.:: Forum o Suzuki GS 500 ::.
...::::Suzuki - Way of Life::::...

Mechanika - Przecięta (pęknięta) opona

rysik007 - Czw 05 Cze, 2014
Temat postu: Przecięta (pęknięta) opona
Dzisaj stojąc na światłach zobaczyłem na oponie przedniego koła dziwne nacięcie. Nie wiem czy to się stało kiedy na coś najechałem, czy może ktoś z zazdrości mi tam wbił jakiś nożyk. Motocykl parę nocy stał pod chmurką i może komuś przeszkadzał. Stan takiej opony macie na zdjęciach.



Czy na mogę na tym pojeździć czy od razu do wymiany ? Oprócz tego przecięcia opona wygląda dobrze i ma niecałe 3 lata. Mam zamiar to i tak wymienić ale na razie nie mam kasy i nie wiem czy jakieś krótsze dystanse mogę na tym śmigać czy absolutnie nie?

Proszę o rade.




yaszczi - Czw 05 Cze, 2014

jest to pęknięcie od najechania na cos...
dla wlasnego bezpieczenstwa lepiej opone wymienic....

simin - Czw 05 Cze, 2014

To nie jest pęknięcie tylko rozwarstwienie opony.

Miałem coś takiego w zeszłym sezonie - reklamowałem opony i dostałem zwrot pieniędzy.

Pod takim kątem nic by ci opony nie przecięło, patrząc że dotyczy to czoła opony a wewnątrz bieżnika się rozwarstwia w inny sposób lub jeszcze trzyma.

Widać też w miarę dobrze linię rozwarstwienia na dalszym fragmencie opony.

Gwarancja pewnie się skończyła, to bym wymieniał opony na nowe... To będzie szło dalej i może w końcu strzelić.

simin - Czw 05 Cze, 2014

http://www.forum.gs500.pl...ghlight=#180842 - post z informacją pierwszą o oponie.

http://www.forum.gs500.pl...p=184032#184032 - informacja o zakończeniu postępowania :)

yaszczi - Czw 05 Cze, 2014

Simin rozwarstwienie mimo tego ze nie ma tego pekniecia po bokach jak u Ciebie?
juz zgłupiałem....

gacek778 - Czw 05 Cze, 2014

yaszczi napisał/a:
Simin rozwarstwienie mimo tego ze nie ma tego pekniecia po bokach jak u Ciebie?
juz zgłupiałem....

To jest rozwarstwienie opony.
Też mam taką chujozę na tylnej gumie i znam też co najmniej 2 osoby które dokładnie takie coś mają na oponach marki Dunlop (nie polecam!).
rysik jeździsz z tym cały czas tylko teraz to widać. U mnie było na początku malutkie jakby ktoś delikatnie nożykiem przejechał a teraz wygląda podobnie jak na fotkach które podlinkowałeś albo gorzej. Pytałem 2 wulkanizatorów bo też mi było trudno uwierzyć i powiedzieli że to jest wada opony ale nie jest to groźne.
Gonie z czymś takim 2 sezon (a zasadniczo to od początku tych opon bo to cały czas było w środku) i nie wymieniam do czasu aż nie skończę opony.
U mnie parch jest z tyłu więc sytuacja jest niby trochę inna ale jest to raczej wątpliwe żeby opona mogła strzelić bo nie raz dociążam motocykl do granic możliwości i wszystko jest OK.
Moim zdaniem nie ma się czym martwić, chyba że zwijasz GSem asfalt, ruszasz na gumie spod świateł albo winklujesz jak wariat. Przy racjonalnej jeździe nie ma powodów do obaw, poczekaj aż będziesz miał kaskę i wymień. Popatruj tylko co jakiś czas co się z tym dzieje.

Co to za opona?

Wilk - Czw 05 Cze, 2014

Tak uszkodzona opona kwalifikuje się do wymiany (zwłaszcza, że to jest przednia). Jest to potencjalne zagrożenie bezpieczeństwa i życia motocyklisty. U Ciebie opona trzyma, a u niego po 100km walnie i się chłopak zatrzyma na słupie albo pod jakimś samochodem. Każde rozwarstwienie opony jest groźne (nie wiadomo jak jest głębokie i jak szybko będzie postępować) i jak wulkanizator mówi, że to nie jest groźne to lepiej zmienić wulkanizatora (są i tacy wulkanizatorzy, którzy tylko doklejają ciężarki zamiast ściągać i na nowo nakładać. Takich też należy omijać). Jeden taki mądry "wulkanizator" tak powiedział kumplowi w osobówce (że to nic groźnego) i chłop na obwodnicy skasował auto na barierkach, bo mu opona w końcu wybuchła. Wjedziesz na ekspresówkę, polecisz 140-150 i wylądujesz na niebiańskich autostradach. Nie zapominajcie, że motocykl ma tylko DWA koła. Jeśli jedno stracisz w czasie jazdy to może się to skończyć tragicznie.

Rozwarstwiona opona ma naruszoną konstrukcję (nie wiadomo jak bardzo) i może po prostu w końcu eksplodować (powietrze zrobi wyłom w oponie w miejscu uszkodzenia, a wtedy gleba praktycznie murowana). Taka opona to jest tykająca bomba, bo nie wiadomo kiedy się rozwali do końca. Jak nie masz za wiele kasy to kup może jakąś używaną na ten sezon. Lepiej używana w dobrym stanie niż taka.

Przy małej prędkości pewnie jeszcze pośmigasz (nie wygląda to aż tak tragicznie, ale opona jest uszkodzona tak czy inaczej), ale miej na uwadze, że ta opona szczególnie na przednim kole stwarza ciągłe niebezpieczeństwo w czasie jazdy na motocyklu.

gacek778 - Czw 05 Cze, 2014

Łosz kurna czekałem na taki post. Frazes goni frazes :hyhy:
Nie chcesz się zabić nie jeździj motocyklem tylko siedź w domu. Pieniądze na nowe opony, kaski, szmaty i motocykl przeznacz na karnet na siłkę i zdrowe jedzenie, pożyjesz dłużej i będziesz zdrowszy no i unikniesz setek sytuacji rocznie w których możesz stracić zdrowie lub życie.
Każdy robi jak uważa ale jak masz takie coś w oponie znaczy że to było w niej od początku a teraz się odsłania więc potencjalnie niebezpieczna jest cały czas a nawet o tym nie wiesz.
Nie twierdzę że należy na tym jeździć do oporu tylko zwyczajnie nie ma co panikować. Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.

PS. Jechałbyś na takiej gumie z przodu 140 czy 150? :przestraszony:

Wilk - Czw 05 Cze, 2014

Co innego jeśli nie wie o defekcie i jest to zwykły wypadek, a co innego jeśli wie, że np. maszyna jest niesprawna i stwarza zagrożenie, ale z uporem maniaka będzie jeździć (w mediach co jakiś czas słychać o wypadkach z powodu niesprawnego technicznie pojazdu). Na siłkę jak idziesz to też nie wiesz czy jakiś ciężarek przypadkiem nie spadnie na nogę i będziesz zasuwać w gipsie bo połamie palce albo może nabije tylko siniaka. Nigdzie nie jest bezpiecznie nawet w domu. Z resztą od kiedy siłka powoduje, że żyjesz dłużej? :przestraszony: ;)

Nikt nie zakazuje jazdy na motocyklu, ale w przypadku kiedy ma wyraźny defekt tak podstawowej rzeczy jak przednia opona to już daje sporo do myślenia. Na takiej oponie to nawet 70 bym się bał jechać. Siły działające na oponę (oraz różne temperatury) są różne zależnie od manewrów i nawet przy 50 w czasie wchodzenia w zakręt może to się źle skończyć, bo najzwyczajniej w świecie przednie koło mu spierdzieli w bliżej nieokreślonym momencie, a 50km/h wystarczy żeby zrobić sobie krzywdę, a jak nie sobie to motocyklowi. :)

W tym przypadku to nie jest nadgorliwość tylko zwykłe dbanie o bezpieczeństwo, bo jak nie dbamy o bezpieczeństwo to po co przedni hamulec? Tylny wystarczy :hyhy: Co innego jak kończący się bieżnik, a co innego powiększający się wyłom w oponie. Każdy robi co chce i ryzykuje swoim życiem (oby tylko swoim). ;) Ja bym odżałował na używkę jakby z kasą było krucho i jeździłbym dalej bez ciągłego myślenia i sprawdzania jak się ma moja przednia opona i czy dzisiaj wrócę na motocyklu czy będę go pchać. ;)

Tak jak napisałem wcześniej groźnie to nie wygląda, ale tez nie wiadomo co tam się dzieje czyli opona jak najbardziej kwalifikuje się do wymiany i nikt nie powinien nawet wspomnieć, że jazda na takiej oponie jest bezpieczna czyt. "to nic groźnego", bo to jest kłamstwo. Czyli jakieś krótsze dystanse przy mniejszej prędkości to może pojeździć, ale nikt nie jest w stanie określić ile, jak długo, przy jakiej prędkości. ;)

Opona owszem pewnie miała defekt od początku, ale to nie znaczy, że defekt wychodzi od środka. Opona może się rozwarstwiać od góry. Nikt tutaj nie panikuje (bo nie ma jeszcze powodu), ale trzeba uświadamiać, że to nie jest bezpieczne, i nie należy powtarzać wulkanizatorów, którzy lubią pieprzyć trzy po trzy. Wg. niektórych to pewnie koło w samochodzie na jedną śrubę można przykręcić, a resztę schować w pudełku (żeby nie rdzewiały) i to też nie jest groźne. :P

simin - Czw 05 Cze, 2014

yaszczi napisał/a:
Simin rozwarstwienie mimo tego ze nie ma tego pekniecia po bokach jak u Ciebie?


Nie chodzi o to czy pęknięcie jest czy nie ma. Spójrz na ostatnią fotkę - pęknięcia idą wzdłuż bieżnika, jest ich kilka obok siebie, są nierówne, występują tylko w tym fragmencie opony - czyli konstrukcja opony jest walnięta.

Jak opisywałem oponę do reklamacji zaznaczałem właśnie takie perełki jak zagięcia pęknięcia przy wgłębieniach bieżnika, nierówne pęknięcia jak spojrzysz w poprzek.

To wyklucza cięcie.

To że guma pęka w środku bieżnika też mówi swoje. Jak dla mnie opasanie jest walnięte i działa na gumę.



rysik007, ta opona to pirelli sport demon z tego co widzę. Coś się w tych gumach zepsuło wyraźnie - bo w moich nowych też się takie coś chyba zaczyna pojawiać. Jak będzie to trochę bardziej widoczne niż kreska na oponie kupuje radialne micheliny i te oddaje na gwarancję.

Opona mówisz ma 3 lata - mówisz to na podstawie dot czy wtedy była założona? Pirelli ma gwarancję na 2 lata od daty zakupu - może skontaktuj się z poprzednim właścicielem (bo widzę że moto kupiłeś rok temu) i zapytaj gdzie kupił opony i czy ma na nie fakturę. (w netcar wszystkie papiery można znaleźć na stronie w swoim koncie).

Jeśli to dot to pamiętaj że wg producenta opona która przeleżała 3 lata w magazynie sklepu jest traktowana jako nowa - więc teoretycznie nawet oponka 5-letnia może być na gwarancji. Może uda ci się je reklamować?


Ja bym zrobił tak:
- Kupiłbym nowe oponki i je założył
- Kontaktował się z poprzednim właścicielem o papiery czy jest możliwość reklamowania
- Jeśli tak bym reklamował. Jak nie bym wyrzucił albo sprzedał gackowi - skoro twierdzi że jazda na pękających oponach w których bieżnik się odkleja nie stwarza zagrożenia to może super-glue je podkleić dodatkowo.


Dla mnie ta opona nie nadaje się do jazdy i tyle.

Btw - sprawdź czy z tyłu nie masz tego samego - u mnie po dokładnych oględzinach znalazłem z tyłu to samo - tylko mniej rozwarstwione.


gacek778 napisał/a:
Nie chcesz się zabić nie jeździj motocyklem tylko siedź w domu. Pieniądze na nowe opony, kaski, szmaty i motocykl przeznacz na karnet na siłkę i zdrowe jedzenie, pożyjesz dłużej i będziesz zdrowszy no i unikniesz setek sytuacji rocznie w których możesz stracić zdrowie lub życie.

Nie wiem jak ty ale ja nie jeżdżę na motocyklu bo chce się zabić tylko dlatego że mi to stwarza przyjemność. A jak zrobiłem 300 km z oponami których zdjęcie wrzuciłem w tamtym temacie to przyjemność była mniejsza przez obawę że opona strzeli.

Może mam zbyt bujną wyobraźnię, może zbyt asekuracyjnie podchodzę do tematu, może jestem głupi i naiwny, ale świadomie nie będę jeździł na wadliwych oponach bo może nic się nie stanie.

Moja kalkulacja jest prosta:

Jak wymienię opony a nic by się nie stało - tracę jakieś 700 zł.
Jak nie wymienię opony i nic się nie stanie - nic nie tracę.
Jak nie wymienię i coś się stanie - w zależności od sytuacji albo się lekko wyłożę i zniszczę moto i ciuchy, albo stracę zdrowie/życie.

Ja takiego ryzyka podejmować nie mam zamiaru.

gacek778 - Czw 05 Cze, 2014

Wilk spoko, nie mówię że nie masz racji tylko apeluję o to żeby nie panikować.
Spokojnie, bez szaleństw można tym jeździć do czasu zakupu nowej, co zrobi autor jego sprawa.

Na mojej oponie najpierw był ślad jakby ktoś pociągnął nożykiem do tapet tak po środku, później wraz ze zdzieraniem się gumy ślad był coraz większy i to już nie wyglądało jak rozcięcie. Do pewnego momentu się to poszerzało na boki i przede wszystkim pokazywała się coraz głębsze rozcięcie na środku. Na początku było tak głębokie że nie było za bardzo widać gdzie to się kończy bo było pod bardzo ostrym kątem. Moim zdaniem nie da się tak rozciąć opony, nie wiem czy dałoby się ją tak rozciąć nawet umyślnie. Teraz ta dziura jest całkiem odsłonięta bo opona jest zużyta powiedzmy w 70%. Prawdopodobnie przy granicznym zużyciu ten defekt będzie mało widoczny lub praktycznie zniknie dlatego jeżdżę na tej oponie i dlatego twierdzę że od początku jak tylko pojawił się ślad była podobnie niebezpieczna bo dziura była tylko osłonięta z wierzchu gumą.
To się nie powiększa tylko odsłania.

Nie wiem jak można takie badziewie ludziom sprzedawać, czy oni nie mają kontroli nad tym co schodzi z taśmy? Przecież to nie są chińskie gumy produkowane z ryżu tylko markowe kapcie.


simin napisał/a:

Nie chodzi o to czy pęknięcie jest czy nie ma. Spójrz na ostatnią fotkę - pęknięcia idą wzdłuż bieżnika, jest ich kilka obok siebie, są nierówne, występują tylko w tym fragmencie opony - czyli konstrukcja opony jest walnięta.

Tego nie zauważyłem! Pęknięcie poza tym że w poprzek gumy idzie też wzdłuż bieżnika. Faktycznie nie wygląda to za ciekawie. Jakby rozwarstwienie było tylko w poprzek bym się tak bardzo nie martwił ale jak się przyjrzeć tu sprawa jest chyba gorsza bo ta opona się rozłazi dalej.
Wynika z tego że Dunlopy są ch....e a Pirelli jeszcze gorsze :kwasny:
Leży mi na stanie 3 letni Battlax więc chyba go założę bo o tych gumach nie słyszałem takich historii :]

Wilk - Pią 06 Cze, 2014

Czyli reasumując opona koniecznie do wymiany, bo faktycznie na ostatnim zdjęciu widać pęknięcia wzdłuż środkowego bieżnika i wzdłuż bieżników po bokach opony. Czort wie czy opona da radę wytrzymać awaryjne hamowanie w razie W i jak długo jeszcze wytrzyma zwykłą jazdę.
rysik007 - Pią 06 Cze, 2014

Dzięki wszystkim za rady.

Dzisaj do pracy przyjechałem na tej oponie i pewnie w przyszłym tygodniu na początku też będę musiał. Ale nigdzie daleko. Muszę się zastanowić jaką oponę wybrać (producent, używka czy nowa) i zmieniam jak najszybciej. Właśnie próbuje przebrnąć przez temat o oponach (o zgrozo! - ile tego jest) :)

Cytat:
Jak wymienię opony a nic by się nie stało - tracę jakieś 700 zł.

Myślałem za za dwie to max 500 zł, a te droższe to dla wyczynowców :P

simin na gwarancję nie możliwe bo motocykl sprowadzany, sprzedawany, przechodził z rąk do rąk, nie ma szans.. a, że mają 3 lata to wiem od ostatniego właściciela, z tym, że on też nie miał papierów.. :)

gacek778 - Pią 06 Cze, 2014

rysik007 napisał/a:

Dzisaj do pracy przyjechałem na tej oponie i pewnie w przyszłym tygodniu na początku też będę musiał. Ale nigdzie daleko. Muszę się zastanowić jaką oponę wybrać (producent, używka czy nowa) i zmieniam jak najszybciej. Właśnie próbuje przebrnąć przez temat o oponach (o zgrozo! - ile tego jest) :)

Byle spokojnie i patrz co się z tym dzieje. Na kole nie jeździj :hyhy:

Żeby nie być gołosłownym na początku wyglądało to tak (akurat foto innego użytkownika ale to ta sama opona i dokładnie ta sama sytuacja co u mnie):

A moja w najbardziej dramatycznym momencie wyglądała tak:

Oglądałem ją dokładnie, gmerałem w środku, mierzyłem, ważyłem ale nie zdecydowałem się na zmianę. Teraz jak guma się bardziej wytarłana żywo nie wygląda to już tak makabrycznie, bynajmniej nie posiada żadnych dodatkowych pęknięć wzdłuż bieżnika.
Tak czy siusiak jeździłem na tej gównianej oponie od dawna i już kupiona nowa była gówniana tylko tego nie było widać więc zużyję ją do końca i z premedytacją wywalę na śmietnik.
Oczywiście nie polecam Dunlopa po raz nty!

yaszczi - Pią 06 Cze, 2014

gacek778, nasmaruj łańcuch :wstyd:
gacek778 - Pią 06 Cze, 2014

Czepiasz się :P smaruję i czyszczę regularnie.
yaszczi - Pią 06 Cze, 2014

nie czepiam się... stwierdzam fakt :D
tmi - Pon 09 Cze, 2014

Jest nasmarowany fabrycznie :) nic mu nie będzie.

Co do opon marki światowej klasy Dunlop - SYF KIŁA I MOGIŁA.

Jeśli chodzi o oponę to ja bym wymienił na nową.

rysik007 - Czw 07 Sie, 2014

Kupiłem używkę ale nie wiem czy dobrze trafiłem, ma pęknięcia wzłuż boków. Tak jak na zdjęciach, myślicie że na tym można jeździć?



simin - Czw 07 Sie, 2014

Na jakich zdjęciach?

Generalnie nie jestem zwolennikiem kupowania używanych opon, a używane popękane od razu powinny iść na śmietnik.

rysik007 - Czw 07 Sie, 2014

Nie widać zdjęć?
Semy - Czw 07 Sie, 2014

ja mam w domu taką samą oponę i zaklasyfikowałem ją nadającą się tylko do utylizacji - nie zakładałbym jej nawet do auta, a nie mówiąc już o moto. Po prostu z starości już popękała.
jednym słowem: śmieć

simin - Czw 07 Sie, 2014

Dobra, już widzę - firewall firmowy mi zablokował :P

Ja bym wywalił.

Z którego ona jest roku że tak wygląda? :O

Read - Czw 07 Sie, 2014

Szkoda ryzykować życie, to nie komar :hyhy:
rysik007 - Czw 07 Sie, 2014

Rok 2008 ale sprzedawca zapewnia ze jeszcze trochę wytrzyma. W sumie nie mam powodów żeby mu nie wierzyć ale...
tmi - Czw 07 Sie, 2014

Jeśli sprzedawca zapewnił Cię, że opona jeszcze trochę wytrzyma to jeździj na niej do tego trochę, a nie więcej i powinno być dobrze.

Po co się tu pytasz jak sprzedawca już zapewnił, a Ty nie masz żadnego powodu żeby nam wierzyć :rotfl:

simin - Czw 07 Sie, 2014

Po co kupowałeś 6-cio letnią popękaną używaną oponę?

Mam nadzieję że nie dałeś za nią więcej niż 30 zł bo to się tylko do spalenia nadaje... :wstyd:

KATANA - Czw 07 Sie, 2014

"Panie drogi!...jeżdżę porshe cayenne i dużo pali, zrób Pan coś z tym...może założe sobie instalację lpg... będzie taniej!". To pocoś Pan kupił takie auto skoro nie stać nawet na benzynę!?.


rysik007, twój temat brzmi identycznie tzn. kupiłeś (chyba kupiłeś) moto, ale okazało się że nie masz/zabrakło na opony....

Rozbawia mnie do bólu podejście takich ludzi (i nie ukrywam denerwuje), ale to tylko moje takie subtelne odczucie.


Co do tej opony, oddaj ją do utylizacji odpadów...

rysik007 napisał/a:
sprzedawca zapewnia ze jeszcze trochę wytrzyma.


:facepalm:

rysik007 napisał/a:
W sumie nie mam powodów żeby mu nie wierzyć ale...


...ale wręcz przeciwnie, powodów jest aż nadto....

rysik007 - Czw 07 Sie, 2014

simin napisał/a:
Po co kupowałeś 6-cio letnią popękaną używaną oponę?

Mam nadzieję że nie dałeś za nią więcej niż 30 zł bo to się tylko do spalenia nadaje... :wstyd:


Głupie pytanie. Poprosiłem sprzedawcę o używkę która nadaję się do jazdy, zapytałem ile za nią chce. Tyle wysłałem i dostałem oponę, nie widziałem jej prędzej.

KATANA napisał/a:
rysik007, twój temat brzmi identycznie tzn. kupiłem (chyba kupiłem) moto, ale okazało się że nie mam/zabrakło na opony....

Rozbawia mnie do bólu podejście takich ludzi (i nie ukrywam denerwuje), ale to tylko moje takie subtelne odczucie.


Motocykla nie kupiłem, ukradłem, poprzedniego właściciela zastrzeliłem procą i zakopałem w lesie...
Temat nie powstał po to żebyś jakiś przemądrzalec wstawiał nic nie wnoszące posty więc daj sobie spokój. Moje subtelne odczucie mówi, że mniej byś się zdenerwował jakbyś zignorował moje pytanie - pamiętaj na przyszłość, unikniesz niepotrzebnych nerwów :)

KATANA - Czw 07 Sie, 2014

Nie chcesz słuchać mądrych rad "przemądrzalców"?... to dam ci taką radę.

Jeździj na tej oponie, tylko pamiętaj... mocno trzymaj zwieracze a przede wszystkim kierownicę, jak opona yebnie w czasie jazdy- oby nie.

rysik007 napisał/a:
nic nie wnoszące posty


Poczekamy/zobaczymy ile ty wniesiesz kolego...

rysik007 - Czw 07 Sie, 2014

KATANA napisał/a:

Jeździj na tej oponie, tylko pamiętaj... mocno trzymaj zwieracze a przede wszystkim kierownicę, jak opona yebnie w czasie jazdy- oby nie.


I taka rada to jest rada :)

simin - Czw 07 Sie, 2014

rysik007 napisał/a:
I taka rada to jest rada :)

Znasz pojęcie sarkazmu?

Pytałeś czy jest ok - nie jest.
Czy da się na niej jeździć - da się. Jak owiniesz grubo felgę prezerwatywami też pewnie się da.
Czy jest to bezpieczne - nie.
Czy jest to logiczne - nie.

Czy warto ryzykować - sam odpowiedz na to pytanie.

Wyrzuć to g*wno i kup tańszą oponę nową, albo poszukaj używki w dobrym stanie która nie woła w każdym miejscu "Zmień mnie bo zaraz pierd*lnę"...

rysik007 - Pon 18 Sie, 2014

Urlop spędziłem na tej używce i na szczęście nic się nie stało, jednak chciałbym kupić nową oponę do przodu. Tylnią mam narazie ok więc myślę tylko o przedniej.

Wiem, że są różne opinie na temat jeżdzenia na dwóch różnych oponach ale jeśli już to jaką oponę z tych tańszych polecacie jako zamiennik tej przedniej Pirelli? Jaka ma podobną budowę? Kształt? Kierunek bieżnika? Itp ?

Ktoś pomoże?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group