.:: Forum o Suzuki GS 500 ::.
...::::Suzuki - Way of Life::::...

Mechanika - Tylny amortyzator - regulacja, mocowanie, naprawa, itp

Falco77 - Wto 12 Lut, 2008
Temat postu: Tylny amortyzator - regulacja, mocowanie, naprawa, itp
ostatnio naszła mnie chęć na przepalenie gsa więc wyjechałem zrobić nim rundkę po okolicy ale mam wrażenie amortyzator z tyłu jest już dla mnie za twardy. problem jest taki że nie posiadam klucza do regulacji. pytanie czy można użyć jakiegoś narzędzia zastępczego(śrubokręt czy coś)? ktoś próbował?
pootietang - Wto 12 Lut, 2008

jak regulowałem z kumplem to oryginalny klucz wyrzuciliśmy w kąt i zastapiliśmy go właśnie śrubokrętem bo wygodniej :)
fuoix - Pon 18 Sie, 2008
Temat postu: Tylny amortyzator
witam,

watpie, ze to normalne, ale po przebiegu 14 500 km tylny amortyzator umarl :/
orientujecie sie, czy da sie go regenerowac?
bylbym wdzieczny rowniez za jakies porady na temat mozliwych zamiennikow (kto produkuje, gdzie kupic?).
a moze ktos z Was posiada tylny amortyzator do sprzedania? (moj GS jest z 2004 roku i jestem we Wroclawiu)

i jeszcze jedno: czy to problem wymienic go wlasnymi rekami? (w mechanice nie siedze gleboko, ale narzedzia trzymam w lapach dosc pewnie :))

pozdrawiam,
Tomek

Majic - Pon 18 Sie, 2008
Temat postu: Re: tylny amortyzator
fuoix napisał/a:
witam,

watpie, ze to normalne, ale po przebiegu 14 500 km tylny amortyzator umarl :/
orientujecie sie, czy da sie go regenerowac?
Po czym doszedłeś, że amor umarł? Może jest ustawiony na najsłabszą pozycję. Jest ich chyba 7, gdzie siódma to najmocniej ustawiony amortyzator.
Też jestem z Wrocka i jutro organizuje się malutka grupa ( prawie trzy moto :P -> gs500, vfr800 i rs125 ). Jak chcesz podjechać to daj znać.

fuoix - Pon 18 Sie, 2008

doszedlem po tym, ze moto strasznie buja podczas jazdy na nierownosciach i na postoju, jak nacisne gwaltownie na tyl, to odbija mocno do gory... to wszystko oznacza dla mnie brak tlumienia - sprezyna hula jak nalezy, ale nic jej nie powstrzymuje (pewnie nieszczelny element tlumiacy amortyzatora - zgaduje, ze wyciek oleju, choc tego nie zaobserwowalem, bo zlozylo sie, ze awarie wyczulem w deszczu, wiec wszystko tam mokre bylo).

no to dawaj info, gdzie sie zbieracie i o ktorej.
przyznam, ze jazda z takim amorkiem nie nalezy do najprzyjemniejszych (czeste wibracje tylu na bruku i wspomniane wyzej bujanie), ale moze przynajmniej na krotka rozmowe wpadne :)
...o ile smigacie wieczorkiem, bo praca do 18 :/

pozdrawiam,
Tomek

yogi136 - Sob 13 Wrz, 2008

Witam.
Podepnę się pod temat. Mam taki problem, mianowicie mam wyciek z tylnego amortyzatora,
najprawdopodobniej nie ma już w nim prawie oleju, dział na samej sprężynie.
Teraz moje pytanko, da się tam wymienić simering i dolać oleju?? Macie może jakiegoś e-booka z instrukcja ?? :P
pzdr.

hubertgontarz - Sob 13 Wrz, 2008

są dwie możliwości:
1. regeneracja (niektórych się da, specjalizują się w tym niektóre firmy)
http://www.moto.allegro.p...egeneracja.html
http://www.moto.allegro.p...ocyklowego.html

2. zakup używanego (i tą opcję bym polecił, z jak najmłodszego wypadkowego GS-a kupić).

metalbeast - Sob 13 Wrz, 2008

tylko czy taki amorek używany też nie okaże się wywalony? ;)
Za to ciekawi mnie, czy idzie dorwać jakiś zamiennik. Np. do rowerów różne firmy produkują dampery i dobiera się je na podstawie skoku, długości (mocowań) i innych rzeczy.. Ale można zmieniać dowolnie, tylko to droga zabawka, wiec przy puszczam że w moto bedzie jeszcze droższa w zależnosci od producenta. Choć miło by było, mieć regulacje kompresji, powrotu i inne takie ;) to samo tyczy się przodu, ale to juz OT .

hubertgontarz - Nie 14 Wrz, 2008

tylko czy taki amorek używany też nie okaże się wywalony? ileś procent używanych będzie zużyta, mam GS-a z 1999 i amorek działa dobrze.

wg mnie regeneracja lub zakup używki, nowy w ASO będzie kosztował około mnóstwo złotówek.

fuoix - Pon 15 Wrz, 2008

Witam!

Ja niedawno musialem wymienic tylny amor.
Szukalem i szukalem i znalazl sie uzywany od bandita 600.
Nawet nie wiem, z ktorego roku.

Efekt:
Tyl poszedl w gore o jakies 5 cm (moze odrobine wiecej) - amortyzator jest dluzszy o okolo 2 cm od GS'owego.
Jezdzi sie dobrze (w sumie, to ciezko mi ocenic roznice pomiedzy sprawnym amorkiem od GS'a a tym od Bandita, poniewaz jakis czas jezdzilem bez tlumienia i po wsadzeniu tego od bandziora bylo nagle o niebo lepiej).
Trzeba bylo podlozyc jakies 2 cm gumowego klocka przy ograniczniku zlozenia nozki centralnej poniewaz lancuch niebezpiecznie sie do niej zblizyl po tym, jak wahacz poszedl troche w dol.

Podsumowujac, zaplacilem 150 pln za amortyzator i 50 pln za wymiane i jestem bardzo zadowolony!

Pozdrawiam i zycze tak udanych napraw wszystkim :)
Tomek

Piterek - Pon 15 Wrz, 2008

a nie zsuwasz się na bak przy hamowaniu po podniesieniu Gsa?
fuoix - Pon 15 Wrz, 2008

prawde mowiac, nie zauwazylem znaczacej roznicy po zmianie amortyzatora.
tak jak pisalem wyzej, odczucia z jazdy opisalbym slowem "dobre" :)
nawet nie siada duzo bardziej podczas ostrego hamowania

ps a poza tym, to pozycja "na baku" ulatwia "zlapanie" sprzeta udami, co poprawia kontrole nad maszyna :)

Pozdrawiam,
Tomek

TSK27 - Pią 12 Gru, 2008
Temat postu: Mocowanie amortyzatora i wywalone łożysko
Zdjąłem dziś wahacz do malowania i przy okazji poprzeglądalem łożyska i tu szokers wszystkie łożyska w dobrym stanie ale jedno w mocowaniu amora rozsypane a właściwie po łożysku nie ma śladu - masakra. Tuleja zaorana. Poniżej fotki







Da sie jeszcze coś z tym zrobić?? Gdzie ewentualnie mozna dostać łożysko i tuleje??


Przeszperałem allegro i sa mocowania ale tylko tego typu



Jak widać ja mam inne. Podejdzie to do mojego sprzęta?

Breżniew - Pią 12 Gru, 2008

Mozesz tym z ostatniego zdjęcia zastapic swoja aluminiowa dźwignię. Zakup łożyska igiełkowego wraz z tuleja bedzie bardzo trudny. Pozostaje serwis.
Same łożysko widziałem w Larssonie.

groszek - Pią 12 Gru, 2008

Łożysko igiełkowe wraz ze sworzniem dostaniesz tylko w serwisie, koszt kompletu to ok: 150zł
TSK27 - Sob 20 Gru, 2008

Orientuje się ktos z Was jaki symbol ma łożysko igielkowe dźwigni amortyzatora? Z tymi mniejszymi nie ma problemu sa do kupienia w larssonie ale chodzi mi o to większe do tego dziurska ze zdjęcia powyżej. Tuleje już mam i znalazlem sklep w necie gdzie łożysk do wyboru do koloru ale niestety nie znam symbolu
Kuraś - Sob 20 Gru, 2008

idz z tulejka do sklepu z lozyskami i dopusjesz cos. INA to bardzo dobra firma jakby cos:)
groszek - Nie 21 Gru, 2008

TSK27 napisał/a:
Orientuje się ktos z Was jaki symbol ma łożysko igielkowe dźwigni amortyzatora? Z tymi mniejszymi nie ma problemu sa do kupienia w larssonie ale chodzi mi o to większe do tego dziurska ze zdjęcia powyżej. Tuleje już mam i znalazlem sklep w necie gdzie łożysk do wyboru do koloru ale niestety nie znam symbolu


Powiem Ci tak: Jak ja zamawiałem takie właśnie łożysko to wystarczyło podać model i numer ramy motocykla z taką różnicą że brałem z serwisu. A patrzyłeś czy te łożyska z tego sklepu mają uszczelniacze w sobie, tak jak jest w oryginale? bo jesli nie mają to za długo może ci nie pochodzić :kwasny:

TSK27 - Nie 21 Gru, 2008

groszek napisał/a:
Powiem Ci tak: Jak ja zamawiałem takie właśnie łożysko to wystarczyło podać model i numer ramy motocykla z taką różnicą że brałem z serwisu.

No właśnie o ile w serwisie wiadomo o co chodzi o w sklepach z łożyskami niekoniecznie. Symbol juz mam i tu ukłony dla Breżniewa. Jak nie znajde o takim symbolu w sklepie to dopiero zaatakuje serwis
groszek napisał/a:
A patrzyłeś czy te łożyska z tego sklepu mają uszczelniacze w sobie, tak jak jest w oryginale?
Jeśli nie beda miały to nie kupie i zamówie w serwisie. Narazie z czystej ciekawości chce poszukać w sklepach.Dzieki za pomoc
berberys - Pon 19 Sty, 2009
Temat postu: Strasznie niski tył motocykla
Witam

Mam taki temat. Wydaje mi się, że tył w moim gs jest dość niski. Ja tez nie należe do lekkich osób więc jak dosiadam mojego rumaka trochę dodatkowo osiada. Moje pytanko jest więc następujące: Jak zmierzyć w jakim stanie jest sprężyna w tylnym amortyzatorze. Może ktoś mierzył kiedyś taki amortyzator. Zastanawiam się czy kupić nowy ale nie wiem na ile to pomoże. Zastanawiam się też nad podniesieniem tyłu w ten sam sposób w jaki podnosza skuterki czyli przez tak zwane przedłużki amortyzatora. Można takie znaleść na allegro. Niestety do gs trzeba sobie zrobić samemu. Czekam na wasze spostrzeżenia i pomoc w określeniu czy jest dobrze i jak to zmierzyć.

Majic - Pon 19 Sty, 2009

Najlepiej postaw na centralkę i zmierz odległość tylnego koła od podłoża. U mnie myślę, że jest zawieszenie podwyższone i ledwo udaje mi się wcisnąć dłoń. Standardowo powinno być ok 5 cm ( mogę się mylić ).
Leon84 - Pon 19 Sty, 2009

Jeśli amortyzator się nie poci ( na trzpieniu nie ma śladów oleju) to jest z nim wszystko OK.
Możesz wspomóc się regulacą napięcia sprężyny.
Nie ma sposobu na kontrolę sprężyny bez jej demointażu z amortyzatora ( tylko w warunkach serwisowych)

Jeśli amor nie dobija i po naciśnięciu tyłu czuć wyraźne tłumienie a po puszczeniu nie odskakuje gwałtownie do góry ( nie skacze jak piłeczka na samej sprężynie) to jest sprawny.

Ja waże ok 100kg i amor ładnie wybiera nierówności.

Można ponoć ( tylko po co ? ) zamontować amor z Bandita 600. Ile w tym prawdy nie wiem. ;)
O przedłużkach też słyszałem/czytałem - może nawet na tym forum ..nie pamiętam.

[ Dodano: Pią 06 Lut, 2009 ]

Leon84 - Pią 06 Lut, 2009
Temat postu: Amortyzator tył
A ja mam do Was takie małe pytanko :)

Czy podczas naciskania tyłu motocykla słychać u Was syczenie z amortyzatora?
U mnie słychać dokładnie tak samo jak w aucie kiedy przetacza się wolno przez próg zwalniający..takie szybkie sssyt
Amortyzator tłumi chyba OK , trzpień jest suchy , nie ma śladów oleju/zapocenia. :zdegustowany:

Wydaje mi się,że wcześniej tak nie syczał.
Dzisja pośmigałem trochę i jak wprowadzałem moto do garażu to usłyszałem własnie ten syyyk :zdegustowany:

I co wy na to ? ;)

Breżniew - Pią 06 Lut, 2009

To może nie syk z amora a jęk łożysk w wahaczu lub dźwigni amora. Rozbierałeś to kiedykolwiek i smarowałeś?
Leon84 - Pią 06 Lut, 2009

To jest syk z amorka :)

EDIT :)

Breżniew - cały tył na jesień ( zaraz po zakupie) był rozebrany, wyczyszczony i przesmarowany :)

Zszedłem do garażu , sprawdziałem jeszcze raz amor i teraz pssy słychać bardzo cicho.
Wydaje mi sie,że ten odgłos spowodowany był spienionym po jeździe olejem. Moto ma już swoje lata więc olej w amorze też już pewnie nie ma takich właściwości jak nowy.
Najważniejsze,że amortyzator działa.
Już miałem czarne wizje bo w XJ musiałem oddać amor do regeneracji - puścił uszczelniacz i wywaliło olej :znudzony:

I jeszcze jedno pytanie?
Jak zmienić napięcie sprężyny amora za pomocą domowych/garażowych narzędzi.
Nie ma specialnego klucza

Podkopnik - Pią 06 Lut, 2009

http://www.forum.gs500.pl...lni+amortyzator

Zapytaj pooetiego on jakos sobie poradził wiec moze cos podpowie.

Lemon - Pią 06 Lut, 2009

Leon84 napisał/a:
Jak zmienić napięcie sprężyny amora za pomocą domowych/garażowych narzędzi.

wkładasz długi płaski śrubokręt i jedziesz... naprawdę łatwo idzie ;)

Leon84 - Pią 06 Lut, 2009

Podkopnik napisał/a:
Zapytaj pooetiego

Dzięki.
Pogadalismy na gg.

Lemon napisał/a:
wkładasz długi płaski śrubokręt i jedziesz.

Dokładnie tak samo poradził pooeti ;) Dzięks Lemon.

Lemon napisał/a:
naprawdę łatwo idzie

Jak nie było ruszane przez dłuższy czas to łatwo nie idzie :hyhy:
Skrzywiłem jeden śrubokręt.
Zalałem tą regulację wd40 i jakoś poszło. Teraz juz się kręci lekko.

Sama regulacja jest jednak kiepska i niewiele daje :znudzony:
Pokręciłem i wróciłem do wyjściowego ustawienia :)

hubertgontarz - Pią 06 Lut, 2009

Jest duża różnica między min. a max. Oczywiście nie jest idealnie, ale to sprzęt budżetowy.
Przed zlotem GS-owców jeździłem na 1 lub 2, teraz na 6 i czuję różnicę szczególnie przy jeździe w dwójkę, jak GS tak nie siedzi.
Oczywiście regulacja mogłaby być bardziej zaawansowana ale jak na budżetowy sprzęt to i przód i tył ma regulację napięcia wstępnego a to dużo.

Niestety markowy amortyzator na tył to duży wydatek.

Leon84: a ile za regenerację amortyzatora płaciłeś w XJ-ocie?

Leon84 - Pią 06 Lut, 2009

hubertgontarz napisał/a:
a ile za regenerację amortyzatora płaciłeś w XJ-ocie?

250 zł
Wymieniany był uszczelniacz oraz trzpień.
Po tym jak gwałtownie uciekł olej trzpień pracował na sucho i się przytarł. Zeszła warstwa chromu i zrobiła się rysa. :kwasny:
Amortyzator wysłałem do Dominika Szymańskiego z HRG w Poznaniu.
Dostałem 6 miesięcy gwarancji.
Po naprawie amor pracował bez problemów.

W używki nie chciałem się pakować.
Nowy / akcesoryjny amor... lepiej nie pisać jaki to koszt ;)

str6 - Nie 01 Mar, 2009

A jak sprawdzić na jakiej pozycji jest ustawiony amortyzator,według czego się odnieść?Potrzebuję go trochę utwardzić bo w dwie osoby strasznie na dołkach siada.I jeszcze jedno pytanko czy do regulacji tylniego amora trzeba coś odkręcać żeby go regulować?
Lemon - Nie 01 Mar, 2009

masz tam bodajże oznaczenie :)
i nic nie odkęcasz.. wciskasz śrubokęt, krecisz i 'utwardzasz'

str6 - Nie 01 Mar, 2009

no dzieki lemon ok ale jeszcze jedno pytanie kręcąc od strony tłumika bo tam lepszy dostęp żeby był twardszy amor to do przodu w stronę silnika czy do tyłu w stronę tylnego koła mam kręcic śrubokrętem
Lemon - Nie 01 Mar, 2009

od prawej strony

http://cgi.stanford.edu/~...rades/RearShock

;)

Tony - Wto 24 Mar, 2009

Chcialbym wymienic amortyzator w swojej suczy bo juz wogole nie trzyma poza tym chyba jest krotszy tylko teraz pytanie jak mam wersje K4 F to czy uzywany amorek od powiedzmy GS 500 E bedzie taki sam i bedzie pasowal?
Lemon - Wto 24 Mar, 2009

są takie same

ale swoją droga K4 a juz amor zjechany? :zdziwko:

Breżniew - Wto 24 Mar, 2009

Tony napisał/a:
Chcialbym wymienic amortyzator w swojej suczy bo juz wogole nie trzyma poza tym chyba jest krotszy tylko teraz pytanie jak mam wersje K4 F to czy uzywany amorek od powiedzmy GS 500 E bedzie taki sam i bedzie pasowal?


Możesz mieć dłuższe dog bones i stąd niższy tył motocykla. Po prostu poprzedni użytkownik był za niski.

Tony - Wto 24 Mar, 2009

Kiedyś jeździła nim dziewczyna i obniżyła sadze ze wymieniła amorek na inny. Dog bones? Chodzi o te dwie metalowe blaszki? Koles w servisie suzuki sprawdzał i długością są takie same.
rastaman - Sob 28 Mar, 2009

Witam.
Mi również padł tylny amorek. Odradzano mi regenerację, więc postanowiłem kupić używkę. Moja Suzi jest z 2005 roku. I tu problem. Amorki sprzed 2001 roku (od kiedy zaczęli robić je w Hiszpani) wyglądają trochę inaczej (np. nie mają osłoniętego tłoka).

Czy mimo tego będzie pasował amorek sprzed 2001 roku? Bo tych nowszych na allegro nie ma :(

Jak to sprawdzić? Co robić?

str6 - Sob 28 Mar, 2009

Chyba te suzuki składane w Japonii są najlepsze mimio swojego wieku ;)Mam suzi 93 i amor trzyma pięknie i jest suchutki bez wycieków :) sprawdzałem ;)
rastaman - Nie 29 Mar, 2009

str6 napisał/a:
Chyba te suzuki składane w Japonii są najlepsze mimio swojego wieku ;)Mam suzi 93 i amor trzyma pięknie i jest suchutki bez wycieków :) sprawdzałem ;)


Tak to już jest... Chciałem nowszy, żeby był pewniejszy, a tu się okazuje, że koło prawdziwego "japońca" to nawet nie stał... Ponoć te amorki hiszpańskie dość często padają. Mimo to nie mogę znaleźć żadnych zamienników.

Stąd moje pytanie czy amorek ze starszego będzie pasował?

metalbeast - Czw 23 Kwi, 2009

jutro jadę z moją kobietą (pierwszy raz :P ) trochę pojezdzić po okolicy i już GSa byłem naszykować na dodatkowe obciążenie. Ale coś tej regulacji mało...
Oczywiście robiłem to na centralce - łatwo poszło płaskim wkretakiem.

Tylko tam jest chyba jakiś odwrotny gwint - jak kręciłem w prawo to luzowałem sprężyne, a jak w lewo to ściskałem. Mniejsza o to - w każdym razie żeby był twardszy to oczywiste, że sprężynę trzeba napiąć. Obawiam się tylko, że to i tak za mało.

Można coś jeszcze podregulować do jazdy we dwójkę ? bo jakoś cienko to widzę jak i GS siądzie :(

Leon84 - Czw 23 Kwi, 2009

To napięcie sprężyny to pic na wode i pomaga to faktycznie niewiele.

Nie przesadzaj też,że będzie ciężko z plecaczkiem.
Jeśli nie śmigałeś z pasażerem to pierwsze kilometry będzie ciężko ale jak się wjeździsz i wyczujesz moto podczas manewrów itp to będzie OK.

Ja śmigam czesto z plecaczkiem i nie mam najmniejszych problemów a podczas szybszej jazdy jedzie się jakoś stabilniej... mocniej dociążony motocykl :)
Nie bawie się w ustawianie amortyzatora - cały czas mam opcję na miękko :rotfl:

Poczytajcie sobie http://serwisy.gazeta.pl/...21,2073522.html przyda się wam obojgu.

metalbeast - Sob 06 Cze, 2009

Wczoraj zauważylem, że GS kolegi jest troszkę wyżej. Tzn dupka jest nad kołem, tak że tworzy przestrzeń pomiędzy kołem, a dolnym plastikiem.
jak na tym foto



a u mnie koło jest przykryte i nie ma tej przestrzeni. Wygląda że jest niżej nawet po tym jak idzie wahacz.
Nie wiem co jest, ale chyba ktoś wcześniej go obniżał na tych tzw. "dog bones" bo jak się nie myle to jedyna opcja podwyższenia i obniżenia zawiechy??
A może wcześniejsze modele (on ma 92) były jakoś minimalnie inne niż moj 99 ?? choć wątpie, bo na tej fotce jest model F i ma tak samo jak kumpel :zdziwko:

W sumie mi to nie przeszkadza jak jade sam. Ale z plecaczkiem moto znacznie siedzi :(
Może są jakieś zestawy do przedłużenia tego, albo coś da się zrobić?

Leon84 - Sob 06 Cze, 2009

Oglądałem fotki twojego GS

i nic niepokojącego nie widzę. Zadupek masz na normalnej wysokości.

metalbeast napisał/a:
że GS kolegi jest troszkę wyże

Może to on ma inny amor - np. z Bandita
metalbeast napisał/a:
A może wcześniejsze modele (on ma 92) były jakoś minimalnie inne niż moj 99


Mój GS90r jest troche niżej osadzony na przednim zawieszeniu.
Odległość od dolnej półki do początku goleni w moim jest mniejsza.
Prawdopodobnie ma też przez to mniejszy skok zawieszenia.
Tył wygląda tak samo.

[ Dodano: Sob 06 Cze, 2009 ]
metalbeast napisał/a:
Ale z plecaczkiem moto znacznie siedzi :(

Jak to z plecaczkiem. Normalka :)

metalbeast - Nie 07 Cze, 2009

no to w sumie chyba masz rację, choć na fotce którą podałem wcześniej tył w GSie jest wyżej. Zastanawiam się jak można go podniejść, bo przykładowo kiedy stoi na centralce i tył jest podniesiony o te parę centymetrów, siedzi mi się na moto wygodniej.
Mówisz amor z bandita? ale mam wrażenie że ktoś wcześniej mógł założyć dłuższe (?) dog bones przez co moto trochę siadło. Wiem, że robi się tak jeśli chce się obniżyć moto.

Leon84 - Nie 07 Cze, 2009

Jeszcze zależy jak jest spręzyna ścicśnieta.
U mnie jak skręcę sprężynę ( poz. 7) to tył idzie troszkę niżej.
Ustawione mam jednak cały czas na 1 bo taka praca tylnego amora najbardziej mi odpowiada. Z plecaczkiem też jest OK a zadek jest wtedy najwyżej.

metalbeast - Pon 08 Cze, 2009

ja mam 2 stopnie przed najtwardszym. Jak jade z plecakiem to na maxa twardy daję, ale jak jadę sam, to za twardo mi i czuje że dupa podskakuje.
Kiedyś ktoś na forum założył amor od bandita i było git podobno. Ale niestety nie mogę znaleźć :(

pubuss - Sro 17 Cze, 2009

czym, poza serwisowym kluczem, mozna regulowac tylny amorek? Dodam ze dzisiaj probowalem przy pomocy zwyklego śrubokręta, ale nie udało sie choćby ruszyć regulacji. Zapsikałem odrdzewiaczem, wd40, przedmuchalem itd i dalej nic. Stoi jak sklejone
Leon84 - Czw 18 Cze, 2009

pubuss,
Ja regulowałem długim i rubym śrubokrętem - też na początku nie chciało puścić za cholerę.
Musisz ostro szarpnąć.

pubuss - Czw 18 Cze, 2009

no wlasnie, ostro szarpnac :) widac moje mocno jest niewystarczajace, trza sprobowac mocniej ;)
Leon84 - Czw 18 Cze, 2009

Byle byś tych otworków na klucz nie rozwalił ;)
metalbeast - Czw 18 Cze, 2009

a zapytam z ciekawości, masz moto na centralce ?? a może amor jest już na pierwszym lub siódmym stopniu i pchasz na opór?
pubuss - Czw 18 Cze, 2009

prbowalem i na bocznej i na centralce i w prawo i w lewo. Probowalem wszystkiego
No chyba ze mi powiesz, ze mozna jeszcze do góry :D


w sobote sie z tym pomocuje bo bede mial wiecej czasu ;)

metalbeast - Czw 18 Cze, 2009

na bocznej nie ma co próbować. Musi być koło w powietrzu, żeby sprężyna była luźna. Z psikaniem WD40 bym uważał, bo może zeżreć uszczelki. Albo coś źle robisz, albo serio masz coś zblokowane.
Leon84 - Czw 18 Cze, 2009

metalbeast napisał/a:
Z psikaniem WD40 bym uważał, bo może zeżreć uszczelki.

Połknie w całości bez pogryzienia :rotfl:
Nie wymyślaj niestworzonych historii.

pubuss - Wto 30 Cze, 2009



kto mi powie, jakiej długości jest u niego część nr 10? bo jak sie okarze ze mam dłuzsze te poduszki amortyzatora(???) to zakupie z jakiejs uzywki i wstawie krótsze i może w końcy bedę miał prawidłową wysokość moto ;)

mr0zd - Wto 30 Cze, 2009

Ja w swoim GSie mam regulację u góry sprężyny, nie na dole i musiałem 2 kumpli zatrudnić aby utwardzić trochę zawieszenie :P 2 usiadło na GSie to wystarczyło 2 razy śrubokrętem puknąć i już jest twardszy :D
pubuss - Sro 01 Lip, 2009

część nr 10 ma w moim GSie dokładnie 220mm, czy ktoś może zmierzyć linijka ile ma u siebie? ja zdjąłem kanape i linijka weszła łatwo obok tej części ;)

liczę na pomoc :)

metalbeast - Sob 04 Lip, 2009

a jak mierzyłeś? zgodnie ze sztuką? czyli od osi do osi tego elementu, czy tak sobie o, całość :)
Widziałem te części w wersji krótszej (podwyższające dupke) ale za astronomiczną cene 500zł :/ chyba na moto-akcesoria.pl
A tak na prawdę można zebrać wymiary i średnio zdolny (właśnie-kto?) nam to wytnie z blachy, czy tam z alu...
Sam się zastanawiam, bo dupa jakoś nisko mi siedzi :(

pubuss - Sob 04 Lip, 2009

zawias tylny juz rozkrecony, jutro jestem umowiony z kolesiem po czesci uzywane.
Przedluzajace czesci Lucasa kosztuja ok 60-70euro wiec nie dziwie sie ze na allegro 499,- stoja.
Czesci w oryginalnym rozmiarze w ASO sa po 76zl sztuka dostepne w 3 dni po zlozeniu zamowienia.

Czesc oryginalna ma od osi jednej do osi drugiej śruby 180mm
Czesc Lucasa obnizajaca siedzisko o cale 50mm (wg katalogu) ma 190mm w tym samym wymiarze. Montaż i wymiana dziecinnie prosta.

Przy okazji wyjalem, przeczyscilem i wyregulowalem sobie amortyzator tylni.

metalbeast, wsadz linijke od prawej strony moto i zmierz ten wymair, jesli moto stoi na nozce bocznej i nie ma przeswitu pomiedzy zadupkiem a oponą, na bank masz wersje damską. Jak juz kupie czesci, zrobie mały pictorial ;)

metalbeast - Sob 04 Lip, 2009

kurde, no nie ma prześwitu :zdziwko:
Mowiłem, że jakoś nisko mam to mi nikt nie wierzył. Poprzednio tą suzą jezdziła panna, więc może sobie obniżyła :/ Jeszcze zmierze linijką. Jak by co chętnie się zamienie, bo widziałem potrzebujące kobiety, którym suza za wysoko stoi.

Swoją drogą jak by wstawić element o długości 165mm to dupa by się lekko uniosła. Wymiana jest prosta banalnie, więc czy nie warto spróbować wyciąć takie elementy?
Jaka tam jest średnica otworu? 7mm?

pubuss - Nie 05 Lip, 2009

wiesz, 1cm roznicy podniesie mi siedzisko o 50mm.

Jak zejdziesz ze 190 do 165mm to dupka pojdzie w moto tak ze pewnie kompletnie nie bedzie dało się jeździć ;)

A i fakt, wersje damskie sa ponoc bardzo poszukiwane, dlatego nie zamierzam sie rozstawac z czesciami obnizajacymi, moze to byc duzym atutem przy odsprzedazy za iles tam lat :D

kyu - Pon 06 Lip, 2009

U mnie odległość pomiędzy śrubami mocującymi jest 180mm, zmierzyłem wczoraj przy okazji naciągania łańcucha.
pubuss - Pon 06 Lip, 2009

dzieki :) dokladnie taka jest i u mnie teraz, zadupek poszedl w gore bardzo :) nareszcie czuje ze mam moto miedzy nogami. Jutro wkleje zdjecie czesci obnizajacej zawieszenie.
metalbeast - Pon 06 Lip, 2009

a gdzie dostałeś standardowe części ? (te 180mm) ? jeszcze muszę zmierzyć swoje, ale się okaże chyba że są obniżające. U kumpla moto jednak wyżej jest i to widać...

z jakiego materiału są te części?? Kumpel może mi zrobić takie, bym podwyższył sobie lekko tył. Nie wiem czy brać wymiar 180, czy 170mm . Chodzi o to, że jak jade z plecaczkiem, to mi sie chopper robi mimo ustawienia sprezyny na 7. Chcę by moto tak nie siadało.

pubuss - Sro 08 Lip, 2009

albo dzisiaj jeszcze z pracy, jak wyciagne od brata z aparatu foty, albo po pracy zamieszcze tutaj foty tych czesci i moto przed i po robocie. Material to zwykla gruba stal.

standardowe 180mm wzialem z rozbitego GSa typka ktory mial GSa na sprzedaz, bodajze z modelu '92? pasowały idealnie. W ASO chca za 1szt. 76zl; ja za 40zl kupilem dwie ;)

Ja wzialem 180mm, siodlo 5cm do gory, wezmiesz jeszcze krotszy plaskownik to bedziesz mial siodelko jeszcze wyzej, podejzewam ze nastepny 1cm dlugosci mniej to z dodatkowe 6cm na siodelku do gory ;)

metalbeast - Nie 12 Lip, 2009

no i pomierzyłem wszystko. u mnie też dog-bones mają 180mm. Sprężyna na maxa, a i tak jak plecak siądzie, to moto siada, czego efektem jest mułowate prowadzenie.

Spróbuję założyć takie elementy tyle że 170mm lub 165mm. Nie wiem jak to policzyć, bo nie chce zeby dupka w pion poszła. A teraz i tak z plecakiem ciągle jeżdżę, wiec musze coś poradzić.

Jeszcze zastanawiam się nad wymianą amora, na wyższy, tylko nie wiem od czego. od GSXRa, czy bandita 600?

matix19 - Sro 22 Lip, 2009
Temat postu: Syczenie z tylnych okolic
Kurde panowie przyjechałem se dzisiaj do domu i przestawiam mojego GSa i na progu słyszę takie syknięcie no to wsiadłem na niego i zacząłem dziukać i przy odbijaniu tylnego amorka słychać takie syknięcie z tyłu i nie wiem czy to właśnie nie z niego. Może wiecie co to? Proszę pomóżcie.
pubuss - Czw 23 Lip, 2009

ja mam to samo, kolega tez i kilka innych osob rowniez, ponoc normalna sprawa.... jak nie cieknie z amorka, sprezyna jest cala nie popekana i amorek odbija z lekkim opoznieniem, a nie chodzi tak szybko jak chodzi Twoja reka to nie ma sie czym przejmowac ;)

w autach nawet nowych prosto z salonu tez tak czasem jest, ze amorki syczą...

metalbeast - Czw 23 Lip, 2009

ale to nie jest wada, tylko normalny efekt pracy amora. Jak nie syczy to jest powód do zmartwień :]
matix19 - Czw 23 Lip, 2009

Ale tego wcześniej nie było i to nie jest takie ciche syknięcie tylko jakbyście pompkę na sucho nacisnęli
Irek - Czw 23 Lip, 2009

Moze jak starasz sie przydusic amorek to z wysilku puszczasz cichacza? Bo tytul postu tak mi sie skojarzyl :P To normalne nie ma sie co doszukiwac wad i defektow tam gdzie ich nie ma. Pewnie wczesniej poprostu tego nie slyszales..
matix19 - Czw 23 Lip, 2009

Może i tak ale dla pewności rozbiorę cały tył i sprawdzę wszystkie łożyska i przesmaruję i będę jeździł ale jak zauważę że amortyzator robi się za miękki albo olej ucieka to wtedy będę się martwił
pubuss - Czw 23 Lip, 2009

jazrobilem powyzsze i niewiele sie zmienilo ;)
metalbeast - Czw 23 Lip, 2009

ale za to masz pewność, że łożysk nie zatrzesz :)) a komplet naprawczy pewnie kosztuje...
Też muszę swoje przesmarować przy okazji grzebania w zawieszeniu. Już mi się robią krótsze dog-bones i tył pójdzie wyżej.

mico - Wto 25 Sie, 2009

Panowie (i Panie),
Czyli jak ustawić żeby cztery litery i kręgosłup jak najmniej odczuwały wyboje naszych polskich dróg ?
Na 1 czy na 7 ?
1 to największa wysokość zadupka czy 7 ?

Pozdr,
Mico

hubertgontarz - Wto 25 Sie, 2009

1 - amortyzator ma ustawione najmniejsze napięcie wstępne
7 - amortyzator ma ustawiona największe napięcie wstępna

mico - Sro 26 Sie, 2009

hubertgontarz napisał/a:
1 - amortyzator ma ustawione najmniejsze napięcie wstępne
7 - amortyzator ma ustawiona największe napięcie wstępna


Dzięki :)
a jakie to ma przełożenie na siłę tłumienia ? na 1 bedzie mniej "dobijało" czy na 7 ?

jacek - Czw 27 Sie, 2009

Tłumienie zależy od gestości oleju a regulujesz tylko napięcie wstepne sprężyny, 1 to miekkie i najbardziej komfortowe ustawienie ale też najbardziej "buja" na wszelkich pagórkach motocyklem. Ustawiasz to zależnie od stylu jazdy, tego czy jezdzisz sam i swojej wagi.
KADU - Pią 28 Sie, 2009

sa wogole jakies zamieniki tyulnego amora? Przepatrzylem chyba juz wszystkie strony i nic...
hubertgontarz - Pią 28 Sie, 2009

nie ma i to o dziwo, w ASO nowy może kosztować małą fortunę, trzeba więc szukać w rozsądnej cenie sprawnej używki z motocykla jak najnowszego.
Irek - Sob 29 Sie, 2009

Widziałem w necie zamiennik OHLINSA ale cena taka że niektóre GSy na allegro po tyle chodzą.
zloty1984 - Sro 02 Wrz, 2009

witam. Panowie potrzebuje łożyska tego co opisał TSK27 http://img156.imageshack.us/i/98134792nn9.jpg/ do mocowania amortyzatora,bo sie rozsypało i przy okazji tuleja zaorana jest... wymianiał ktos może albo wie jaki zamiennik zastosowac??
mico - Sro 02 Wrz, 2009

jacek napisał/a:
Tłumienie zależy od gestości oleju a regulujesz tylko napięcie wstepne sprężyny, 1 to miekkie i najbardziej komfortowe ustawienie ale też najbardziej "buja" na wszelkich pagórkach motocyklem. Ustawiasz to zależnie od stylu jazdy, tego czy jezdzisz sam i swojej wagi.


Dzięki! Właśnie takiej pełnej informacji mi brakowało :)

pawelzsc - Nie 21 Lut, 2010

Trochę odświeżę temat bo nie będę zakładał nowego. Mam pytanie czy to normalne że przy ustawieniu amorka na poz. 4 siadając we dwoje czyli 70 kg kierowca i 70 pasażer zawieszenie siada prawie na maksa w dół. Nie testowałem jeszcze regulacji bo nie mam klucza,, ale dodam że podczas jazdy samemu zawieszenie pracuje wygodnie, bez zastrzeżeń i nie widać śladów zużycia (pocenia) amortyzatora
SoZa - Pon 22 Lut, 2010

pawelzsc napisał/a:
Trochę odświeżę temat bo nie będę zakładał nowego. Mam pytanie czy to normalne że przy ustawieniu amorka na poz. 4 siadając we dwoje czyli 70 kg kierowca i 70 pasażer zawieszenie siada prawie na maksa w dół. Nie testowałem jeszcze regulacji bo nie mam klucza,, ale dodam że podczas jazdy samemu zawieszenie pracuje wygodnie, bez zastrzeżeń i nie widać śladów zużycia (pocenia) amortyzatora


Poczytaj o regulacji sag - napiecie wstepne ustawia sie pod wage osób jadacych w danym momencie!

hubertgontarz - Pon 22 Lut, 2010

Tak zawieszenie "siada".
Do jazdy we dwójkę polecam 6-7.

pawelzsc - Pon 22 Lut, 2010

SoZa napisał/a:
Poczytaj o regulacji sag


A dokładniej co to takiego ?

pili5 - Pon 29 Mar, 2010

Witam chciałem dziś wyregulować tylny amortyzator(do jazdy w dwójke) lecz nie udało mi się. Próbowałem śrubokrętem ruszyć tą "ala nakrędke" na dole, ale nic nie szło.

Powiedzcie mi jak to zrobić.
Za odpowiedz z góry dzięki
Pozdrawiam
Maciek

hubert - Pon 29 Mar, 2010

ja przekręcałem kluczem hakowym
huh - Pon 29 Mar, 2010

ja tez ostatnio regulowalem, ni jak nie szlo tego obkrecic, do tego ten regulator jest dosc "miekki", wiec wykrecilem amortyzator, obczyscilem, wyregulowalem i zakrecilem:D teraz troche lzej sie to obraca..
pili5 - Wto 30 Mar, 2010

bez zdejmowania koła wykręce amortyzator??
huh - Wto 30 Mar, 2010

oczywiscie:) odkrecasz tylko sruby mocujace amortyzator, ja wyciagalem go od góry, od strony oslony na lancuch- mozna ją zdjac i bedzie jesczze latwiej:)
pili5 - Wto 30 Mar, 2010

Dobra dzięki poradziłem już sobie :)
Ustawiłem na 7 amortyzator(wczesniej było 4) i tak szczerze nie odczułem wielkiej różnicy, może dlatego że krótko jeźdze GSem

Pozdrawiam

Abaper - Czw 20 Maj, 2010

Nikt nie napisał że przyczyną ciężkiego przekręcania może być konstrukcja samego mechanizmu ustawiania napięcia wstępnego sprężyny amortyzatora. Otóż na amortyzatorze jest (w koło) wianuszek na którym opiera się bolec pierścienia którym obracamy. Jest to coś w rodzaju schodków od 1 do 7. Dwa takie zestawy są umiejscowione po przeciwnych stronach amortyzatora. Przekręcając pierścień ścieśniamy / rozprężamy sprężynę przechodząc ze schodka na schodek. Pomiędzy kolejnymi schodkami przejście jest płynne. Przejście ze schodka 1 na 7 również, po prostu spadamy o 6 wysokości. Ale skok z pozycji 7 na 1 jest niewykonywalny bez zewnętrznego ściśnięcia sprężyny (trzeba wskoczyć o 6 schodków).

Nie zawsze większy młotek pomaga :)

pubuss - Czw 20 Maj, 2010

Jak wykręcisz amorek, to tę regulację w dłoniach obracasz. A w motocyklu nawet tym pseudo dopasowanym kluczem z zestawu nie idzie przekręcić ;)
patrykg88 - Czw 20 Maj, 2010
Temat postu: idzie jakoś rozkręcić tylny amortyzaor, aby pomalować spręży
Witam


pytanie takie jak w temacie, tzn czy idzie jakoś rozkręcić tylny amortyzaor, aby pomalować sprężynę osobno?

Jeśli ktoś już przerabiał ten temat, to bardzo byłbym wdzięczny za podpowiedź

metalbeast - Czw 20 Maj, 2010

Co wy robicie z tymi amorami, że tak ciężko wam chodzą ??
Mam wrażenie że robicie to pod obciążeniem. Moto na centralkę i lekko chodzi.
Wiem, pewnie wiecie żeby nie robić tego na kosie, ale może jednak ?? czasem najrostsze rozwiązania są najlepsze :hyhy:

zhornik - Czw 29 Lip, 2010

Czy ktoś się orientuje jak zmieniały się amortyzatory na przestrzeni roczników (licząc już modele z regulacją)?

Mam GS500F 2005 rok, amortyzator wymaga wymiany (ściśnięcie w trakcie transportu na lawecie - własna głupota :-P), kupiłem używkę i przy próbie wymiany wyszło że amor różni się przy dolnym mocowaniu, w tym starszym otwory są kilka mm bliżej obudowy amortyzatora. Nijak nie idzie tego zamontować - po podciągnięciu wahacza do góry nowy-stary amor po prostu klinuje się o dolną dźwignię zawieszenia nie dosięgając do otworu montażowego.

A może poprzednia właścicielka kombinowała z obniżaniem (choć optycznie nie widać oznak) moto poprzez wymianę dźwigni przy tylnym zawieszeniu... sam nie wiem.

gabik - Nie 30 Sty, 2011

ja zalozylem amor od rgv250 i jest jak ta lala - moto ma dupke wyzej i mam regulacje cisnienia
ls2jackson - Wto 22 Mar, 2011
Temat postu: tylny amortyzator
co jest punktem odniesienia przy tylnym amortyzatorze podczas ustawiania jednej z siedmiu pozycji ? jak ustawiony jest ten amortyzator na zdjęciu i w którą stronę kręcić aby zrobić go trochę mniej twardym ?
tazzman - Pią 08 Kwi, 2011

Znalazłem filmik, który ładnie pokazuje jak zmienić napięcie wstępne tylnego amora.
http://www.youtube.com/watch?v=6VHKrV7kIGM
Facet na filmiku bardzo sprawnie sobie z tym radzi używając... łoma.
W skrócie - postawił moto na centralce, podszedł z lewej strony, i obracając "koszem" w lewo zwiększał twardość tylnego zawieszenia od 1 do 7.

misiu - Wto 12 Kwi, 2011

zamierzam podnieść sobie zadupek o jakieś 10cm
proszę o podanie oryginalnych wymiarów elementu z rysunku abym mógł wykonać go samodzielnie , jeśli ktoś ma go pod ręką wykręcony to poproszę o szczegółowe wymiary , interesują mnie wszystkie zaznaczone literami oryginalne wymiary
oraz odpowiedz na pytania:
o ile podnosi zadupek skracanie rozmiaru "D" o jeden centymetr , i każdy kolejny?
czy ktoś z forumowiczów testował na własnym sprzęcie ten patent z podnoszeniem tylnego zawieszenia ?
czy nie ma to niekorzystnego wpływu na tylny amortyzator lub inne częsci motocykla (łańcuch jest bardzo blisko i czy nie zacznie o cos ocierać po zmianie geometrii) , oraz na jazdę i bezpieczeństwo ?
czy na ten element działają jakieś wyjątkowo wysokie siły ? nie chciałbym aby dorabiany element się złamał lub wygiął
mierzyłem w swoim Gs-e odległość "D" która równa się 180mm to chyba standard, czytając temat znalazłem że skaracanie do 170mm podnosi GS-a o 50mm czy poszedł ktoś dalej i więcej skrócił ?
pozdrawiam

kowal_dc - Pon 18 Kwi, 2011

Może się komuś przyda:

A-34 mm
B-12 mm
C-16 mm
D-179 mm (ponoć ma być 180 - może u mnie się "wyrobiły" otwory)
E-212 mm
F-6 mm

przemek_posp - Pon 18 Kwi, 2011

Zamiast wymierzać, wycinać, szlifować itd, itp może warto byłoby zrobić coś takiego jak w tym poście(pierwsze zdjęcie):
http://www.gixxer.com/for...572&postcount=9
W tym przypadku można płynnie ustawić sobie wysokość zawieszenia :)

PS.: Link do całego tematu :) http://www.gixxer.com/for...ad.php?t=247569

yaszczi - Wto 19 Kwi, 2011

Chciałbym ustawić zawieszenie na najtwardszą pozycję czyli 7. No i teraz pytanie. Skąd wiem, że mam akurat na 7 ? cyferka 7 musi być z przodu, z tyłu z boku ? :wstyd:
Jest ktoś w stanie mi pomóc ? Będę wdzięczny. :hyhy:

kowal_dc - Wto 19 Kwi, 2011

@yaszczi
tazzman napisał/a:
Znalazłem filmik, który ładnie pokazuje jak zmienić napięcie wstępne tylnego amora.
http://www.youtube.com/watch?v=6VHKrV7kIGM
Facet na filmiku bardzo sprawnie sobie z tym radzi używając... łoma.
W skrócie - postawił moto na centralce, podszedł z lewej strony, i obracając "koszem" w lewo zwiększał twardość tylnego zawieszenia od 1 do 7.

Wnioskuję że w Twoim przypadku wystarczy jak maksymalnie wykrecisz kosz w lewo stojąc po lewej stronie moto :P

luce - Pon 02 Lip, 2012

Mam gs-E z 2006 i amortyzator tylny do wymiany, Mogę kupić używkę ze starszych wersji albo z F? Czy nie będzie pasować.

pozdrawiam
luce

[ Dodano: Pon 02 Lip, 2012 ]
Wychodzi na to że zmiana była w 2001 roku. Przynajmniej tak znalazłem w katalogu części.
Od 2001 roku stosowany jest część o numerze 62100-01D21/D20 pisze że mogą być stosowane jako zamienniki. Do 2000 roku był montowany 62100-01D10. Czym się różnią nie wiem.
Dziwne że w katalogu dla suzuki od 2004 nie ma rozróżnienia dla modelu E i F. Ale skoro część już była używana w 2001 wychodzi na to że można używać jej w obu modelach.

To są dane na podstawie katalogu, jak jestem w błędzie to piszcie.

pozdrawiam
Luce

luce - Pią 06 Lip, 2012

hej,
Zamierzam wymienić samemu amortyzator. Na co powinienem zwrócić uwagę?
Wystarczy odkręcić górna i dolną śrubę? I podłożyć coś pod tylne koło żeby nie opadło?

pozdrawiam
Luce

claudii - Wto 21 Sie, 2012

mam amortyzator ustawiony na 1 czy może to być powodem lekkiego pływania kierownicy?
Szejku - Wto 21 Sie, 2012

7 to maks napięcie sprężyny , 1 to najmniejsze napięcie sprężyny. Połowicznie może to jakoś tam wprowadzać motocykl w bujanie i tym podobne historie ale może postarała byś się głębiej opisać to "pływanie" kierownicy bo bardzo dobrze może się zaraz okazać ,że łapiesz shime ale dla ciebie to tylko lekkie pływanie :D .
claudii - Wto 21 Sie, 2012

przy jeździe na prostej co jakiś czas i przy jakimś zakresie prędkości bujało mi kierownicą na boki. Przód też mam na maksa zmiękczony.
Szejku - Wto 21 Sie, 2012

Powodów może być wiele. Niewyważona opona, mocno zużyta opona, koleiny w drodze, zużyte łożysko główki ramy itd. Ogólnie to jest raczej wina przodu niżeli tyłu i przejechał bym się na prosty, równy odcinek drogi to sprawdzić, jeżeli historia się powtórzy to znaczy ,że trzeba szukać przyczyn w w/w rzeczach.
kempes - Wto 21 Sie, 2012

Tak na początek to polecam sprawdzić, czy tylne koło jest z obu stron w równej odległości od wahacza. Może ktoś źle je ustawił przy naciąganiu łańcucha. Możesz też dać przejechać się komuś doświadczonemu. Mi na początku jazdy GS'em też się wydawało, że motocykl "pływa" delikatnie na boki, a okazało się, że moja pozycja na moto była do ... <dupa> Jeśli to nie będzie to, to zostaje dokładne sprawdzenie rzeczy wymienionych wyżej.
Szejku - Wto 21 Sie, 2012

Fakt, kempes, Dobrze podpowiada. Nie sugeruj się tym co pokazują znaczki na wahaczu tylko weź suwmiarkę do ręki i zmierz długość gwintu z obydwu stron (mierzymy oczywiście głębokościomierzem). Tolerancja między gwintami powinna wynosić około 1 do 1,5 mm nie powinno być powyżej a najlepiej jak by w ogóle nie było różnicy w długości gwintów ;) .

Jak źle gadam to możecie mnie powiesić :hyhy:

kempes - Wto 21 Sie, 2012

Ja nawet tym wystającym gwintom nie ufałem :P Koło ustawiałem mierząc odległość między krawędzią felgi, a zewnętrzną ścianką profilu wahacza (prostopadle do felgi). Gdy po takim ustawieniu różnica w odległości wynosiła do 2 mm, to na tych znaczkach przesunięcie było nawet ponad jedną kreskę :zdziwko:
claudii - Wto 21 Sie, 2012

a może to być spowodowane ocierającymi klockami przodu? dopiero się docierają.
gumis2005 - Pią 03 Maj, 2013
Temat postu: Problem z montarzem tylnego amortyzatora
Czy orientuje się ktoś czy w GS'sie występują różne typy tylnych amortyzatorów? Kupiłem taki na allegro i mechanik powiedział mi że nie pasuje (że jest za ktrótkie dolne mocowanie) Z góry dzięki za pomoc

Pozdrawiam Maciek

chaltier - Nie 25 Maj, 2014

czolem temat dosc stary ale szkoda zakladac nowy wiec podepne sie tutaj.

ostatnio postanowilem wymienic amortyzator w moto poniewaz dzialala tam juz tylko sprezyna.

amorek wymienilem na takowy jak na zdjeciu



jednak sprzedawca zle go zabespieczyl podczas wysylki lub byl juz uszkodzony i takze nie dziala prawidlowo wylecial z niego olej oraz w zbiorniczku nie ma juz powietrza / azotu ?!?

czy moge sam dolac tam olej i nabic powietrzem z kompresora w wlasnym zakresie jakos go podrobic hehe, ktos moze cos poradzic ? dzieki :)

sezrg - Wto 03 Cze, 2014

napewno w jakiś sposób jest to do zrobienia i napełnienia tylko pytanie ile?
pzawias1 - Nie 11 Sty, 2015

Czy jeśli na moich dog bones jest wybite "150" to oznacza że są one krótsze/ dłuższe od oryginału? z góry dzięki za pomoc :)
Arek95 - Pią 03 Kwi, 2015

Cześć. Na jednej sztuce u mnie też pisało 150 i te kości były dłuższe, czyli obniżające moto.
damien26 - Czw 18 Cze, 2015

Podpinam się pod pytanie-
-Skąd wiem, że mam akurat na 7 ? cyferka 7 musi być z przodu, z tyłu z boku ?

Każdy podaje jaką ma u siebie wartość a jak to sprawdzacie? bo nie wiem z której strony spojrzeć :wstyd:

dymny - Nie 21 Cze, 2015

damien26 napisał/a:
Podpinam się pod pytanie-
-Skąd wiem, że mam akurat na 7 ? cyferka 7 musi być z przodu, z tyłu z boku ?

Każdy podaje jaką ma u siebie wartość a jak to sprawdzacie? bo nie wiem z której strony spojrzeć :wstyd:


Wszytsko jest w instrukcji :facepalm:

ArkadiuszDZG - Nie 28 Cze, 2015

Witam przez dłuższy czas nie będę mógł jeździć suzą i to nie z powodów technicznych ale za to mogę przy niej majsterkować więc zabrałem się za usuwanie usterek które wystąpiły podczas użytkowania i pierwszy problem jeden z najważniejszych to przy dużych prędkościach powyżej 100km/h pływanie tylnego koła. Czuje że tyłek motocykla lata mi w obie strony, Motocykl bardzo doinwestowałem ma nowiutkie opony wszystko dokręcałem z kluczem dynamometrycznym. Wydaje mi się że problemem jest amortyzator jest strasznie miękki ale przy mojej wadze 65kg nawet najmiększe ustawienie chyba by nie stwarzało problemu przyznaje się bez bicia że nie ustawiałem jeszcze twardości amortyzatora, przy prędkości rzędu 70km/h po puszczeniu kierownicy motocykl jedzie prosto. I teraz moje pytanie a w sumie 2 czy bardzo miękki amortyzator to oznaka zużycia i czy możliwe jest to że mam w jakiś sposób uszkodzony wahacz gdyż w jakimś stopniu też biorę to pod uwagę. Z góry dzięki i pozdrawiam :P
zdzis - Nie 28 Cze, 2015

Ma ktoś jakiś patent na pokruszony odbój amortyzatora?
Czy tylko wymiana?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group