.:: Forum o Suzuki GS 500 ::.
...::::Suzuki - Way of Life::::...

Mechanika - GS500 nieodpala

KermitGS500 - Sob 06 Gru, 2014
Temat postu: GS500 nieodpala
Witam, oto w skrocie historia od ktorej zaczal sie moj problem, jestem swiezakiem i jest to moje pierwsze moto (wczesniej jedynie pocket 50cc) wiec z gory prosze o wyrozumialosc i ewentualne wskazowki / wytyczne co gdzie jest.

Kupilem GS500E z '97r po drobnych przerobkach wizualnych od starszego (wygladajacego na zapalonego motocykliste) goscia za £650. Suzi pieknie chodzila, odpala od strzala do momentu kupna, sprawdzone- wszystko dziala, odpala jezdzi. Decyzja kupuje, jako ze niemam wystarczajacej kasy gs-a nie ubezpieczylem ani nie otaxowalem wiec niemoglem doprowadzic go samodzielnie do domu (20mil) wiec zapakowalismy go do vana (wjezdzal po pochylni na lekkim gazie), ok moto zabezpieczone, na biegu - ruszamy (bylem obecny podczas calej operacji)zajechalismy bez problemu, nic nie obluzowalo sie, nie stukalo itd. OK moto na miejscu , wypakowane z vana. zapchalem ja na swoj teren, postawilem na kosie i gitara. Po kilku godzinach proba odpalenia - zaskoczyl na ssaniu ale obroty byly w okolicach 1.5tys - 2.5tys z rzadkimi (przynajmniej z 30s przerwy) skokami do ok 3.5tys. po kilku minutach chcialem mu zdjac ssanie ale silnik zgasl.
Probowalem ja postawic na centralnej ale ze sie nie zamachlem wystarczajaco to nie wyszlo - moto sie polozylo na prawym boku. Podnioslem, proba nr 2 to samo tez sie polozyl na bok ale tym razem wyplul troche paliwa wezykiem, przy okazji zobaczylem ze sa 2 lozne , wiec pomyslalem ze sie cos wypielo. Poszukiwania przez google , znalazlem instrukcje co gdzie ma byc. okazalo sie ze jeden byl odpowietrzajacy a drugi podcisnienia ktory wypial sie z kranika na ramie. OK wszystko jest na swoim miejscu - proba odpalenia -> Fiasko. Kilkakrotnie probowalem ze ssaniem / bez , z manetka / bez - nic.
Mysle moze cos sie uszkodzilo ale przeciez on nie upadl tylko sie polozyl, szukam dalej.
zdjalem bak ponownie szukam jakis wyciekow/ uszkodzen czegokolwiek miedzy bakiem a silnikiem. Jedyne czego moge sie przyczepic (nie jestem fachowcem) to ze ten kranik co jest mocowany do ramy chyba nie dziala tak jak powinien, zdjalem go i proba na dmuchanie i co mnie zdziwilo to jezeli przelacznik (ten kurek) jest rowno poziomo lub pionowo to nadal nie podaje paliwa czy to ON czy RES, dopiero jezeli jest mniej wiecej w ustawieniu " / " lub " \ " to dmucha bez problemu, inna rzecz - niewiem czy tak powinno byc - ta dysza co jest od podcisnienia to nic sie nie da zrobic, ani dmuchnac ani zassac.
Inna rzecz to zauwazylem ze w baku troche rdzy plywa tak wiec zlalem stare paliwo przeczyscilem bak, zalalem swieza benzyne - nic , zero odzewu. Jedynie co udalo mi sie wykrzesic z niej to raz tak jakby chciala odpalic ale cos jej niewyszlo. Dalsze proby uruchomienia bez rezulatu, jedynie dzis po sprawdzeniu swiec i przeczyszczeniu ich raz jej sie udalo strzelic z wydechu ale to tak glosno ze na chwile mnie ogluszylo. Dalsze krecenie - nic. Aku ladowalem juz kilka razy z mysla ze moze za slaby czy cos ale dalej nic. Normalnie kreci, slychac taki syk czasami z tlokow jak puszcze starter po kilku sekundach. Poziom oleju jest taki jaki ma byc, olej stosunkowo nowy - ex wlasciciel twierdzi ze zmienial 3miesiace temu i w praktyce ma to przelozenie bo olej jest ladny zolty klarowny, wiadomo nie taki jak prosto z butelki ale do zuzytego bardzo daleko, nie smierdzi benzyna. Nie zaobserwowalem zadnych przepiec czy spadkow mocy, ew jakichs stukow zgrzytow czy cokolwiek niepokojacego. Przeczyscilem caly uklad paliwowy - gaznikow nie tykalem (PS jedynie jeszcze jak palil to ta duza sruba / pokretlem co jest miedzy gaziorami troche ruszalem bo chcialem go wkrecic na wyzsze obroty na jalowym na ssaniu) ze wzgledu ze boje sie je zepsuc lub chciazby zdesynchronizowac bo jest to dosc kosztowna sprawa jak na razie dla mnie. Ktos ma jakies pomysly co moglo sie zepsuc ew co moge zrobic jeszcze aby odpalil.
Czytalem tez ze niektorzy proboja odpalic na lakierze do wlosow, jest to bezpieczne? Ktos z was probowal tego kiedys?

Zdjecia moto: http://imgur.com/jWoz69i,...TaZVQFN,C8pYrow
a tak wyglada noca: http://imgur.com/hLZx0an,...GgHopjP,Pw3CJzW

edit:
A propos tego kranika co na ramie jest to chcialem zobaczyc czy membrana podcisnienia jest ok ale po odkreceniu 4 srubek pokrywa nie dala sie zdjac, probowalem lekko podhaczyc srubokretem ale nie puscilo, ne chcialem za bardzo dlubac zeby czegos nie uszkodzic tak wiec zakrecilem z powrotem srubki i po w/w dmuchaniu kranik wrocil na swoje miejsce.
Druga sprawa to jak rozpoznac ze benzyna dostala sie do oleju? bo biore pod uwage ze moglem go zostawic na PRI lecz nie bylo zadnych wyciekow pod sprzetem, niewiem ile bylo oleju przed "awaria" ani ile paliwa. w kazdym razie jesli chodzi o paliwo to bylo go moze z 1.5l -2l. Olej raczej nie capi benzyna aczkolwiek 100% pewnosci niemam, jakies inne wskazowki jak to rozpoznac? niechcialbym zeby mi silnik za chwile nadawal sie jedynie na przetopienie, mam go dopiero 4 dni.

No i w sumie podstawowe pytanie PROBOWAC ODPALAC dalej?

tomaso wawa - Nie 07 Gru, 2014

Zacznij od wykręcenia świec. Obejrzyj czy są suche czy mokre? Jeśli mokre - sądząc po tym ze strzeliła z wydechu to tak jest i wtedy trzeba je wymienić albo chociaż wysuszyć. Kranik w pozycji ON i RES nie ma prawa dawać paliwa bez podciśnienia czyli jak silnik się nie kręci. W którymś Suzuki kiedyś spotkałem się z takim wyłącznikiem przechyłowym. Może i w tym jest takie coś i trzeba go wcisnąć żeby był zapłon. Tak czy siak sprawdż czy jest iskra na świecach. Powodzenia!
KermitGS500 - Nie 07 Gru, 2014

"jedynie dzis po sprawdzeniu swiec i przeczyszczeniu ich raz jej sie udalo strzelic z wydechu" swiece byly mokre, wysuszone za kazdym razem, nawet probowalem z jedna podgrzana i nic. i oczywiscie iskre mam. przeczyszczone kraniki, wezyki + bak i dalej nie gada, jesli chodzi o kolor to jedna byla taka kawa z dobra iloscia mleka, a druga bardziej pod czekolade podchodzila czyli wnioskuje ze w ktoryms z cylindrow jest nie taka mieszanka jak powinna, w kazdym razie inna niz w drugim garze czyli ze gaziory nadaja sie do synchro? Nie jestem jakims specmasterem ale wydaje mi sie ze w obu powinna byc podobna mieszanka "krakowska".
Co do kranika Czyli ze jezeli ustawie zaworek na pion lub poziom i niemoge dmuchnac tzn ze dziala dobrze? a jak sprawdzic czy membrana jest ok? dodam ze kranik ma zapieczona pokrywe wiec prawdopodobnie nikt go nie badal do tej pory, probowac zdjac na sile pokrywke czy sprobowac zassac? Kwestia ze niemam wgl pojecia o co jej moze chodzic, ani zadnego dzwona, ani zadnych napraw, regulacji (jedynie jak wspomniala ta duza sruba co miedzy gaziorami jest ale z doswiadczenia z 50tkami wiem ze to nie galka od kranu i max po pol obrotu w jedna czy druga strone i niesadze zeby to moglo miec az takie skutki

EDIT:
wyczytalem ze GSy lubia nie spalac do konca paliwa z baku, bylem na stacji, zalalem 5l do karnistra a pozniej wlalem je do baku, kolejne proby uruchomienia na PRI, na RES i na ON. ~W zadnym wypadku nawet nie zamruczal odrobine, nie parsknal z wydechu ani nawet z gaziora. nic, tloki slychac (syczenie jak puszcze start), rozrusznik slychac ze kreci, lampka oleju gasnie calkiem a N przygasa, probowalem na ssaniu, bez z manetka (jak to gdzies na forum wyczytalem) i nic. Apropos co to za objaw jak (wyzej napisalem) mi glosno strzelil z wydechu? Moze cos sie po tym uszkodzilo? Jeden z podejrzanych to swiece bo skoro sie mocza to moze nie daja wystarczajacej iskry? albo aku choc kreci zwawo, moze jezeli by spuscic paliwo z cylindrow (Da sie ? jesli tak to jak?) bo moze maja go za duzo i wlac pod swiece odrobine strzykawka to moze zagada? Inna rzecz to jest 50/50 ze mam w oleju paliwo, aczkolwiek ja go nie wyczuwam, zapytalem znajomego to stwierdzil ze czuje benzyne. Jak przestanie padac to skontroluje stan oleju (obecnie ma kolor taki miedzy zoltym a brazowym, moze wieczorem jak kumpel z roboty wroci to sprobojemy na popych, mam taka fajna stroma gorke, gorzej jak nie odpali i trza bedzie go pchac z powrotem do gory... :zalamany:
Inny kolega zasugerowal ze to moze cos z elektryka sie podzialo, ale skoro kreci, wszystkie swiatla dzialaja (poza jednym kierunkiem ale to wina pewnie polaczenia bo ktos kto robil dodatkowe oswietlenie poprzypinal kable kostkami i nie poizolowal ani nic i tak sobie wisza miedzy lagami) iskra jest, diody (wszystkie 3) dzialaja...

EDIT 2:
winowajca prawdopodobnie znaleziony mianowicie akumulator (fotka podspodem)

OFFtopic:
ktos wie ile moze kosztowac wewnetrzna czacha bo ta jest lekko rozj... (mysle o tym miedzy zegarami a owiewka)

olecki - Pon 08 Gru, 2014

KermitGS500 napisał/a:
ktos wie ile moze kosztowac wewnetrzna czacha bo ta jest lekko rozj... (mysle o tym miedzy zegarami a owiewka)


wypełnienie...koło stówki licz :D oczywko +/- w zależności do stanu.

KermitGS500 - Pon 08 Gru, 2014

olecki napisał/a:

wypełnienie...koło stówki licz :D oczywko +/- w zależności do stanu.


Jest tego jakas "fachowa" nazwa? i skad mam wiedziec ze bedzie pasowac?:D Problem jest o tyle nietypowy ze mam GS500E ale z jakimis plastikami (wygladaja troche jak z F ale pewnosci niemam) moze bardziej doswiadczone oko moglo by wiecej powiedziec?
http://imgur.com/jWoz69i,...TaZVQFN,C8pYrow
Chyba ze rozmiary sa takie same dla wszystkich pasujacych do GSa owiewek? troszke zielony jestem jesli chodzi o takie rzeczy

nav - Pon 08 Gru, 2014

To są owiewki Fivestars, kupno wypełnienia może nienależeć do najłatwiejszych.
KermitGS500 - Pon 08 Gru, 2014

nav napisał/a:
To są owiewki Fivestars, kupno wypełnienia może nienależeć do najłatwiejszych.

Dzieki, a czy usuniecie tego wypelnia bedzie jakos przeszkadzac? bo w tej chwili jest to w oplakanym stanie...

Lekkie podsumowanie tego co wiem jak narazie:
- Akumulator - za malo elektrolitu (patrz wyzej) czy to moze tak byc ze nie daje wystarczajacego napiecia do swiecy i dlatego nie pali? Niewiem jak dlugo taki stan sie utrzymuje, moge jakos sprawdzic bez miernika czy napiecie jest wystarczajace?

- Kranik na ramie - membrana cala ale jak krecilem tym pokretelkiem to zauwazylem ze w "srodkowym" kroccu nie otwiera sie zaworek (nie widac dziurki jak to w przypadku pierwszego krocca)

- Filtr Powietrza - zabrudzony, najwyrazniej dawno nie wymieniany a w dodatku zachlapany benzyna

- Paliwo w zbiorniku olejowym - Najwyrazniej gazniki przepuscily

- Swiece - maja teraz czarny/ okopcony kolor i ciagle sa zalewane (mokre po wykreceniu)

-Gazniki - zapieczona sruba spustowa, tak wiec jutro czeka mnie wymontowanie ich i przepatrzenie oraz przeczyszczenie [jutro dodam zdjecia moze ktores wprawne oko cos wypatrzy] a propos, po zdemontowaniu AIRBOXA ukazuje sie taka czarna zapadka na wlotach i przy kreceniu to sie doslownie odrobine rusza tak ma byc?


ktos ma jeszcze jakies pomysly gdzie szukac / co sprawdzic jeszcze?

mateo96n - Pon 08 Gru, 2014

Obie śruby spustowe zapieczone? Jeżeli nie to weź odkręć i sprawdź czy tak w ogóle paliwo znajduje się w gaźnikach. Apropo akumulatora - ja kiedyś jeździłem na gorszym (znaczy się mniej elektrolitu) i nie było problemu. Aczkolwiek radzę dolać wody destylowanej
KATANA - Pon 08 Gru, 2014

KermitGS500 napisał/a:
Paliwo w zbiorniku olejowym


.....w czym? :rotfl:

Dobre określenie dla cwajtaktów, lub moto z suchą michą. Natomiast ty masz moto z tzw. mokrą miską olejową.

KermitGS500 - Pon 08 Gru, 2014

mateo96n napisał/a:
Obie śruby spustowe zapieczone? Jeżeli nie to weź odkręć i sprawdź czy tak w ogóle paliwo znajduje się w gaźnikach. Apropo akumulatora - ja kiedyś jeździłem na gorszym (znaczy się mniej elektrolitu) i nie było problemu. Aczkolwiek radzę dolać wody destylowanej


Czyli to nie wina aku? Kurde... to juz tymbardziej niemam pojecia o co chodzi... gazniki jutro zdejme ale sadze ze skoro plulo do filtra to jednak cos bylo, po polozeniu jeszcze palil a pozniej sie obrazil na mnie...


KATANA wybacz moja nieznajomosc fachowych okreslen, dopiero sie ucze wszystkiego... szkoda ze tak od razu po zakupie gs,a

Czy moglo byc cos ze ktos na sztuke cos zrobil zeby dzialal podczas testow? Ale po podrozy do nowego domu jeszcze dzialal..

A i jeszcze jedno, niewien czy to normalne ale czasem niemoge wbic biegu ani 1 ani 2, musze cofnac motocykl tak ze 2 kroki i wtedy normalnie wchodza wszystkie biegi

mateo96n - Pon 08 Gru, 2014

Zależy w jakim stopniu ale to jest raczej normalne. A wężyk podciśnieniowy na pewno jest podpięty do kranika ?
KermitGS500 - Pon 08 Gru, 2014

Tak wezyk podpiety, ale nawet gdyby to Na PRI by chociaz nawet na chwile zagadal, a tu nic zero oznak zycia, a mam pytanie, moze troche glupie ale kto pyta nie bladzi, czy istnieje mozliwosc taka ze skoro paliwo splynelo do oleju to moze sie cos z pierscieniami podzialo i olej zabrudzil cylinder? swieca raczej tlusta nie byla, ale zalana, a skoro mieszanka paliwowo powietrzna sie nie zapala to jakas przyczyna tego musi byc, a moze to przez ta srube regulacyjna miedzy gaznikami ma za malo powietrza? W ktora strone nalezaloby przekrecic aby zubozyc ja? tak wiem wielu pewnie sie za glowe zlapie ze brak podstawowej wiedzy ale jakos ja trzeba na byc ;)
mateo96n - Pon 08 Gru, 2014

Pierścienie raczej dobre ponieważ to jest raczej mało prawdopodobne aby od tak się uszkodziły. Sprawdź czy na 100% masz na 2 świecach iskre (przyłóż do masy-głowicy), a następnie możesz nalać troszkę paliwa bezpośrednio do cylindrów ale w niedużych ilościach. Jeżeli na chwile odpali to oznacza że z układem zasilania jest coś nie tak
KermitGS500 - Pon 08 Gru, 2014

mateo96n napisał/a:
Pierścienie raczej dobre ponieważ to jest raczej mało prawdopodobne aby od tak się uszkodziły. Sprawdź czy na 100% masz na 2 świecach iskre (przyłóż do masy-głowicy), a następnie możesz nalać troszkę paliwa bezpośrednio do cylindrów ale w niedużych ilościach. Jeżeli na chwile odpali to oznacza że z układem zasilania jest coś nie tak

Sprawdze jeszcze raz jutro,co do cylindra to najpierw zobacze co tam jest i ew sciagne i dam odrobine paliwa, to akurat przerabialem na pocket'cie :D bo jak wspominalem za kazdym razem gdy wykrecam swiece sa one mokre wiec cos w komorze o zapachu benzyny jest a w "zastrzyki" sie jeszcze z suzi nie bawilem. Coz jutro sie okaze czy to plywak, moze nawet wybiore sie po nowa swiece tak dla sprawdzenia bo na nowej jak nie zapierdzi nawet z odrobina swiezego paliwa to moze to impulsator? Czytalem wlasnie ze ktos tam mial podobny problem ze iskra byla, swiatla dzialaly itd a nie palil
solo_9594 napisał/a:
U mnie byly iskry na jednej i drugiej swiecy moto palilo na lewy gar okazalo sie ze magnes pod impulsatorem byl delikatnie uszczerbiony przelożyłem magnesy i palił ma prawy wiec kupilem pojedynczy impulsator z netbikera wlożyłem nowy magnes i było ok znowu miał moc i palil na 2 gary.

mateo96n - Pon 08 Gru, 2014

Hmm, to może być tak że albo powietrza za mało (np brudny/mokry filtr) albo paliwa za dużo (np rozregulowany gaźnik). A może przerwa na świecy pomiędzy elektrodami jest za mała/duża (powinno być w okolicach 0.8 -0.9 mm)
KermitGS500 - Wto 09 Gru, 2014

mateo96n napisał/a:
Hmm, to może być tak że albo powietrza za mało (np brudny/mokry filtr) albo paliwa za dużo (np rozregulowany gaźnik). A może przerwa na świecy pomiędzy elektrodami jest za mała/duża (powinno być w okolicach 0.8 -0.9 mm)


Probowalem krecic bez filtra w airboxie, a dalej nawet i bez niego i nic, pacjent jakby mial smierc kliniczna...

co do odstepu to wydaje sie byc ok aczkolwiek nie bardzo mam czym zmierzyc ale wydaje mi sie ze na oko jest okolo milimetra...

Czemu niema defibrillatorow do motocykli?;p w sumie to translpantacja wchodzi w gre ale szkoda tego serca bo ma dopiero 33k mil czyli okolo 53k km wiec z tego co slyszalem to taka polowa zycia, pytanie jak ktos je pielegnowal bo z tego co odkrywam to chyba nie dokonca dbal, jedynie co to olej byl wymieniany niedawno, w sierpniu przeszedl badania techniczne bez zadnych uwag (wg papierka) i rok wczesniej rowniez, ale sadzac po jakosci czesci exploatacyjnych zaczynam miec watpliwosci co do prawdziwosci przegladu, wcale nie byl tani zeby sie spodziewac za chwile remontu wiec mam nadzieje ze to jakas pierdolka ktora szybko znajde bo jak juz snieg spadnie to sen zimowy ja czeka...

[ Dodano: Wto 09 Gru, 2014 ]
Gazniki zdemontowane - paliwo bylo, aczkolwiek nie jestem w stanie go dokladnie sprawdzic poniewaz wiekszosc srub jest zapieczona na amen...

Prawy gaznik: sprawdzony plywak i wyglada ze chodzi bezproblemu, sprawdzona membrana i bez zadnych pekniec wgniecen czy czegokolwiek ALE jest ulamany plastikowy bolec ktory bodajze sluzy do synchronizacji, klapa metalowa (od strony cylindrow) chodzi bez zarzutu, zapadka plastikowa (od strony airboxa) rowniez chodzi bez zmian, czrny plastik na iglicy porusza sie i wraca na miejsce bezproblemu

Lewy gaznik: sruby zapieczone i nie jestem w stanie ich odkrecic (4 srubokretami probowalem - nic) pozatym metalowa klapa chodzi bez zarzutu , plastikowa zapadka rowniez, czrny plastik na iglicy porusza sie i wraca na miejsce bezproblemu

Polaczenia "T" oraz rurka podcisnienia drozne (podlaczone do gaznika)

Gaznik po zdemontowaniu



Plywak Prawy Gaznik






Ulamany bolec



Wloty sa lekko okopcone
(takie smugi czarne)




Gazniki wyczyszczone poskladne i zamontowane z powrotem do silnika i dalej nie gada, wkrecilem nowa swiece i tez nic, nalalem bezposrednio do cylindra odrobine paliwa i tez nic... Gdzie tkwi problem???? Iskry sa bo sprawdzalem poraz X... Jutro bede probowal "ostatniej" deski ratunku czyli na pych, jesli to nie podziala to juz sam niewiem, chyba zaczne sie zastanawiac nad profesionalnym serwisem

KATANA - Wto 09 Gru, 2014

KermitGS500 napisał/a:
ALE jest ulamany plastikowy bolec


Jest to pierwsza przyczyna, w której gaźnik... przestaje spełniać rolę gaźnika.

KermitGS500 - Wto 09 Gru, 2014

KATANA napisał/a:
KermitGS500 napisał/a:
ALE jest ulamany plastikowy bolec


Jest to pierwsza przyczyna, w której gaźnik... przestaje spełniać rolę gaźnika.


moge go jakos zakleic czy musze szukac nowej pokrywki / gaznika ?
Pozatym zakladajac ze jest tak mowisz to dlaczego nie pali nawet jesli dostanie paliwo bezposrednio do cylindra? nawet na 1 sekunde, jeden ryk, nic
pozatym wydaje mi sie ze to musialo byc juz jak go kupilem, poniewaz mam owiewki a co za tym idzie stelaz ktory chroni silnik a gazniki sa dokladnie w srodku ramy... a nawet gdybym ich niemial to i tak moto sie polozylo delikatnie a nie upadlo czy cos i na dodatek to byla cos jak gleba parkingowa czyli nie podczas jazdy wiec kompletnie nie mam pojecia jaki to moze miec zwiazek. Ale zapewne Twoja wiedza jest wieksza niz moja, tylko ze w takim razie zastanawia mnie jakim cudem przed tem dzialalo?

[ Dodano: Sro 10 Gru, 2014 ]
Probowalem na pych na 2 biegu i (wg mnie) sprzet ma dziwne objawy, podczas puszczania sprzegla tlokami zaczyna krecic tak ze 3-4 serie po czym blokuje tylne kolo, lekko z gorki predkosc szybkiego marszu i nic, nawet znaku zycia... no poprostu rece opadaja ... jakies pomysly?

A jak by tego malo bylo to pozniej jak chcialem sprobowac na slynnej metodzie na lakierze do wlosow do airboxa to gdy przekrecilem kluczyk i chcialem ja rozruszac to w momencie po nacisnieciu przycisku start bylo tylko "PYK" i wszystkie kontrolki zgasly i nawet po przekreceniu kluczyka nic sie nie dzieje... Jutro czeka mnie ponowna rozbiorka i szukanie czy to bezpiecznik czy to jakis przekaznik czy jak to tam sie nazywa... Napewno sie zrobilo zwarcie, zapewne z wilgoci (przypomne ze mieszkam w Wielkiej Brytanii gdzie zima / jesien i wiosna sa w 75% deszczowe, i tak rowniez jest teraz) ale to by w takim razie sugerowalo ze gdzies kabel jest uszkodzony chyba ze to na laczach, tak czy inaczej napewno normalne to nie jest bo przeciez nieraz sie smiga i dopanie nas deszcz i zadne cuda sie nie dzieja prawda? Tymbardziej tutaj. Moze to bylo przyczyna ze gdzies przebicie bylo i natezenie nie bylo wystarczajace? Coz kolejny dzien z glowy.

sezrg - Czw 11 Gru, 2014

Naladuj aku bo jak robi pyk to przekaznik pyka. Naladuj dobrze akumulator
KermitGS500 - Czw 11 Gru, 2014

sezrg napisał/a:
Naladuj aku bo jak robi pyk to przekaznik pyka. Naladuj dobrze akumulator


to nie aku, byl tylko jeden trzask w momencie przycisniecia startera i wszystkie kontrolki zgasly, przekracam kluczyk w jedna w droga strone i nic, efekt jak w zamku w drzwiach, klucz sie przekreca ale efektu nie widac.

tomaso wawa - Czw 11 Gru, 2014

Niedokręcone klemy jak strzela i gasnie wszystko
KermitGS500 - Czw 11 Gru, 2014

tomaso wawa napisał/a:
Niedokręcone klemy jak strzela i gasnie wszystko


Wydaje mi sie ze dokladnie opisalem jak to bylo. Jeden trzask I koniec. Brak napiecia czyli albo bezpiecznik albo cdi. Bardziej obstawiam na cdi poniewaz to by wyjasnialo problem z zaplonem

mateo96n - Czw 11 Gru, 2014

A bezpiecznik sprawdziłeś?
tomaso wawa - Czw 11 Gru, 2014

Tak czy siak dokręć klemy. Cdi nie jest podpięty bezpośrednio do aku tylko przez bezpiecznik i nie mówię o głównym bezpieczniku.
KATANA - Czw 11 Gru, 2014

KermitGS500 napisał/a:
albo cdi. Bardziej obstawiam na cdi poniewaz to by wyjasnialo problem z zaplonem


tomaso wawa napisał/a:
Cdi.


Wiecie w ogóle o czym mówicie?

A może coś więcej na ten temat, aby uwiarygodnić waszą teorię?. Bo póki co... piszecie głupoty.

KermitGS500 - Pią 12 Gru, 2014

KATANA napisał/a:
KermitGS500 napisał/a:
albo cdi. Bardziej obstawiam na cdi poniewaz to by wyjasnialo problem z zaplonem


tomaso wawa napisał/a:
Cdi.


Wiecie w ogóle o czym mówicie?

A może coś więcej na ten temat, aby uwiarygodnić waszą teorię?. Bo póki co... piszecie głupoty.


Tak mi doradzono, nie jestem elektrykiem/mechanikiem a skoro ktos twierdzi ze mial podobny problem i wymiana pomogla to moze i w tym wypadku tak jest.
Nadal mnie dreczy pytanie jak moze byc paliwo i iskra a nie byc zaplonu? a najlepsze ze dzien wczesniej byl. odlaczyla sie rurka od podcisnienia ale nadal silnik moglem odpalic, a pozniej jak gdyby nigdy nic zero odzewu na moje proby odpalenia.




KATANA skoro wykluczasz CDI to co sugerujesz?

sezrg - Pią 12 Gru, 2014

Skoro wklafasz kluczyk zapalaja sie konttolki wciskasz starter rozrusNika a kantrolki gasna i slychac trzask yo jest to trzask przekaznika a nie sterownika silnika :wstyd: koleszko bierzesz sie za to od mozliwie jak najgorszej strony.
studi - Pią 12 Gru, 2014

KermitGS500, przeczytałem na spokojnie cały temat, i tak jak pisze sezrg dla mnie to problem z prądem.

Pytanie zasadnicze widząc jak wyglądał akumulator (ilość a w zasadzie niedomiar elektrolitu na wysokości połowy celi) czy wymieniłeś go na nowy, bo z tego IMHO to już nic nie będzie nawet jak go zalejesz wodą demineralizowaną do odpowiedniego poziomu. Wydaje mi się, że w tym stanie akumulator ani nie trzyma napięcia ani nie jest w stanie gromadzić energii i dać odpowiedniego prądu rozruchowego, a jeszcze dodatkowo może obciążać instalację jakby moto chciało odpalić poprzez zwarcia na celach.

Co do ułamanego króćca w gaźniku, to tak jak KATANA pisał, gaźnik nie spełnia na tym cylindrze swojej roli, przynajmniej na tym cylindrze. W najlepszym przypadku optymistycznym na tym cylindrze nie da się ustawić prawidłowego składu mieszanki oraz nie da się zsynchronizować gaźników.

Co do kranika, jak już wiele osób pisało, bez podciśnienia nie zadziała, a podciśnienie bierzesz właśnie z tych króćców, przy czym w jednym gaźniku musisz mieć zasklepiony a z drugiego idzie przewód do kranika, w czasie synchronizacji gaźników do obu podłączasz wakumetry.

tomaso wawa - Pią 12 Gru, 2014

cdi niecdi. Ja mówię o module zaplonowym. Awaria modułu nic nie ma gasnięcia kontrolek. Trzeba przesledzić całą drogę od akumulatora czyli: klemy, bezpiecznik główny, stycznik, stacyjka etc. Od początku iskra była więc ani moduł ani cewki nie wchodzą w grę.
Ogólnie niestety nie chce tu nikogo obrazić ale nie wiem czy z tak nikłą znajomościa tematu Kermit rozbierając wszystko po kolei nie Narobisz sobie większych problemów niżMiałeś.

KermitGS500 - Pią 12 Gru, 2014

Zle mnie zrozumieliscie. Byl 1 trzask I w tym momencie zostal odciety doplyw pradu. Pomijajac ten fakt wszystko dziala. Rozrusznik kreci I iskra jest. Co do samego aku to jest juz jedna noga w grobie ale jeszcze kreci zwawo. Dzis wymienilem bezpiecznik I napiecie wrocilo, przekrecam kluczyk kontrolki sie zapalaja, naciskam sprzeglo I start I silnik kreci. Spuscilem paliwo z gaznikow I tak w lewym bylo go ok 1 I 1\4 kieliszka a w prawym max cwiartka, motor stal na kosie ale jednak wydaje mi sie ze duzo za malo go bylo, przekrecilem na PRI I ku mojemu zdziwieniu gazniki sie nie napelnily. Wyglada na to ze teraz mam troche za sucho w baku bo te 5L co wlalem sciaglem zpowrotem bo kryzys I musialem do auta wlac.

Co do krocca ulamanego to niemoglbym tego skleic jakos? Gazniki dosc droga sprawa a jednego raczej nigdzie nie dostane.

Reasumujac zrobilo sie gdzies zwarcie ostatnim razem I wywalilo bezpiecznik

AdachA1 - Sob 13 Gru, 2014

Cześć. Radzę Ci abyś zaprzestał chaotycznego szukania, bo jak na razie tak to wygląda. Radzę Ci:
1. Zmienić świece na nowe. Po wykręceniu starych zostaw komory spalania do odparowania na kilka godzin, żeby co niepotrzebne wyparowało.
2. Zmienić zaklejony lakierem do włosów filtr powietrza.
3. Napełnić zbiornik nową benzyną , ok 10 l.
4. Zapoznać się ze schematem układu dolotu paliwa do gaźników.
5. Umieścić wężyk podciśnienia we właściwym miejscu, sprawdzić, czy przewody paliwowe i kraniki są drożne.
6. Wymienić elektrolit w akumulatorze, bo jeśli leżał razem z moto to mógł się wylać, potem dobrze go naładować , przez ok 20 godzin małym amperażem.
7. Zdjąć wężyk podciśnienia z kranika i ustami go zassać, tak aby napełnić gaźniki, albo ustawić kranik na pri.
8. Podłączyć kable rozruchowe do auta i próbować odpalić , w trakcie kręcenia można lekko siknąć w filtr powietrza samostartem ,nie lakierem do włosów bo to wg. mnie zbrodnia
Myślę, że to brak paliwa, bo raczej musiałby to być jakiś zbieg okoliczności, żeby coś innego nagle padło. Chyba, że coś popieprzyłeś regulacjami. Radziłbym też nie tykać impulsatora, chyba, że już odkręcałeś jakąś cewkę, to trzeba ją na nowo ustawić z pomocą szczelinomierza.
Piszesz, że masz zapieczone śruby gaźnika, moja rada : dobre klucze i wkrętaki, w śrubę lekko uderzyć i raczej musi puścić. Powodzenia w odpalaniu.

KATANA - Sob 13 Gru, 2014

KermitGS500 napisał/a:
Rozrusznik kreci I iskra jest.


A mimo to silnik nie ma chęci odpalić...

... ze swojej strony podpowiem.

Wymień akumulator na nowy, warto wykonać pomiar sprężania oraz ewentualnie skontrolować/wyregulować luz zaworowy. I przede wszystkim.... należy zrobić porządek z gaźnikami- dolotem/zasilaniem w paliwo. Jeśli sam nie wiesz co gdzie i jak, to wypada oddać moto we właściwe ręce.

I motor będzie działał.

tomaso wawa napisał/a:
cdi niecdi. Ja mówię o module zaplonowym.


Oczywiście że mowa jest o module zapłonowym. Tylko że.... jak już chcemy nazywać/określać fachowo tego typu sterowniki, to wypadałoby nazywać je właściwie. Dlatego zwróciłem na to uwagę.

To co powiem być może zaskoczy niektórych (albo i nie). "Otóż moduł sterujący zapłonem jak i cały układ zapłonowy jaki występuje w GSie, nie ma nic wspólnego z CDI."

KermitGS500 - Sob 13 Gru, 2014

KATANA napisał/a:
KermitGS500 napisał/a:
Rozrusznik kreci I iskra jest.


A mimo to silnik nie ma chęci odpalić...

... ze swojej strony podpowiem.

Wymień akumulator na nowy, warto wykonać pomiar sprężania oraz ewentualnie skontrolować/wyregulować luz zaworowy. I przede wszystkim.... należy zrobić porządek z gaźnikami- dolotem/zasilaniem w paliwo. Jeśli sam nie wiesz co gdzie i jak, to wypada oddać moto we właściwe ręce.

I motor będzie działał.

[..]
To co powiem być może zaskoczy niektórych (albo i nie). "Otóż moduł sterujący zapłonem jak i cały układ zapłonowy jaki występuje w GSie, nie ma nic wspólnego z CDI."



Tak tez zrobie, w poniedzialek maja po GSa przyjechac i mam nie daleko serwis wiec tam to napewno zrobia, tak bedzie najlepiej dla mnie i dla niej :) Dzieki wszystkim za pomoc,jak bede wiedziec co go gryzlo to napisze. Mam nadzieje ze sie dobrze nim zajma, tak w ogole ktos z was slyszal o Team Roberts? Sprzedaja nowe i uzywane Triumphy oraz ackesoria. [/quote]

KermitGS500 - Sro 17 Gru, 2014

Witajcie, a wiec moto bylo w serwisie (niewiem czy minelo 10minut mechanikowi) cale... 20-30minut wlacznie z transportem (okolo 1 mila w 1 jedna strone) po czym okolo 15min po zabraniu motoru otrzymalem telefon ze.... "ON SIE TEGO NIE PODEJMIE i zebym zaczal od wymiany gaznikow... a wgl koszt naprawy wyniesie od £400 - £1000 ... podziekowalem i moto po ok pol h od zabrania stal z powrotem na parkingu przed domem. Przepuszczam ze komus sie nawet zajrzec nie chcialo.... Takze uwazajcie na ten serwis, wydaja sie byc porzadna firma a tu taki bubel !

Tak wiec wiedzac ze gazniki sa SPRAWNE (poza uszkodzonym kroccem na pokrywie gaznika) postanowilem wymienic przewody paliwowe na nowe poniewaz te juz pierwsza mlodosc mialy za soba a w dodatku widac ze ktos sempil wydac 3funty na nowe rurki bo te juz byly lekko za krotkawe.
Przewody wymienione (rowniez od podcisnienia), 12L zalane do baku, aku (stary) naladowany, krece, krece i nic, jednak po chwili "pierdnal" 2 razy (czyt zapalila sie mieszanka w cylindrach ale nie zaczal krecic sam dalej). No to mysle sobie Bestia obudzila sie ze smierci klinicznej i zaczyna ze mna powoli rozmawiac. Krece dalej i BUM odpalila !! !!! na poczatku strzelala z wydechu ogniem ale po lekkim rozgrzaniu silnika zaczela chodzic normalnie poza jednym malym ALE: Nie trzyma obrotow, musze lekko trzymac manetke odkrecona tak ok 1mm -2mm bo inaczej obroty spadaja ponizej 1000 i gasnie. Obstawiam ze to wina "dziurawej" pokrywy bo na srube skladu powietrza wgl nie reaguje. Dzis bede probowal skleic jakos ten krociec i moze uda sie zeby powrocila do dawnej sprawnosci. Gaznika calego nie bede wymieniac poniewaz ten jest sprawny, moze uda sie gdzies zdobyc sama pokrywe, albo chociaz jeden gaznik.
https://www.facebook.com/...272307860983232 <-- filmik

AdachA1 - Sro 17 Gru, 2014

No to sukces, widzę że postąpiłeś jak Ci radziłem tzn miałem nosa ( latka amatorskiej praktyki
przy silnikach). Powodzenia

KermitGS500 - Sro 17 Gru, 2014

EDIT 22.12.2014
Jak narazie ma nowy filtr powietrza i jezdzi, tylko ze jedynie jak ssanie jest ustawione na 1/4 to pracuje prawidlowo, jak zamkne ssanie to obroty spadaja ponizej 1000rpm i gasnie, czasami jak odkrece lekko manetke to przy ok 2000rpm strzeli raz z wydechu. wolno schodzi z obrotow przy hamowaniu, czasami na postoju gasnie, ale ogolnie odpala na dotyk, tyle ze jak zapali to ma ok 1000rpm i trzeba troche przygazowac i obroty sie normoja na poziomie 1500rpm, zauwazylem tendencje do zalewania sie swiec i gasniecia jednego cylindra na postoju, jeden jest znacznie chlodniejszy ale o dziwo raz lewy, teraz prawy.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group