hiflo, podpiąłem bak, odkręciłem zaworek pod bakiem, spuściłem chwilę na PRI (trochę się wylało z tego wężyka odpowietrzającego), przestawiłem na pozycję ON, odczekałem jeszcze chwilę i spróbowałem odpalić. Udało mi się dopiero po chwili i okazało się, że pali tylko na lewy gar.
Sprawdziłem więc iskry na świecach - są. Obydwie świece też są dobre, bo przekładałem je stronami i dokładnie taki sam efekt. Zalewa prawą świecę i dymi z wydechu.
Iglica ustawiona na czwarty rowek od góry - tak w sumie było wcześniej. Śruby od składu wykręcone o 2.5 obrotu, ale wcześniej miałem ustawione ponad 3 (około 3.5 o ile dobrze pamiętam).
Co jeszcze mogę sprawdzić, ewentualnie gdzie szukać przyczyny?

demondemidi - Pon 28 Cze, 2010

luzy zaworowe, swieczki do wymiany...
st3fan - Pon 28 Cze, 2010

Luzy zaworowe sprawdzone i ustawione - po to rozkręcałem go po przejechanych 6k.
Świece wymieniane 6k temu. Nówki praktycznie...

demondemidi - Pon 28 Cze, 2010

moze blad w pomiarach luzow albo juz nadpalone gniazda zaworowe... sprawdz kompresje, ewentualnie lewy gaznik daje wiecej paliwa (nie domyka sie ssanie, zawieszona iglica, zle ustawiona mieszanka, zle synchro ktore powinno byc robione po zaworach bo zmienia sie podcisienie po regulacji zaworow), swieczki w gsach sa podatne na zalania i jesli swieczka jest w kiepskim stanie to latwo sie zalewa, mialem tak samo (lewa zalewalo, po przekladce swieczke z prawego gara w lewym zalewalo a a ta z lewego pracowala prawidlowo na prawym) wymienilem swieczki na nowe standardowe NGK i problem znikl.
st3fan - Wto 29 Cze, 2010
Temat postu: problem rozwiązny
Błędny pomiar luzu raczej wykluczam. Wartości były 0.04, 0.05, 0.06, więc nawet jeżeli pomyliłbym się o 0.01 to i tak mieszczę się w granicach.
Synchro miałem dopiero robić po wyregulowaniu składu mieszanki, więc tutaj nic nie zdziałam dopóki nie zacznie mi palić na oba gary.
Świece kupiłem właśnie NGK, ale tak jak pisałem - przed regulacją palił od strzału, no i mają przebieg 6kkm więc to chyba mało jak na świece?
Nie jestem pewien do końca czy przy składaniu nie pomyliłem bebechów z gaźników stronami... :zdziwko:


### EDIT 2010.06.30 08:05 ###
st3fan napisał/a:
odkręciłem zaworek pod bakiem, spuściłem chwilę na PRI (trochę się wylało z tego wężyka odpowietrzającego)

Przespałem się z tematem, przemyślałem i przyczyną było to powyżej. Skoro paliwo się przelało przez przewód odpowietrzający z gaźników, to znaczy, że pływaki nie domknęły komory i poziom był za wysoki. Dlatego zalewało mi prawy gar... przynajmniej tak mi się wydaje.
Rozebrałem jeszcze raz gaźniki, przedmuchałem, sprawdziłem pływaki i śmiga elegancko. Po złożeniu jak zwykle odpalił od strzału. :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group