.:: Forum o Suzuki GS 500 ::.
...::::Suzuki - Way of Life::::...

Mechanika - Wymiana klocków hamulcowych - przedni zacisk

cygan - Nie 16 Wrz, 2007
Temat postu: Wymiana klocków hamulcowych - przedni zacisk
niedawno jak miesiąc temu wymieniałem klocki na przodzie i przy okazji rozebrałem cały zacisk ,wyczyściłem i lekko spolerowałem tłoczki ,dosłownie sterylnia robota.poskładałem wszystko do kupy na smar miedziany (oczywiście smara tam gdzie powinien być czyli plecy klocków i miejsca gdzie jeżdżą w zacisku itp)zalałem nowym płynem, odpowietrzyłem i w zasadzie wszystko jest ok tylko teraz czy to normalne że klocki dzwoniąna dziórach i zacisk lekko kiwa sie na na boki tzn w kierunkach przeciwnych niż kierunek przy ściskaniu klocków?
I jeszcze inne pytanie czy u was również tarcza jest lużna tj. wewnętrzna jej część jestna stałe przykręcona do koła natomiast część gdzie śmiga klocek jest lużna w tych łączeniach(kółkach ,zakuciach okrągłych?)daje to efekt taki żę siedząc na moto z wciśniętym hamulcem przednim i uginjąc przednie teleskopy słychać stuk.wrażenie sie odnosi jakby koło się wyginało na teleskopach .początkowo myślałem że to lagi coś nie tak ale to tarcza jeżdzi jakieś 1,5-2 min.przód tył a i na boki lekko jak sie rekoma pomoże.Co o tym sądzicie panowie?

FoX - Nie 16 Wrz, 2007
Temat postu: Re: Wymiana klocków.
cygan napisał/a:
I jeszcze inne pytanie czy u was również tarcza jest lużna tj.

nie jest luźna...

a klocki wymieniałem tydzień temu (właściwie niepotrzebnie bo stare jeszcze dobre były), ale wymieniłem na zapas... no i jeszcze są w fazie docierania, jak luźno prowadzę zgaszone moto to słyszę tarcie... -to normalne nie? :roll:

jakubgs - Pon 17 Wrz, 2007

lekko awsze moze sobie po trzec to normalne ale mocno to juz nie
Breżniew - Pon 17 Wrz, 2007

cygan napisał/a:
niedawno jak miesiąc temu wymieniałem klocki na przodzie i przy okazji rozebrałem cały zacisk ,wyczyściłem i lekko spolerowałem tłoczki ,dosłownie sterylnia robota.poskładałem wszystko do kupy na smar miedziany (oczywiście smara tam gdzie powinien być czyli plecy klocków i miejsca gdzie jeżdżą w zacisku itp)zalałem nowym płynem, odpowietrzyłem i w zasadzie wszystko jest ok tylko teraz czy to normalne że klocki dzwoniąna dziórach i zacisk lekko kiwa sie na na boki tzn w kierunkach przeciwnych niż kierunek przy ściskaniu klocków?
I jeszcze inne pytanie czy u was również tarcza jest lużna tj. wewnętrzna jej część jestna stałe przykręcona do koła natomiast część gdzie śmiga klocek jest lużna w tych łączeniach(kółkach ,zakuciach okrągłych?)daje to efekt taki żę siedząc na moto z wciśniętym hamulcem przednim i uginjąc przednie teleskopy słychać stuk.wrażenie sie odnosi jakby koło się wyginało na teleskopach .początkowo myślałem że to lagi coś nie tak ale to tarcza jeżdzi jakieś 1,5-2 min.przód tył a i na boki lekko jak sie rekoma pomoże.Co o tym sądzicie panowie?


W GS-ie zacisk i tarcza sa tzw. >pływające<. Dla tego , że niewielkie ruchy obu elementow sa przewidziane fabrycznie . Dzieki temu klocki lepiej współpracuja z tarczą , równomierniej sie zuzywają i lepiej hamują. Pływajaca tarcza ma tez ta zaletę ze w czasie nagrzewania wystepuja mniejsze napręzenia w samej tarczy .Niemniej tarcza nie powinna dzwonić na wybojach ani stukać . Powinna natomiast przy dużym nacisku dać sie przesuwać na boki.
Zacisk powinien przesuwac sie na boki , natomiast jego ruch na prowadnicach gora -dół nie powinien wystepować. Byc może masz juz wypracowane te elementy i jest tam duzy luz.

cygan - Pon 17 Wrz, 2007

dzieki.
właśnie takiej odpowiedzi oczekiwałem
pozdro....
ps . może można kupić te bolce tylko z gumkami ? poszukam

kikon18 - Sro 19 Wrz, 2007

jakiej firmy zakładacie klocki na tył ?? bo u mnie już sa kiepskie i musze wymienić. może ma ktoś do sprzedania uzywane ale żeby jeszcze z sezon dwa przejezdziły ??
CincinCM - Sro 19 Wrz, 2007

Moja przednia tarcza też się rusza i to dość sporo, ale jak się dowiadywałem, to jeśli hamulce dobrze hamują to nie ma się czego bać.
Yarccom - Pon 24 Wrz, 2007

Breżniew dobrze pisze
jezeli masz luz to juz źle
nie powinien być wyczuwalny pod reką (jeden z punktów sprawdzania przy kupnie moto)

czy ktoś wie ile taka tarcza kosztuje nowa
podobno to jeden z droższych elementów tego modelu :?

KAWA - Pon 21 Kwi, 2008
Temat postu: WYMIANA KLOCKOW
Hej
Jutro mam zamiar wymienic klocki z przodu. Klocki sa wiec teraz tylko pytanko co i jak trzeba robic zeby nie narobic glupot.

Jak ktos moze to niech krok po kroczku opisze co i jak trzeba robic zeby taka wymiana byla zrobiona prawidlowo.

Jak taki opis jest gzies na formum to prosze o link bo jakos nie udalo mi sie nic takiego wymacac a w serwisowce jest info ze wymiana w serwisie ;0)

dzieki

Hej
KAWA.

KAWA - Pon 21 Kwi, 2008

no dobra wiec ja sam sobie podesle link

http://serwisy.gazeta.pl/...23,2172820.html

KAWA - Pon 21 Kwi, 2008

no to moze ktos bedzie w stanie napisac czy te prowadznice ( prety po bokach) to trzeba jakos wykrecic czy samo wcisniecie (fota 2) pozwoli na zdjecie kloca z prowadnic ?
bo wlasciwie to jest ten problem. nie bardzo wiecm jak zdjac ten klocek co siedzi w tych prowadnicach a na fotach sprytnie prowadnice sa zakryte konczynami ;0)

KAWA - Pon 21 Kwi, 2008

he he no i chyba wszystko jasne

" Po zdjęciu zacisku z tarczy konieczne jest wciśnięcie prowadnic tak, aby możliwe było wyciągnięcie okładzin (fot. 2). Po zakończeniu tej czynności przechodzimy do najczęściej zaniedbywanej sprawy - oczyszczenia prowadnic klocków i prowadnic zacisku (fot. 3). "

czytanie nie boli ;))

Yarccom - Pon 21 Kwi, 2008

to mi sie podoba sam zadaje pytanie sam szuka odpowiedzi i wyjasnia sobie niejasności :D
KAWA - Pon 21 Kwi, 2008

i posty nabija he he

jutro do roboty bo pogoda sie klaruje i latac trzeba ;0)

GSadmirer - Wto 22 Kwi, 2008

Jakich mamy zdolnych uzytkownikow 8)

Ja ogolnie z mechaniki laik jestem i w wiekszosci przypadkow bede jednak oddawal do serwisu :P

KAWA - Wto 22 Kwi, 2008

w tym konkretnym przypadku naprawde nie warto placic za wymiane lepiej kupic lepsze klocki i samemu wymienic
czas wymiany z wyczyszczeniem okolo 20 minut

i wszystko gra kilka kilometrow nawinolem zeby sie wszystko ułożyło i jest ok
klamka twarda
hamulce jeszcze nie sa tak skuteczne jak przed wymiana ale na to trzeba jeszcze troszke kilometrów nakrecic
naprawde prosta sprawa a dodam ze robilem to po raz pierwszy ;0)

misur2 - Pią 02 Sty, 2009
Temat postu: Problem z przednim zaciskiem
witam. mam mały problem z zaciskiem, ze schematu wynika że we wgłębieniach tłoczków powinny znajdować się wkładki popychające klocki hamulcowe. po rozebraniu zacisku okazało się że ich nie ma! jeździłem z tym problemem rok ale wszystko działało jak należy. i tu pytanie czy można kupić gdzieś te części lub he he czy mam zły schemat ? :D prosze o pomoc. serdecznie pozdrawiam
midd - Pią 02 Sty, 2009

nie no to jest bardzo istotny element wiec raczej mało prawdopodobne ze hamulce by działały bez tego. Być może schemat jest nie precyzyjny i elementy wyglądają trochę inaczej.
misur2 - Pią 02 Sty, 2009

wielkie dzięki. też sądziłem że jest coś nie tak ale wolałem się upewnić. to teraz mam problem skąd to wziąć he he. A jak hamulce się zachowują bez tych wkładów? U mnie hula bez zastrzeżeń

pozdrawiam

Leon84 - Pią 02 Sty, 2009

Są one po to żeby klocek nie ugniatał tłoczka i do niego nie przywierał. Wydaje mi się,że używki nigdzie nie dorwiesz bo nikt zacisku nie będzie rozbierał na cześci. Tylko oryginał. Drogie to nie powinno być.
TSK27 - Pią 06 Lut, 2009

Nie znalazłem nigdzie podobnego tematu ale trzasne odkopa tutaj. Otóż zdjąłem zacisk przedni rozebrałem kupiłem nowe klocki i tu mam pytanko. Jeden klocek ma oczka i wkłada sie go na prowadnice a co z tym drugim? Jakoś mało bezpiecznie mi to wygląda ten drugi klocek tak sobie dynda jak chce?Domyslam sie ze blokuje go uchwyt zacisku ale jakos cos mi tu nie gra.
Breżniew - Pią 06 Lut, 2009

TSK27 napisał/a:
Nie znalazłem nigdzie podobnego tematu ale trzasne odkopa tutaj. Otóż zdjąłem zacisk przedni rozebrałem kupiłem nowe klocki i tu mam pytanko. Jeden klocek ma oczka i wkłada sie go na prowadnice a co z tym drugim? Jakoś mało bezpiecznie mi to wygląda ten drugi klocek tak sobie dynda jak chce?Domyslam sie ze blokuje go uchwyt zacisku ale jakos cos mi tu nie gra.


http://fiche.ronayers.com...LIPER_1989-1995

http://fiche.ronayers.com...NT_CALIPER_1996

Zobacz na zamieszczonych linkach do fiszek.

TSK27 - Pią 06 Lut, 2009

Dzieki jak zwykle poratowałeś u mnie nic nie zabezpiecza tego klocka jest porostu wrzucony :przestraszony:

Czy zacisk przedni od roczników 2001 -> da sie zaadoptować do roczników 89-95?

groszek - Pon 16 Lut, 2009

A więc tak. Zmieniając stary przewód na nowy oplocik podczas odpowietrzania układu zauważyłem że gumowa uszczelka przyklejona do cienkiej blaszki(jej miejsce oznaczone na niebiesko) pomiędzy zaznaczonymi elementami na zdjęciu jest lekko postrzępiona.


By groszekgs at 2009-02-16

I teraz pytanie... jaki wpływ ma jej postrzępienie na działanie całego układu? jest to jakaś membrana, czy wyrównuje ciśnienie w zbiorniku bo z boku przykrywki jest przecież taka mała dziurka. I nie wiem czy tak zostawić czy wymieniać...

Breżniew - Pon 16 Lut, 2009

Membrana oddziela płyn hamulcowy od atmosfery i pozwala wyrównać ciśnienia płynu w zbiorniczku i atmosferycznym. Jeśli będzie uszkodzona, to wilgoć będzie przenikać do płynu zmieniając jego skład a tym samym punkt wrzenia. Poza tym jest możliwość wycieku płynu i uszkodzenia lakieru.
Uniemożliwienie wyrównania ciśnienia spowoduje z kolei nieprawidłowa pracę pompy i brak skuteczności hamulca.

groszek - Pon 16 Lut, 2009

Ale nie mówisz o elemencie 3 ze zdjęcia tylko o tej membranie pomiędzy blaszką a pokrywką zbiorniczka?
Breżniew - Wto 17 Lut, 2009

3 to jest właśnie membrana gumowa.
groszek - Wto 17 Lut, 2009

Dobra już wszystko wiem. Na fiszce tego tak dobrze nie widać ale jest to blaszka pokryta warstwą gumy z otworem na środku. Jej zadaniem jest doprowadzenie powietrza do membrany i wyrównanie ciśnień oraz ograniczanie możliwości dostania się brudu do środka.
Koszt w SUZUKI 30zł.

phuryn - Nie 22 Lut, 2009
Temat postu: Jak wyciągnąć tłoczki? Co z uszczelkami?
Chodzi o hamulce :)
Posiłkowałem się:

http://fiche.ronayers.com...NT_CALIPER_1996

http://www.satrion.neostr...hamulcowych.pdf

Zdjąłem całe zaciski, wylałem stary płyn, odkręciłem wszystkie śrubki.
Przyniosłem klocki do domu i nie mogę wyjąć wciśniętych tłoczków.
Czy można to zrobić tylko hydraulicznie (naciskając na hamulce?)
Odkręciłem odpowietrzacz.

Druga sprawa, z tłuczków wystają mi uszczelki (spod każdego tłoczka odstaje pól). Gdzie powinny się one znajdować? Na schemacie widziałem ze każdy tłoczek ma dwie... Obie na spodzie czy jedna od strony klocka?

Na schemacie ani u siebie nie widzę elementu który sprawiały ze klocki ok siebie 'odskakują' po zwolnieniu nacisku (chyba słyszałem jak nieustannie lekko szorują o tarcze). Czy jest jakaś ukryta sprężynka?

Majic - Nie 22 Lut, 2009
Temat postu: Re: Jak wyciągnąć tłoczki? Co z uszczelkami?
phuryn napisał/a:

Na schemacie ani u siebie nie widzę elementu który sprawiały ze klocki ok siebie 'odskakują' po zwolnieniu nacisku (chyba słyszałem jak nieustannie lekko szorują o tarcze). Czy jest jakaś ukryta sprężynka?

Nie ma żadnej sprężynki. Klocki zawsze lekko opierają się o tarczę i przy toczeniu moto to słychać.

phuryn - Nie 22 Lut, 2009

W tej chwili wyglada to tak:
1) Nie wiem jak wydlubac tłoczki, nie chce znowu montowac zaciskow bo cos tam chyba cieknie (jak probowalem zamontowac, pompowanie hamulcem nic nie dawalo - a moze zapowietrzenie?)
2) Po powiekszeniu widac ze Uszczelki strasznie wystają. Czy trzeba zdjąć tłoczki czy mogę dopychać je śrubokrętem? A moze mozna je wyrzucic? :p



jadę do Auchan po obcęgi! :)

[ Dodano: Nie 22 Lut, 2009 ]
midd napisał/a:
nie no to jest bardzo istotny element wiec raczej mało prawdopodobne ze hamulce by działały bez tego. Być może schemat jest nie precyzyjny i elementy wyglądają trochę inaczej.


Ja też nie mam tego elementu! Gołe tłoczki bezpośrednio popychają kolcek! A może to jednak taki model??

Leon84 - Nie 22 Lut, 2009

Coś ty tam narobił ? :szok: Niezła kaszana.

Kombinerkami to możesz gwoździe ze sztachety wyciągać.
Pokaleczysz tłoczki.
Żeby wyciągnąc tłoczki najlepiej użyć kompresora/pompki.
Zakładasz węża na lekko odkręcony odpowietrznik i pompujesz. Jeżei tłoczki nie są jeszcze skontowane w zacisku to powinny wyskoczyć.
Możesz też zalać ukłąd płynem i pompować kalmką aż tłoczki wypadną.
Uszczelki mają swoje gniazda/frezy w odlewnie zacisku.
Uszczelniają tłoczek.
Nie ma bata żeby hamulce Ci działały skoro te uszczelki tak wywaliło... same z siebie też tak nie wylazły..
Cały płyn byłby już dawno na glebie.
Pewnie sam przy tym grzebałeś i namieszałeś :hyhy:
Te przygniecione uszczelki kup nowe.
To jest bezpieczeństwo więc na tym nie oszczędzaj i nie rób druciarni.

str6 - Nie 22 Lut, 2009

I przy okazji jak wyjmiesz tłoczki zaopatrz sie w drobniutki papier ścierny do przeszlifowania z osadu tłoczków,w coś do przemycia zacisku oraz tłoczków i smar do tłoczków,niedawno się w to bawiłem i to wszystko było potrzebne i proponuje wymianę płynu hamulcowego
Podkopnik - Nie 22 Lut, 2009

Te uszczelki ktore widac na zdjeciu sa do tego aby nie dostawaly sie rozne syfy i paprochy miedzy tloczek a gniazdo tłoczka. Wlasciwe uszczelki ktore zapewniaja szczelnosc calemu układowi sa nizej. Bez tych uszczelek ktore pokazałes na zdjeciu nic nie bedzie cieklo ale ich brak spowoduje w pewnym momencie gorsza prace tłoczkow poprzez wlasnie zabrudzenie. Tłoczków zadną siłą nie wyciagniesz najlepiej zalej płyn hamulcowy odpowietrz uklad i delikatnie wypchnij tłoczki ale musisz uważac bo na 100% nie będą one wychodzić z zacisku w równym stopniu. Jak jeden tłoczek zacznie wychodzic bardziej to przycisnij go dłonią tak aby ten drugi zrównał sie z nim. Potem wyczyść wszystko dokladnie jezeli uszcelki beda pozgniatane to wymień na nowe. Przy wciskaniu tłoczków tez uważaj zeby Ci sie nie zblokowały i zeby nowe uszczelki nie weszly do srodka. Srubokrętem nawet nie masz co kombinowac bo ich nie wepchniesz :)
phuryn - Nie 22 Lut, 2009

Dzięki za pomoc. Zanim przeczytałem posty już wyciągnąłem na sucho obcęgami przez złożoną gumę. Trzeba się tylko trochę nakręcić na boki ;) Teraz wyczyszczone i wysuszone wygląda to tak:

Martwią mnie tylko te dwa brakujące (?) elementy. Klocki zużyły mi się < 1000 kkm. Wcześniej cały czas słyszałem z przodu szorowanie w rytm obrotu koła, ale nie zwracałem na to uwagi :kwasny:
str6 napisał/a:
I przy okazji jak wyjmiesz tłoczki zaopatrz sie w drobniutki papier ścierny do przeszlifowania z osadu tłoczków,w coś do przemycia zacisku oraz tłoczków i smar do tłoczków,niedawno się w to bawiłem i to wszystko było potrzebne i proponuje wymianę płynu hamulcowego

Przeszlifować bezpośrednio tłoczki? Czy to bezpieczne?

TSK27 - Nie 22 Lut, 2009

phuryn napisał/a:
Martwią mnie tylko te dwa brakujące (?) elementy.


Tym bym się nie martwił. Kupiłem ostatnio zacisk od rocznika 2003 i też nie ma tych "koreczków w tłoczkach" Dodam że ten zacisk sam odkręcałem z rozbitego moto i zacisk jest w stanie fabrycznym z oryginalnymi jeszcze klockami. W zacisku który miałem do tej pory te koreczki były. Na schemacie także ich nie ma wiec poprostu w tym modelu zacisku nie było.

Podkopnik - Nie 22 Lut, 2009

phuryn napisał/a:
Przeszlifować bezpośrednio tłoczki? Czy to bezpieczne?


Wyczysc je ale nie papierem sciernym!! :przestraszony:

Nafta szmatka i jedziesz.

Leon84 - Pon 23 Lut, 2009

Podkopnik napisał/a:
Wyczysc je ale nie papierem sciernym!!


Dokładnie.. zjeb..sz tłoczki.
Tłoczki czyścisz płynem hamulcowym/WD40 itp.. Nigdy mechanicznie.

[ Dodano: Pon 23 Lut, 2009 ]
Podkopnik napisał/a:
Bez tych uszczelek ktore pokazałes na zdjeciu nic nie bedzie cieklo


No to się pomyliłem :kwasny:

str6 - Pon 23 Lut, 2009

chodziło mi o papier 600 on jest praktycznie gładki jak kartka papieru i szlifowanie tym papierem robi się na mokro a środkiem to sobie można kurz i pozostałości smaru lub płynu hamulcowego przemyć a nie pozostałości z klocków zaschnięte na tłoczku w moim przypadku w górnej krawędzi tłoczka przy klocku był spory próg i mechanik kazał mi to tak zrobić jak opisałem wyżej i jest ok.Grubym papierem i owszem niemożna bo się wżery porobią i będzie ciekło ale myślałem że to jest jasne, ale takim papierkiem jak napisałem wyżej to jest nawet wskazane u mnie tak zrobiłem i jest w porządku!
phuryn - Pon 23 Lut, 2009

No to jeszcze ostatnie pytanie, błąd może przecież skończyć się tragicznie a tego nie chcemy ;)



Tłoczki (jeszcze nie zamontowane) popychają zielony klocek w stronę tarczy. Klocek ma tylko jeden zawias (na dole zdjęcia) i może swobodnie się na nim obracać "do góry". Przed jego wypadnięciem / przekręceniem chroni wypustka elementu oznaczonego na czerwono. Widać jednak, że jeśli tłoczki zbyt mocno popchną klocek, wysunie się on z podtrzymującego go czerwonego elementu (może wypaść / przekręcić się "do góry"). Czy mam gwarancję, że czerwony element będzie poruszał się równo z tłoczkami? Z tego co widzę jego wypustki nigdy nie ocierały o tarczę, czyli zawsze był trochę "z tyłu". Wydaje mi się jednak, że chodzi niezależnie od tłoczków.

Czy na pewno dobrze to składam? Czy przy zaciskaniu hamulca na tarczy wszystko samo się ustawi i potem nie wypadnie? Pomijam fakt, że klocki są zjechane. Wystarczy, żeby dojechać do sklepu :)

Temat był chyba częściowo poruszany, ale jeśli to jedyne zabezpieczenie to "na logikę" wydaje mi się bardzo niebezpieczne. Pewnie dlatego że się na tym nie znam :p Czy ktoś umie to wyjaśnić?

Precyzując, jaką mam pewność że nie zrobi się tak (klocek wypada):

albo tak (wypustka wysunąła się tak, że może zawadzić o tarczę):

Podkopnik - Pon 23 Lut, 2009

Dobrze zrozumiałem czy zamierzasz założyć spowrotem te zjechane klocki?? :przestraszony:

Jak złożysz wszystko do kupy i założysz zacisk na tarcze nic Ci nie wypadnie. Na sucho wydaje się to niestabilne i co chwile może wylatywać ale jak założysz zaciszniesz klamke hamulca to wszystko bedzie ok . Tłoczki nie cofną Ci się samoczynnie tak że klocek wypadnie bo jest to niemożliwe a luz który jest miedzy tarcza a klockami sam w sobie jest też zbyt mały zeby klocek wypadł z tego zaczepu. Jeżeli zakładasz te stare klocki (oby nie) to po założeniu ich uzupełnij poziom płynu hamulcowego bo przy takim zuzyciu tłoczki zanim dojda do klocków wycisna sie troche bardziej niz przy nówkach coza tym idzie zejdzie wiecej płynu ze zbiorniczka.

phuryn - Pon 23 Lut, 2009

No wiem ale te klocki mają niecałe 1000 km przebiegu :/ Kosztowały 140 pln. Dlatego próbuję doszukać się czegoś co jest nie tak... Ale rzeczywiście lepiej pojechać po nowe. Nie ma co ryzykować.
Podkopnik - Pon 23 Lut, 2009

Tak jak mowie założ i bedzie wszystko ok nie masz sie czego obawiać.Taka to juz konstrukcja :)
A mozna wiedziec jakiej firmy sa te klocki ?? ?
Rzeczywiscie dziwne ze po 1000 km juz sa zjedzone. Moze je po prostu spaliles i tutaj jest przyczyna. Nie wiem czy mozliwe jest ze klocki byly wadliwe.

leon - Pon 23 Lut, 2009

phuryn napisał/a:
...klocki mają niecałe 1000 km przebiegu :/ ...


Niemożliwe :przestraszony: ! Moje wyglądają lepiej od nich po prawie 20.000km! :zdziwko:

phuryn - Wto 24 Lut, 2009

Wymieniałem pod koniec września :)
1) Serwis mnie oszukał
2) Szmer który słyszałem oznaczał, że jechałem z lekko zaciśniętymi :zdziwko:

Sanchos - Wto 24 Lut, 2009

ale jaka firma tych klocków ( tak dla ostrzezenia )
wyglądają jak Gold Fren-y ale mogę się mylić szczególnie że cena powinna oscylować w granicy 70zł.

co do szmeru jakby klocki się cały czas tarły to byś miał problemy z hamowaniem.

phuryn - Wto 24 Lut, 2009

Niestety nie mam pojęcia co to za firma. Mają numer 1808583. Może oznaczać cokolwiek... Mówili że założą miękkie, żeby nie niszczyły tarczy. Dodatkowo miały lepiej hamować. To może dostałem jakieś sportowe? :p

Jeszcze jedno pytanie. Czy śrubki powinny mocować uchwyty bez nakrętek?
U mnie gwint był zalany jakąś substancją (klejem?). Teraz to się wykruszyło :)

TSK27 - Wto 24 Lut, 2009

phuryn napisał/a:
Niestety nie mam pojęcia co to za firma. Mają numer 1808583. Może oznaczać cokolwiek...

140 zł za klocki "NO NAME NO FAME"? :padam:

mr0zd - Wto 24 Lut, 2009

Tak to jest jak się na wymianę klocków do serwisu jedzie
Sanchos - Wto 24 Lut, 2009

to jest tak zwany klej do gwintów.
Raczej go nie masz więc zastosój poprostu farbę np. w sprayu.
Ach a klocki to wydatk od 45 zł za kpl np. firmy siffert lub z serii m-line.

hubertgontarz - Wto 24 Lut, 2009

Co do ceny...140 zł za klocki...EBC seria HH kosztuje 85-100 zł, zwykłe EBC za ok. 70 zł można dostać.
Nie radzę oszczędzać. Kup EBC, Ferodo, ...
Nie kupuj "cienkich" produktów.

Sanchos - Wto 24 Lut, 2009

ferodo także polecę do ebc mam uraz choć nie w motocyklach .
2 razy montowałem w samochodzie i dwa razy lipa.
ach i hubert siffert to nie są złe klocuszki są tylko tanie stąd niedoceniane :)
a powiem więcej raz popełniłem błąd i założyłem do gs-ka ferodo racing i za długo nie wytrzymały a na siffertach jeżdżę już ładny okres czasu i jest ok.

hubertgontarz - Wto 24 Lut, 2009

Ja nie mam przekonania do takich produktów.
Do samochodu zakładałem tańsze klocki i tarcze i jakoś jeźdzę (za komplet do Astry dałem coś ok. 200 zł: 2 x tarcza i klocki).

Ferodo Platinum FDB8481 75 zł / tarcza
Ferodo Sinter FDB8481 95 zł / tarcza
EBC FA129 70 zł / tarcza
EBC FA129 HH (sinterowe)
źródło: jotte.pl

Podkopnik - Wto 24 Lut, 2009

phuryn napisał/a:
Mówili że założą miękkie, żeby nie niszczyły tarczy. Dodatkowo miały lepiej hamować. To może dostałem jakieś sportowe?


Jak miękkie to nie sportowe!! Co to za pajace byli w tym serwisie :looka:

A moze po prostu zalozyli Ci uzywane i daltego sa tak zjechane??? :przestraszony:

Na Twoim miejscu pojechalbym do nich i poprosil o wytlumaczenie oraz zwrot kasy...

Inku - Wto 24 Lut, 2009

Poczytaj temat na preclowni:
http://forum.motocyklisto...arbone+Lorraine

hubertgontarz napisał/a:
Co do ceny...140 zł za klocki...EBC seria HH kosztuje 85-100 zł, zwykłe EBC za ok. 70 zł można dostać.
Nie radzę oszczędzać. Kup EBC, Ferrodo, ...
Nie kupuj "cienkich" produktów.


No akurat zwykłe EBC to "cienkie" klocki.

Jak chcesz przeznaczyć 140zł to praktycznie każde dobre klocki są w zasięgu. Fabryczne klocki, tak jak Leon pisze, wytrzymują bardzo długo (u mnie prawie 19tys.km) ale hamowanie jakoś nie przypadło mi do gustu. Moje były spalone a wcale ostro nie hamowałem.

Tu masz o klockach:
http://forum.motocyklisto...20Lorraine&st=0

phuryn - Wto 24 Lut, 2009

No i wygląda na to, że udało się to wszystko złożyć do kupy. Hamulec działa :cool:
Głowy że to się wszystko nie rozsypie nie dam, chociaż chyba powinienem :P

Rurkę do odpowietrzania zastąpić może spokojnie zestaw do kroplówek z apteki (90 groszy) - trzeba w odpowiednim miejscu przyciąć szerszą końcówkę i akurat wciska się na główkę śrubki odpowietrzacza. Potem 'pompujemy' hamulcem. Zacząłem z zamkniętym, wypełnionym pojemniczkiem - nie wiem czy ma to znaczenie - bez niego jakoś nie chciało. W pewnym momencie zaczyna lecieć płyn hamulcowy wymieszany z powietrzem. Otworzyłem pojemnik i na bieżąco dolewałem płyn. Potem już nawet nie trzeba 'pompować'. Gdy zniknęły bombelki, zakręciłem śrubkę.

Smar do tłoczków - nie mogłem nigdzie dostać, więc poszedłem zapytać do serwisu Nissana. Zadziwili się nieco ale dali tubkę w prezencie. Tłoczki to tłoczki :]

Klocki nowe, Ferodo.

Martwi mnie to, że przy toczeniu koła (przy ręcznym prowadzeniu motocykla, na razie nie odpalałem) nadal słyszę szorowanie. Tak samo było wcześniej. Może się dotrze, ale brzmi identycznie. Oporu nie czuję... Czy to na pewno normalne? :kwasny:

Plaster - Wto 24 Lut, 2009

phuryn a czy moglbys opisac to "szorowanie"? Jak moto stoi na centralce i zakrecisz przednim kolem to slychac to caly czas czy sa jakies przerwy?? Jest to glosne czy bardziej ciche?? i wreszczcie czy kolo zatrzymuje sie samo naturalnie czy bardziej w sposob wymuszony?
Jak masz gdzie to sprobuj przy niewielkiej predkosci kilka razy ostro przyhamowac, wrecz na granicy przyczepnosci.

Podkopnik - Wto 24 Lut, 2009

To ze zaciski lekko szoruja o tarcze to normalne tez tak mam ale nie jest to zbyt duze ocieranie...
phuryn - Wto 24 Lut, 2009

Słychać cały czas dosyć głośno. Koło przez to jakoś strasznie nie zwalnia. W porównaniu do oporów toczenia to mały pryszcz. Z tego tematu możnaby złożyć powstał fajny mini - przewodnik o klockach :P
No to dla porządku, efekt końcowy:

Podkopnik - Wto 24 Lut, 2009

E to nie problem. A teraz jakie klocki zalozyles???
phuryn - Sro 25 Lut, 2009

Ferodo platinium. Po porównaniu do podanych przez Was cen odradzam Inter Motors (wcześniej zresztą też miałem nie najlepsze zdanie) Zdarli 120!
metalbeast - Czw 26 Lut, 2009

phuryn napisał/a:
bez niego jakoś nie chciało. W pewnym momencie zaczyna lecieć płyn hamulcowy wymieszany z powietrzem. Otworzyłem pojemnik i na bieżąco dolewałem płyn. Potem już nawet nie trzeba 'pompować'. Gdy zniknęły bombelki, zakręciłem śrubkę.


no to chyba skwasiłeś.
Żeby dobrze odpowietrzyć układ nie należy tak sobie odkrecać odpowietrznika i czekać aż zacznei spływać (owszem można, ale jak ma się pewność że górą nie zassie powietrza), jeszcze gorzej to można zrobić jak sie odkreci odpowietrznik i ruszy klamką - zassie powietrze do zacisku.

Prawidłowa metoda to.
1. full płynu w zbiorniczku
2. pompujemy klamką
3. wciskamy klamkę na max i trzymamy!
4. jednoczeście odkrecamy cycek odpowietrzajacy
5. trzymana klamka zchodzi nam do kierownicy
6. zakrecamy cycek, puszczamy klamke, dolewamy płyn
i tak aż do skutku!

przelewałem/ odpowietrzalem tak hamulce w swoim rowerze, pozniej w GSie, odtatnio w KXie i ta metoda na 100% działa

phuryn - Czw 26 Lut, 2009

Górą nie ma szansy żeby coś zassało bo zbiorniczek cały czas był pełny. Zresztą zmarnowałem szklankę płynu żeby mieć pewność że już wszystko wyleciało. Leciało coraz mniej bąbelków, potem spuściłem przez rurkę jeszcze spoooooro czystego płynu. Nastepnym razem bedzie profesjonalnie :)
Infanati - Nie 15 Mar, 2009

Odświeżę trochę temat.

Właśnie zmieniałam klocki w moto, z tyłu nie było żadnego problemu, natomiast z przodem walczę już drugi dzień i jeszcze nie jest dobrze... :zdegustowany:

Zdjęłam zacisk, wyjęłam tłoczki, wyczyściłam je, założyłam klocki, odpowietrzyłam cały układ po zmianie płynu, no i zaczyna się problem....

Otóż już po wszystkim klocki tak jakby trzymała tarczę, czy to normalne, że po zmianie klocków koło strasznie ciężko chodzi?? :znudzony: Powinno chodzić leciutko?? Czy najpierw trzeba klocki dotrzeć, żeby koło kręciło się swobodnie?? Bo ja już szału dostaję powoli :/

pootietang - Nie 15 Mar, 2009

dlaczego tłoczki wyciągałaś?? jeśli przedtem dobrze było to tylko klocki mogłaś zmienić. nie nalałaś za dużo płynu do zbiorniczka ??
Infanati - Nie 15 Mar, 2009

Tłoczki wyciągałam, bo nie były wogóle ruszane przez co najmniej 20 tyś km-ów. Poprzedni właściciel ich nie ruszał. Jak je wyjęłam, to był syf, więc je wyczyściłam.

Płynu za dużo napewno nie ma ;)

pootietang - Nie 15 Mar, 2009

gumki się nie rozciągnęły jak ściągałaś albo przy wkładaniu może się któraś podwinęła ??
jeśli wszystko działało to mogłaś nie rozbierać, nie jest to coś co czyści się okresowo tylko jak jest problem z hamulcami.

Infanati - Nie 15 Mar, 2009

No na to tez uważałam, gumki są tak jak były przed wyciąganiem, żadna się nie podwinęła...
Podkopnik - Nie 15 Mar, 2009

prowadznice wyczysicilas i nasmarowałaś??? Opisz dokładnie jak ciężko chodzi to koło. Jak zakręcisz nim to od razu sie zatrzymuje w miejscu czy slyszlne jest tarcie i po chwili dopiero sie zatrzymuje???
Infanati - Nie 15 Mar, 2009

Prowadnice też czyściłam...

Koło nie robi po prostu kilku obrotów, tylko jak puszczę to robi około 1/4 obrotu i staje. I słychać, że klocki trą o tarczę, więc może to kwestia dotarcia...

W sumie na tyle tez się tak zachowuje.. :zdegustowany:

pootietang - Nie 15 Mar, 2009

przejedź się kilka km ale zwracaj uwagę czy na mocno się tarcza nie grzeje, może musi się wszystko dopasować i ułożyć. koło ściągałaś??
Infanati - Nie 15 Mar, 2009

Nie no koła nie ściągałam, wystarczy przecież tylko zacisk odkręcić. Posiłkowałam się we wszystkim tym właśnie tematem ;) Także zrobiłam wszystko jak tutaj było opisywane. Dlatego pytam co to może być, bo już nie mam pomysłu... :/

Mam nadzieję, że kwestia dotarcia, chyba, że ktoś ma inny pomysł ;)

Podkopnik - Nie 15 Mar, 2009

Dotrzyj hamulce powiny sie ułożyć tylko nie hamuj na maksa bo spolysz ;) 1/4 obrotu to troszke mało no ale zobaczysz po przejazdzce. To że słychać tarcie to normalka ale musi to być w granicach rozsądku.
cosinus - Wto 31 Mar, 2009

Zapytam w tym wątku, bo najbardziej pasujący jak widzę:
Zaciski z różnych roczników są wymienne do GS-ki?

O tym, że potem trzeba kupować klocki do rocznika (w tym wypadku rocznika zacisku) to wiem, jest to dość dobre spisane.

Breżniew - Sro 01 Kwi, 2009

Kompletny zacisk jest zamienny do innego rocznika. Klocki muszą pasować do zacisku bo nie są takie same dla wszystkich roczników.
onufry - Sro 01 Kwi, 2009

a mam takie trochę głupie pytanie jest możliwe żeby z tego samego rocznika klocki różniły się budową? spotkałem gs-a z rocznika 1998 i miał inne przednie hamulce a właściciel powiedział że takie były od początku ;/ różnią się wielkością klocków tylko.
Lenku - Sro 01 Kwi, 2009

coś mi się wydaje , że ma po prostu zacisk z innego rocznika :P
matix19 - Wto 07 Kwi, 2009

A u mnie te klocki z przodu trą bardzo mocno, napewno za mocno, czy tego przyczyną może być stary płyn hamulcowy?
A i jeszcze co należy smarować w hamulcach przy wymianie klocków i jakim smarem, może byś silikonowy w spayu?

Lenku - Czw 09 Kwi, 2009

Z ciekawości po zmianie klocków ile koło wykonywało wam obrotów? bo mi też ociera po wymianie przód i tył, a przejechalem już ok 100km od wymiany, powinny sie ułożyć?
ile trwa docieranie klocków?
zastanawiam sie czy ich nie zdjąć i porządnie tych tłoczków nie przesmarować (smarowane były ale może za mało)

nie wymieniałem też płynu ale chyba w tą sobote sie skuszę.

co o tym myślicie?

Podkopnik - Czw 09 Kwi, 2009

Jezeli przejechales 100 Km to powinny sie dotrzec chyba ze jechales bez hamowania :)

Mozesz jeszcze raz przesmarowac no i plyn koniecznie wymień nie jest drogi.

Mi sie dotarly klocki bardzo szybko po jednym dniu jezdznia.

Breżniew - Czw 09 Kwi, 2009

Lenku napisał/a:
Z ciekawości po zmianie klocków ile koło wykonywało wam obrotów? bo mi też ociera po wymianie przód i tył, a przejechalem już ok 100km od wymiany, powinny sie ułożyć?
ile trwa docieranie klocków?
zastanawiam sie czy ich nie zdjąć i porządnie tych tłoczków nie przesmarować (smarowane były ale może za mało)

nie wymieniałem też płynu ale chyba w tą sobote sie skuszę.

co o tym myślicie?


Co ty tam chcesz smarować? Klocki? :przestraszony:

Rozbierz zacisk , dokładnie wyczyść prowadnice ,oprawę klocków i sam cylinderek. wypchnij tłoczki płynem ale ostrożnie by nie opryskać płynem lakieru. Zlej stary płyn i umyj wnętrze cylinderka. Przedmuchaj sprężonym powietrzem. Tłoczki nie powinny mieć rys. Jeśli mają, to papierem 500 na mokro je wypoleruj. Usuń stare uszczelki i zastąp nowymi z kompletu naprawczego dostępnego w np larssonie. Po złożeniu wszystkiego do kupy wlewasz nowy płyn i odpowietrzasz układ. Po takiej regeneracji nic nie powinno blokować ani trzeć. Płyn kup DOT4.

Lenku - Czw 09 Kwi, 2009

tłoczki chciałem przesmarowac, na pewno nie klocki. miewam odpały ale nie jestem samobójcą :p tonący brzytwy se czepia. wszystko było ok do wymiany klocków. ok zaraz poszukam jakiegoś tematu z odpowietrzaniem bo wolalbym nie schrzanić nic przy układzie hamulcowym. co jak co ale tam nie można zbytnio ryzykować.

dzięki za szybką odpowiedź

w takim razie jutro podjeżdzam do larsona a w sobote dzialam w garażu

pozdrawiam

cosinus - Wto 14 Kwi, 2009

Gumki naprawcze do systemu hamulcowego - gdzie da się kupić?
Dziś ruszałem tłoczki bo był problem - ale bez spuszczania płynu.
Wiem że tzw. uszczelki kurzowe mam uszkodzone.
Przyjdą zbrojone przewody to rozpierniczę wszystko jak ma być, chciałbym wtedy mieć te nieszczęsne gumki. W Larsonie są (skatalogowane) tłoczki z uszczelkami (na razie tez ich nie ma) względnie drogie. Przyzwyczaiłem się na puszce, że takie gumki to góra dychę kosztują.
Moto ... drogie kurtka hobby ;)

Czy jakieś samochodowe pasują?
2. Gumkami do pompy też bym się asekurował.
3. Membranka pod pokrywą płynu ham ma jakiś zamiennik ? Nie spotkałem się.

4. Aha, klocki TRW/Lucas za ok.100 zl, czyli droższe od tanich EBC a tańsze od EBC HH - co o nich myśleć? Za rogiem mogę takie kupić.

hubertgontarz - Sro 15 Kwi, 2009

EBC HH używam ich od sezonu, hamują przyzwoicie, cenowo można kupić te klocki za mniej niż 100 zł, niestety w Larssonie są stosunkowo drogie. Po 10 tys. km klocki nadal nadają się do jazdy. Zobaczymy co będzie po 16 tys. km.

Jak wymienisz przewód hamulcowy, dasz nowe klocki i zregenerujesz zacisk to będziesz na pewno zadowolony.

Leon84 - Sro 15 Kwi, 2009

cosinus napisał/a:
Gumki naprawcze do systemu hamulcowego - gdzie da się kupić?


http://www.sklepmotocyklo...ty&dzial=zacisk
http://www.sklepmotocyklo...pompa_hamulcowa
cosinus napisał/a:


Czy jakieś samochodowe pasują?

:padam:

Skuter - Sro 15 Kwi, 2009

Koledzy na poczatku wątku kolega pisze o stukającej tarczy. Przed wyjazdem do Chorwacji w zeszłym roku postanowiłem właśnie tak ową wymienić. Odnośnie stuków - stukała od nowości (głównie oczywiście wyboje). Kuiona byla na allegro za ok. 350 pln. To jest kwestia konstrukcji tarczy czy jednak faktycznie wszyscy twierdzicie ze nie powinno byc zadnych stuków/luzów?
Leon84 - Sro 15 Kwi, 2009

Nie ma mowy żeby zdrowa tarcza stukała.
Wieniec pływającej tarczy ma tylko minimalny luz na boki.
Stukać mogą klocki w zaciski, łożyska gówki ramy , elastyczne mocowanie półki kierownicy lub tuleje ślizgowe w zawieszeniu.

Skuter - Sro 15 Kwi, 2009

Leon - podchodzę do stojącego moto, chwytam za zewnętrzną część tarczy, zaczynam ruszać - stuka metal o metal.... jest luz między okrągłymi chyba 6 tulejami mocującymi zewnętrzną część tarczy (cierną) a częścią, którą mocujemy do koła na śrubki. Czy to jest obiaw defektu tarczy (od nowowsci) ? Przejechałem na niej ok. 6 tyś km ( zeszły sezon - wycieczka po europie - Słowacja, Węgry, Chorwacja, Włochy, Słowenia, Austria, Słowacja) i do dziś na niej jeżdżę - zaciekawił mnie wątek i chciałem się upewnić czy coś może nie jest tak jak powinno - problemów w hamowaniu nie ma...
cosinus - Pią 17 Kwi, 2009

Leon84 napisał/a:
cosinus napisał/a:
Gumki naprawcze do systemu hamulcowego - gdzie da się kupić?


http://www.sklepmotocyklo...ty&dzial=zacisk
http://www.sklepmotocyklo...pompa_hamulcowa
cosinus napisał/a:


Czy jakieś samochodowe pasują?

:padam:


Okazuje się (dzwoniłem), że oryginalne gumki hamulcowe pojedynczo są dostępne (na 2-3 dni zamówienie) w sieci Suzuki. I cenowo może się okazać, że regeneracja systemu wychodzi troszkę taniej niż tłoczki z Larsona (których np nie przejściowo ma)

confused - Pon 04 Maj, 2009

a co sadzicie o tych klockach? to normalna cena?

http://www.allegro.pl/ite..._vn_vlr_rv.html

Podkopnik - Pon 04 Maj, 2009

confused napisał/a:
a co sadzicie o tych klockach? to normalna cena?

http://www.allegro.pl/ite..._vn_vlr_rv.html


Z tego co pamietam kilka osob na forum uzywało tych klocków i nie narzekali. One byly jeszcze tansze przed kryzysem takze cena jak najbardziej ok. Myslalem zeby kupic je ale w koncu wybralem EBC moze dla porownania kupie kiedys sifferty zeby porownac :)

P.S poszukaj na forum bylo cos o nich moze nawte w tym temacie.
pzdr

confused - Pon 04 Maj, 2009

dzięki.poszperałem i juz wiem.
KAWA - Sob 09 Maj, 2009

Witam.

Kolejna Ciekwostka z dnia wczorajszego.
lekkie opsik sytuacyjny. Gonie sobie tak okolo 6o-80 km/h nagle z za kolumny aut stojacych na swiatlach wyskakuje skuter i goni moim pasem.
Zlapalem za klamke i sobie bez stresu zwalniam do ja wiem moze okolo 40 km/h bylo. Pytanie po kiego zwalniac jak sie zmiescimy ano bo na "mojej czesci pasa" byla studzienka zapadnieta. Sam nie wiem czemu wpadajac na studzienke dalej trzymalem klamke hamulca ( zawsze odpuszczam przed przeszkoda) i co sie stalo z mej maszyna wystrzelil klocek hamulcowy ;0) :przestraszony:

Wiem mozna sie smiac plakac robic inne miny ale fakt jest faktem.
Zatrzymalem sie postawilem mszyne na butach poszedlem po klocek schowalem go do kieszeni i do pracy.
Jak wrocilem po pracy włożyłem klocek na miejsce i wszytko gra ;0)

Moj GS to rocznik 91 wiec tam jest jeden klocek co teoretycznie moze wyskoczyc bo nie ma "oczka" tylko trzyma sie na tych zabezpieczeniach.

moje pytanie jest takie czy kiedys ktos z Was mial podobne przygody i co ewentualnie moglo byc przyczyna ?

Generalnie klocki dobrane poprawnie caly zacisk wygląda ok ( nic nie jest i nie bylo wyrwane obtluczone ) klocki wymienialem sam nie po raz pierwszy.

chetnie poznam Wasze zdanie bo bylem mocno zdziwiony jak klocek wystrzelilo z zacisku ;0)

musze przyznac ze ciekawy to jest widok ;0)

pozdr
KAWA.

Spajdi - Sob 09 Maj, 2009

k... nie strasz bo będę szukał na allegro zacisku z modelu po 96 roku (teoretycznie mam moto 96 i powinienem mieć wg. katalogów nowszy zacisk, a mam stary bo pewnie ktoś wymieniał :kwasny: ) albo spuszczę to moto z przepaści :rotfl:

Swoją drogą nie wiem jak ten klocek Ci mógł wypaść... Ma 2 wypusty na których się trzyma i jak tak obserwowałem sobie jak wciskam klamkę to ten klocek "na oko" praktycznie się nie rusza więc nie ma opcji, żeby wypadł raczej no, ale skoro Tobie wypadł to jakaś przyczyna musiała być... Okładzina na tym klocku jeszcze jest ?

KAWA - Sob 09 Maj, 2009

Klocki sam osobiscie w lutym zmienialem i jest go na oko 3/4 wiec zakladam ze przynajmniej do konca sezonu dolatam

Klocek ok zacis ok tak jak pisalem wszytko poskladalem jeszcze wczoraj w nocy do kupy i maszyna gania dzis nawet specjalnie katowalem na dolach uskokach i innych dziurach z hamulcem wcisnietym i siedzi gnnojek na miejscu ;0)

No ale fakt faktem wystrzelil pieknie ;0)
teraz mozna sie z tego smiac a galy mi wyszly he he w pierwszej chwili myslalem ze to nie moje leci ;0) ale jednak moje he he

onufry - Nie 10 Maj, 2009

czy jest możliwe starcie przednich klocków aż do blachy?
Leon84 - Nie 10 Maj, 2009

No niestety jest to możliwe :kwasny:
Wtedy kilka hamowań i tarcza idzie na złom.

duraj - Nie 10 Maj, 2009

KAWA nie jestem pewien ale gdzies czytalem ze w starszych GS'ach podobno była taka usterka że klocek potrafil wypasc w pelnym zlozeniu moto na zakrecie, w pozniejszych modelach to poprawili. Wiec u ciebie mozliwe ze mogl wyskoczyc
kunieczko - Nie 10 Maj, 2009

ostatnio mój starszy wymieniał klocki w samochodzie i podczas wymiany dowiedział się że można przynieść stare klocki a oni dadzą na nie nowa okładzinę i wyjdzie taniej.. czy wy słyszeliście o czymś takim ?? chciałbym tak zaoszczędzić na klockach w gs :)
Leon84 - Nie 10 Maj, 2009

kunieczko napisał/a:
chciałbym tak zaoszczędzić na klockach w gs

Przesiądź się na rower... będzie taniej :mur: :mur:

kunieczko - Nie 10 Maj, 2009

noo może i masz racje.. :wstyd: na hamulcach lepiej nie oszczędzać.. ale ciekawe co by wyszło z takich klocków :)
hubertgontarz - Nie 10 Maj, 2009

chciałbym tak zaoszczędzić na klockach w gs <- zestaw klocków markowych to wydatek do 90-100 zł (nie liczę oryginałów i sinterowych) więc nie ma na czym oszczędzać.

Przykład:
http://www.allegro.pl/ite..._500_89_95.html

KAWA - Pon 11 Maj, 2009

co co wypadajacego klocka

maszyna byla w pionie wiec ja zakladam ze przyczyna bylo dosc mocne uderzenie kola o studzienke w trakcie hamowania

tak sobie patrzylem na to cale ustrojstwo i faktycznie ze zbyt wiele zapasu to nie ma na tych uchwytach. Uderzenie i wcisniety dosc mocno hamulec zrobilo swoje.

generalnie zaleta tej wady jest to ze nic wielkiego sie nie dzieje znaczy klocek leci ale kolo sie nie blokuje i mozna spokojnie zapanowac nad sytuacja o ile przed nami jest kawalek wolnej drogi. Tak mi sie wydaje.

Rada? A jasne ! ZAWSZE przed przeszkoda odpusc hamulec !! !
zgodnie z tym co pisza w kazdym podreczniku dotyczacym jazdy na moto ;0)

Mysle ze to moj blad i tyle.

onufry - Pon 11 Maj, 2009

ja mam taki dylemat, starły mi się klocki gdzieś tak do 1/3 swojej żywotności i tarcze jedna zaczęła się wysuwać z tych dwóch bolców ;/ wypaść nie wypadnie ale uderza o te takie "nity na tarczy" i nie wiem co zrobić ;/ bo ten hamulec jest tak prosty w budowie że nie mam pojęcia co z nim zrobić
KAWA - Pon 11 Maj, 2009

moja teoria jest prosta

jak tarcza cienka i sie zbytnio rusza to wymienic bo to przedni hamulec wiec nie ma sensu ryzykowac

jak zacisk jest podejrzany zrobic lub wymnienic

a klocki jak zjechane wymienic

ja osobiscie bede szukal nowszego zacisku w rozsadnych pieniadzach zeby zobie nie funfowac takich atrakcji

Spajdi - Pon 11 Maj, 2009

Tylko dziwi mnie to, że ten moto ma tyle lat jeździł na wyścigach i dalej jeździ, był wytestowany dogłębnie i nikt jakoś nigdy nie zauważył problemu wypadającego klocka... Albo masz coś nie tak z zaciskiem/klockiem, albo był jakoś źle włożony chociaż niby się nie da, ale no nie wiem trudno mi uwierzyć, że tak dopracowany jednak motocykl miałby taką poważną usterkę i w żadnym teście ani nigdzie nic o tym nikt nigdy nie napisał :zdziwko:
metalbeast - Pon 11 Maj, 2009

Mi tak podobnie wyleciał klocek w crossie z tyłu. Przyczyną okazał się brak blaszki, przez co klocki (z jednej strony oczko z drugiej zaczep) wybijały dziurę w prowadnicy, aż wybiły sobie tyle miejsca, że jeden wyleciał.
Sprawdź ze schematem, czy u ciebie nie brakuje właśnie jakiejś małej blaszki (niby nic a jednak zawiniło).

onufry - Pon 11 Maj, 2009

Więc tak miałem takowy problem z przednim hamulcem; klocki starły się do 6mm i do 7mm i nagle jeden zaczął wypadać w czasie jazdy nie wypadał ale ten taki dzyndzelek pośrodku zaczął obijać o nity na tarczy i strasznie czeszczało więc musiał zabrać się za małe modernizacje, puki oc hamulec sprawuje się perfekcyjnie nie strzela nie wyskakuje nie stuka i nie rysuje a modernizacja wygląda tak




dodałem podkładki 2,0 i 2,5mm (niebieski)

Usunąłem blaszkę która podpierała klocki od dołu (czerwony)

Dodałem nakrętkę która sprawiła że uchwyt zacisku a także mocowania klocka mogą bardziej się wysuwać(zielony)

KAWA - Wto 12 Maj, 2009

No ja napisze tak

Nie wiem czy da sie to poskładać zle ale podobno i kulkę da sie zepsuć.

Wydaje mi sie ze wszystko jest ok. klocek siedzi na miejscu i jak juz pisalem testowany byl juz przy sporych wertepach i siedzi bez usprawnien

Ty pokazujesz nowszy zacisk wiec trzeba by pomyslec o innych usprawnieniach.
Jak mi wypadnie klocek jeszcze raz to bede sie zastanawial a tymczasem smigam i jest ok

szarlej - Sro 20 Maj, 2009

Witam, nie wiedziałem gdzie więc zapytam tu. Czy te klocki hamulcowe będą pasowały do gs'a z 1990 roku na przód?
http://www.moto-akcesoria...oducts_id=13528

st3fan - Sro 20 Maj, 2009

a nie prościej zapytać w moto-akcesoria? ;) Nawet jest duży banner - zamów rozmowę z konsultantem...
Alister - Sro 20 Maj, 2009

A ja mam inne pytanie:

Jak hamuję przednim hamulcem to czuć na klamce takie bardzo cichutkie trrrrrrrrrr, i słychać to też w okolicy przedniego hamulca. Tarcza jest jeszcze w dobrym stanie, klocków zostało około 2-3mm. Muszę dodać że odgłos i częstotliwość tyrkania jest jest taki sam dla 30 jak i dla 100km/h. Dopiero przy okolo 10km/h tego nie ma albo poprostu nie słychać. Co to może być?

[ Dodano: Sro 20 Maj, 2009 ]
przyglądnąłem się dokładnie klockom i widzę że są nierówno starte, przy osi koła klocek jest bardziej starty niż od strony opony. Przez co tarcza jakoś dziwnie się do tego klocka dopasowała. Może to terkotanie jest spowodowane tym że tarcza jakoś dziwnie pływa na tych tulejkach ?

Leon84 - Sro 20 Maj, 2009

BYŁO :rotfl:

[ Dodano: Sro 20 Maj, 2009 ]
Alister napisał/a:
czuć
Alister napisał/a:
cichutkie


No to czuć czy słychać? ;)

Przedni zacisk i tarcza w GS podczas hamowania i czasami podczas ostrzejszej jazdy po winklach ( siły skręcające zawieszenie) wydaje z siebie odgłosy tyrkolenia/brzęczenie i nie ma się czym przejmowac bo TTTM ( ten typ tak ma ;) )


Cholera a może ty masz wersję z ABS? :rotfl:

Przyczyną nierówno wytartych klocków może być zanieczyszczony/zapieczony zacisk/tłoczki/prowadnice.

pubuss - Czw 21 Maj, 2009

pytanko, bo tez zmieniam klocuszki:

http://allegro.pl/item641..._vn_vlr_rv.html

te beda pasowac na 100%? GS500F 2004r

mr0zd - Czw 21 Maj, 2009

Cytat:
96-08 PRZÓD


Dlaczego mają nie pasować?

Alister - Czw 21 Maj, 2009

Leon84 napisał/a:
BYŁO :rotfl:

[ Dodano: Sro 20 Maj, 2009 ]
Alister napisał/a:
czuć
Alister napisał/a:
cichutkie


No to czuć czy słychać? ;)

Przedni zacisk i tarcza w GS podczas hamowania i czasami podczas ostrzejszej jazdy po winklach ( siły skręcające zawieszenie) wydaje z siebie odgłosy tyrkolenia/brzęczenie i nie ma się czym przejmowac bo TTTM ( ten typ tak ma ;) )


Cholera a może ty masz wersję z ABS? :rotfl:

Przyczyną nierówno wytartych klocków może być zanieczyszczony/zapieczony zacisk/tłoczki/prowadnice.


Hehe chciałbym mieć z ABS :)

Szukałem w archiwum ale o tym tyrkaniu niestety niczego się nie doczytałem.
Ale jak piszesz że może delikatnie tyrkotać to nie będę się tym przejmował :)

Dzięki za pomoc

pubuss - Czw 21 Maj, 2009

mr0zd napisał/a:
Cytat:
96-08 PRZÓD


Dlaczego mają nie pasować?


bo czasem sprzedawca pisze jedno a wychodzi drugie i nie chce mi sie bawic w pozniejsze reklamacje, ot dlaczego. niemniej je zamowie, wymienic trzeba. dzieki

alesklar - Czw 21 Maj, 2009

Z Forum Południowców o klockach SIFFERT:


CYTAT: napisał/a:
Siffert to włoski klocek który nadaje się do skuterów. Na tej samej mieszance zaczeli klepać klocki do duzych motorów. Firma produkuje głównie klocki samochodowe które są.... :ass: totalnie do niczego (delikatnie mówiąc) Jeden z najgorszych klocków jakie spotkalem.


Ja bym wolał dołożyć 30zł (czyli mniej niż jedno tankowanie) i kupić EBC, które są sprawdzone i dobre. Szczególnie jeśli chodzi o przód to bym nie oszczędzał :)

pubuss - Czw 21 Maj, 2009

no nic, klocki zamowione, jakieby nie byly, napewno beda lepsze od tych ktore mam teraz (tak naprawde to ich juz prawie nie ma) :zdegustowany:

a jak bedzie lipa to zaplace za bledy mlodosci i kupie sobie porzadne ;)

hubert - Czw 15 Paź, 2009

wczoraj gdy próbowałem obrucic przednie koło okazało sie ze jest przyblokowane odkręciłem zacisk rozruszełem tłoczek wyciskając go i wciskając zpowrotem. jest teraz lepiej.
niewiem jednak na jak długo to pomorze
Mam takie pytanie czy można wyciągnąć tłoczysko wyczyścić i zpowrotem zamontować bez wymiany oringów.jeśli treba to ile kosztuje taki zestaw naprawczy
czym posmarować tłoczysko by sie nie zapiekało
Z góry dzięki ;)

cosinus - Pią 16 Paź, 2009

hubert napisał/a:
wczoraj gdy próbowałem obrucic przednie koło okazało sie ze jest przyblokowane odkręciłem zacisk rozruszełem tłoczek wyciskając go i wciskając zpowrotem. jest teraz lepiej.
niewiem jednak na jak długo to pomorze
Mam takie pytanie czy można wyciągnąć tłoczysko wyczyścić i zpowrotem zamontować bez wymiany oringów.jeśli treba to ile kosztuje taki zestaw naprawczy
czym posmarować tłoczysko by sie nie zapiekało
Z góry dzięki ;)


Uszczelki to w Suzuki ok 10-15zł szt (potzrebujesz 4). To nie nazywa sie oring tylko uszczelka i osłona kurzowa.

Niezależni (Larson) mają zestawy z tłoczkiem potrzeba dwa, mały i duży.

Sprawdzałem bo szykowałem podobną robótkę, ale do tego nie doszło. Rozruszałem. Na pewno zima tu jest trudnym okresem, może się zastać. W sumie nawet po rozruszaniu warto by kurzowy dać nowy, ale nie chciałem paczki załatwiać...

Smarować tłoczek tylko płynem.

I zmiłuj się, masz w Firefoksie słownik ortograficzny, bądź łaskaw okazać czytelnikom szacunek i go używać.

Podkopnik - Pią 16 Paź, 2009

cosinus napisał/a:
Smarować tłoczek tylko płynem.


Do smarowania uzywa się specjalnej pasty do tłoczków. Poszukaj w tym temacie lub na forum byla nawet dokladna nazwa jednej przykladowej pasty. Minus jest dosc droga

patrykg88 - Czw 28 Sty, 2010

witam wszystkich

mam pytanie odnośnie tłoczków w przednim zacisku, bo koło strasznie ciężko się kręci. (GSka kupiłem tydzień temu i trzeba go wyremontować, bo stał na parkingu wogóle neużywany i trochę kiepsko wygląda, ale to się do wiosny zmieni) więc wracając do pytania o przedni zacisk... chciałem sprawdzić dlaczego tak ciężko to koło się kręci, 1. dlatego zdemontowałem zacisk, lecz nie mogę wyciągnąć klocka z prowadnic... jak to zrobić? prowadnice jakoś się rozkręca, czy jak? 2. i dlaczego tłoczki przy pompowaniu dzwignią hamulca leciutko się wysuwały, a nie chcą się schować z powrotem, cofnęły się tylko troszeczkę i stop, co robić ?? ;/ pomóżcie, proszę :(


nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z takim motocyklem, więc proszę o wyrozumiałość.

pozdrawiam i czekam na odpowiedź

kysa275 - Pią 29 Sty, 2010

Żeby tłoczek się schował odkręć pokrywkę przy pompie tam gdzie wlewasz płyn, bo pewnie masz go za dużo i nie ma gdzie uciec. A jak tłoczek się schowa całkowicie to klocek powinien wyjść bez problemu. Jak motocykl długo stał to proponuje rozebrać całkowicie i przeczyścić i przesmarować cały zacisk, no i płyn hamulcowy to na 100% do wymiany. Sprawdź też rok produkcji przewodu hamulcowegojak ma więcej niż 5 lat to wymień obowiązkowo.
jacek - Pią 29 Sty, 2010

Patrzac jakie pytania zadajesz nie radze cie sie zabierac samemu za ten hamulec. Koła ciezko krecie bo tłoczki pewnie nie odbijaja bo masz duzo syfu w zacisku (zacisk do rezebrania, czyszczenia i byc moze wymiany uszczelniaczy i tłoczków) Jak nie odkrecisz śruby do odpowietrzania zacisku raczej tłoczka nie cofniesz. Same klocki sciaga sie bardzo prosto, ten wiekszy musi zejsc z prowadnic ktorą sie cofa palcami, no chyba ze masz je zatarte.
Podkopnik - Pią 29 Sty, 2010

patrykg88 napisał/a:
witam wszystkich

mam pytanie odnośnie tłoczków w przednim zacisku, bo koło strasznie ciężko się kręci. (GSka kupiłem tydzień temu i trzeba go wyremontować, bo stał na parkingu wogóle neużywany i trochę kiepsko wygląda, ale to się do wiosny zmieni) więc wracając do pytania o przedni zacisk... chciałem sprawdzić dlaczego tak ciężko to koło się kręci, 1. dlatego zdemontowałem zacisk, lecz nie mogę wyciągnąć klocka z prowadnic... jak to zrobić? prowadnice jakoś się rozkręca, czy jak? 2. i dlaczego tłoczki przy pompowaniu dzwignią hamulca leciutko się wysuwały, a nie chcą się schować z powrotem, cofnęły się tylko troszeczkę i stop, co robić ?? ;/ pomóżcie, proszę :(


A przeczytałeś chociaż ten temat???? Bo mam dziwne wrażenie że nie. :zly:
Więc najpierw to zrób a potem zadawaj pytania bo nikt nie będzie setki razy pisał tego samego :zdegustowany: :zdegustowany: :zdegustowany:

hubert - Pią 29 Sty, 2010

jak odczytać rok produkcji przewodów hamulcowych
kysa275 - Pią 29 Sty, 2010


8/89 miesiąc i rok produkcji. Ja jeździłem na 20 letnim :szok:

Yarccom - Pią 29 Sty, 2010

i co dzialal bez zarzutu :P
kysa275 - Pią 29 Sty, 2010

:) coś tam hamował ale mam już w stalowym oplocie i nowe klocki (były gołe blachy)
ferrarif91 - Pią 29 Sty, 2010

witam:) a ja mam taki problem bo własnie mam przed sobą rozkręcony przedni zacisk bo go czyściłem. Teraz chce go poskładać i okazuje się że jedna uszczelka wydaje sie jakby za duża, czemu tak jest?? i czy te tłoczki mają tak ciężko chodzić czy coś jest nie tak?? bo kurcze nie sprawdziłem tego przed rozebranmiem...
patrykg88 - Sob 30 Sty, 2010

Już jest wszystko ok :) tłoczki powyciągałem, przeczyściłem wszystko tak jak pisaliście, poskładałem wszystko i hamulce super działają :) winny był duży tłoczek który się zastał i nie cofał się z powrotem... A tak nawiązując do tematu co tam komuś obcierało koło jak prowadził moto, to musze powiedzieć, że u mnie wogóle nic nie słychać, tylko jest delikatny szum (ale to dopiero jak kołem się okręci w powietrzu) także dzięki koledzy za info. pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję :rotfl:
kruk - Pon 07 Cze, 2010

Wymieniłem przednie klocki (razem z płynem hamulcowym) i po pierwszych jazdach mam wrażenie, że słabiej hamują niż stare. Czy to kwestia jakiegoś dotarcia czy coś zostało spieprzone przy wymianie?
Special - Pon 07 Cze, 2010

jaki masz rocznik?
odpowietrzyles dobrze?
nowe klocki potrzebuja czasu na ulozenie sie do tarczy:(

Yarccom - Pon 07 Cze, 2010

pewnie pierwsze 200 km bez długiego hamowania by nie przegrzać ich
nie mogą sie zeszklić
musza się ułożyc do tarczy

krótkie niezbyt intensywne hamowania

kruk - Pon 07 Cze, 2010

Aha, czyli rozumiem że pozostaje mi po prostu czekać aż się klocki dopasują. Na razie przejechałem 100 km od wymiany, ale nie hamowałem za wiele razy (choć zdążyłem wyczuć różnicę w porównaniu do starych klocków). Poza tym ostatnio, jak już miałem przednie klocki zjechane, zacząłem częściej używać tylnego hamulca i tak mi to weszło w nawyk, że teraz hamuję w taki sposób, że lekko i krótko wciskam jednocześnie oba hamulce. Nie wiem czy to dobre i bezpieczne, ale daje całkiem niezły efekt.
Pawlus - Sob 12 Lut, 2011

Witam!

Nie chcę zakładać nowego tematu, więc podepnę się do tego ;) Zdjąłem przedni zacisk celem przeglądu i regeneracji, no i okazało się, że jeden z klocków jest krzywy (wewnętrzny). Klocki są oryginalne (Tokico Toyo C93F HH), zewnętrzny jest jeszcze bardzo gruby i równiutki, ale wewnętrzny z lewej strony ma 2 mm, a z prawej 1,3 mm. Wynika to prawdopodobnie z tego, że jeden tłoczek się zawiesza, ew. z ciężko działających prowadnic. Zacisk mam zamiar cały rozebrac i zregenerowac, ale czy te klocki mogą takie zostać? Czy może podrównać ten wewnętrzny? Nie chodzi o to, żeby oszczędzać na nowyh klockach, ale wiem że te oryginalne wytrzymują bardzo długo, nawet koło 20 tys. km więc szkoda byłoby je wywalić skoro mogą jeszcze troche posłużyć. No i ponoć nie ma zamienników godnych tych oryginalnych. Można taki jeden nierówny klocek założyć, czy podrównać go? Czy definitywnie je wywalić i kupić nowy komplet klocków. Proszę o opinie ;)

Yarccom - Sob 12 Lut, 2011

kup sobie jakiekolwiek wzmocnione i tez tyle wytrzymają

;)

Pawlus - Sob 12 Lut, 2011

A wie ktos może gdzie szukać wzmacnianych klocków Ferodo albo Lucas z serii SV? Zastanawiałem się nad zakupem EBC ale gdziekolwiek o nich czytam to oponie nie są zbyt dobre (zarówno o HH jak i zwykłych).

EDIT:

Ok, wszystko sobie już znalazłem, można ten post usunąc ;)

dusza - Czw 17 Lut, 2011

krótkie szybkie pytanie
srubki mocujace pokrywke zbiorniczka plynu hamulcowego (przód) sa na
- srubokret krzyzakowy
- torx'a

u mnie troche zjechane a musze sie tam dostac i nie wiem jak sie za nie zabrac ;)

Pawlus - Czw 17 Lut, 2011

krzyżakowy ;)
dusza - Czw 17 Lut, 2011

a jakies parametry moze jeszcze dla pelni szczescia abym mogl dokupic nowe te chyba nie przetrwaja odkrecania...
yaszczi - Czw 17 Lut, 2011

wykręć i weź je na wzór do sklepu
Pawlus - Czw 17 Lut, 2011

ja Ci mogę podać jaki gwint i długość ale najwczesniej jutro. Jakby co edytuję posta.
dusza - Czw 17 Lut, 2011

yaszczi napisał/a:
wykręć
łatwo powiedziedziec :P
nie wiem czy nie bede musial ich rozwiercic bo skoro nie bylem pewien jakiego sa rodzaju to znaczy ze sa strasznie zjechane wiec jak juz sie ich pozbede pewnie zbyt wiele z nich nie zostanie...

a i jeszcze jedno pytanie... jak reaguje płyn hamulcowy na niskie temperatury?? jego objetosc sie zwieksza??

pytam poniewaz u mnie jest za duzo plynu... latem bylo wszystko ok ale teraz w niskich temperaturach klocki delikatnie hamuja... tak jakby plyn zwiekszyl swoja objetosc wlasnie...

Pawlus bede wdzieczny ;)

MacGyver - Czw 17 Lut, 2011

Jak te twoje śrubki nie chcą się odkręcić dobrowolnie to ja na twoim miejscu potraktował bym je młotkiem tzn. Weź dobry śrubokręt w który można uderzyć młotkiem, przyłóż do śruby i w miarę mocno stuknij go. Powinno to z pewnością pomóc i śruby ustąpić mi to pomaga jak któraś śruba czasem się zapiecze. ;)
Kat - Czw 17 Lut, 2011

U mnie to są takie śruby: http://www.dzwignia.pl/in...=2&produkt=4810
Gwint M4, długość całkowita 16mm

Kurczak - Czw 05 Maj, 2011

witam,

rozebrałem przedni zacisk i mam taka sytuacje ze klocki nie równo mi się wycierają, rozebrałem cały zacisk wyjąłem tłoczki i postanowiłem wymienić uszczelki/uszczelniacze( jak zwał tak zwał) i teraz mam problem bo okazało się ze nabycie nowych uszczelniaczy nie jest takie proste,ponieważ zamienników nie ma (bądź nie znalazlem) a w suzuki za 4 gumki chcą 100 pln'ów. nie wiedzie gdzie można nabyć takie uszczelniacze. dodam ze w moim gs'ie z 94 mam dwa tłoczki jeden mniejszy drugi większy.

Z poważaniem
Paweł

Pawlus - Czw 05 Maj, 2011

No bo jak się okazuje nie ma już kompletów naprawczych do tych zacisków. Cena 100 zł to normalka, tyle to kosztuje. Ja miałem podobny problem i rozwiązałem to kupujac nowy zacisk (z SV 650 2008 rok). Możesz spróbować zakupić komplet do zacisku do starszej ER-5 http://www.larsson.pl/ind...Mw==&bid=105696 To jest prawdopodobnie ten sam zacisk tylko że "lewy" (zaciski wyglądają identycznie i mają te same klocki, wg. larssona jeden tłoczek różni się średnicą o 0,02 mm...).
Kurczak - Pią 06 Maj, 2011

dzieki za info
zamowilem w larssonie ten zestaw do ER-5 zobaczymy jak to bedzie działać :) . w poniedziałek odbieram i bede montował:) dam znac jak to hula :)

Pawlus - Pią 06 Maj, 2011

No to napisz później czy wszystko pasuje. Jak gumki będa miały odpwiednią wysokość i wejdą bez problemu to powinno grać. Ja wolałem nowszy zacisk bo do niego są komplety i nawet prowadnice można wymieniać, i raczej jeszcze długo będą bo te zaciski do dzisiaj montują.
Kurczak - Wto 10 Maj, 2011

witam,

dzisiaj zmontowalem wyglada jak by bylo od tego :) wszystko hula tak jak trzeba:) teraz problem mam z pompa najprawdopodobniej w niej tez musze kupic zestaw naprawczy bo odpowietrzam i odpowietrzam a klamka caly czas miekka. tak jak by pompa nie dawala cisnienia. chyba ze to cos innego:/ jak macie pomysł to chetnie wysłucham:)

kysa275 - Wto 10 Maj, 2011

Masz na pewno zapowietrzony układ.

Spróbuj tak, jak już odpowietrzysz układ przez odpowietrznik to podpompuj klamką i jak trzymasz klamkę to popuść przewód przy zacisku, póżniej tak samo z przewodem przy pompie, i na koniec jeszcze raz to samo przez odpowietrznik.

Pawlus - Wto 10 Maj, 2011

Ha czyli dobrze obstawiałem że to tylko larsonowy chwyt lub niedopatrzenie z tymi gumkami, tłoczki pewnie tez są identix do tych obu zacisków ;)

kysa275 napisał/a:
Masz na pewno zapowietrzony układ.

Spróbuj tak, jak już odpowietrzysz układ przez odpowietrznik to podpompuj klamką i jak trzymasz klamkę to popuść przewód przy zacisku, póżniej tak samo z przewodem przy pompie, i na koniec jeszcze raz to samo przez odpowietrznik.


Dokładnie. Tylko ostrożnie z tym popuszczaniem śruby. Wcześniej wszystko co lakierowane zakryj szmatami i załóż jakieś robocze cichuchy, jak tak robiąc za trzecim razem zalałem koszulkę płynem hamulcowym. Naszczeście szybka interwencja i nie ma śladu, no i jeszcze większe szczęście że na nieokryte cześci moto nie chlapło nigdzie :) Dodatkowo pomocny może byc sposób Breżniewa ze strzykawką, poszukaj na forum. No i zobacz czy przy naciskaniu klamki zacisk nie wykonuje innych ruchów niż przód-tył na prowadnicach. Jeśli ugina się widocznie góra dół to należałoby wymienić prowadnice, podejrzewam że u mnie właśnie to było głównym powodem problemów z odpowietrzeniem zacisku. Klamkę miałem już twardą, ale przy samym końcu. Zbyt niebezpieczna opcja do jazdy. Teraz na nowym zacisku hamulec dwupalcowy ;)

Kurczak - Sro 11 Maj, 2011

Panowie wszystko hula jak trzeba gumki pasuja uklad odpowietrzony - dzieki za info o srubach przy zacisku i pompie. jazda probna zrobiona narazie nic sie nie rozlecialo a moto hamule:)
guayre - Nie 18 Wrz, 2011

Witam, przejrzałem cały wątek, ale w sumie nie znalazłem odpowiedzi na swój problem, mianowicie:
odkręciłem koło przednie, bo zdejmowałem błotnik do lakierowania, moto sobie stało parę dni, zabrałem się teraz za składanie wszystkiego do kupy i tu zonk - gdy próbowałem włożyć tarczę hamulcową między klocki (w zacisk), to jeden klocek mi wypadł na ziemię. :zdziwko: Da się go tam włożyć z powrotem, ale lata sobie w te i we wte, i za każdym razem kiedy próbuję wsadzić koło z tą zakichaną tarczą klocek wypada i tak w kółko, syzyfowe prace...:/ Czy ten klocek powinien się na czymś trzymać? Czy po prostu jak się włoży tarczę w zacisk to on będzie się trzymał właśnie między tarczą i tłoczkami...? Może to głupie pytania, ale już mnie szlag trafia z zakładaniem tego koła. :]

Bieniek - Nie 18 Wrz, 2011

guayre, rozbierz zacisk i zobacz co i jak w trawie piszczy. pod tym linkiem masz jak powinno być wszystko ok.
dla modeli 89 - 95 http://www.ronayers.com/F...LIPER_1989-1995
dla modeli 96 i wyzej
http://www.ronayers.com/F...NT_CALIPER_1996

kempes - Nie 18 Wrz, 2011

Tam jest taka blaszka, która trzyma klocek. Zobacz na schemacie o co chodzi.
Pawlus - Nie 18 Wrz, 2011

Jesli klocek całkowicie wypadł to jest to starszy zacisk - powinna być w zacisku taka blaszana "sprężyna" która będzie klocek przytrzymywać na miejscu, musisz wsadzić go do zacisku i ostrożnie załozyć koło, tak żeby nic nie wypadło.
guayre - Pon 19 Wrz, 2011

Dzięki Panowie! Już chyba wiem o co chodzi, wczoraj złożyłem wszystko (zdjąłem zacisk, założyłem koło i wsadziłem zacisk na tarczę :] ) nie umieszczając dobrze tego klocka, niby wszystko działa, ale klocek na pewno nie trzyma się na tych wypustkach na blaszce. Wszystko jasne, jeszcze raz dzięki! :zdrowko: :zdrowko:
papaj79 - Pon 27 Lut, 2012

Witam ponownie, odświeżę trochę temat bo właśnie wymieniałem klocki i mam pytanie jak powinna wyglądać gumowa bembrana w zbiorniczku przed jej włożeniem, powinieniem ją "złożyć" zeby wyglądała na płaską czy ma wyglądać jak odwrucona piramida. Mam nadzieję że wiecie o co mi chodzi bo klamkę mem cały czas miękką a powietrze już dawno nie wylatyje i oczywiście hamulce nie działają i tłoczki wcale nie ruszyły. dodam że je wyczyściłem i weszły w miare lekko.
Dzięki za pomoc.

studi - Pon 27 Lut, 2012

papaj79 napisał/a:
bembrana
??
papaj79 - Pon 27 Lut, 2012

chodzi mi o tą gumę w zbiorniczku z płynem
studi - Pon 27 Lut, 2012

membrana
Pawlus - Pon 27 Lut, 2012

Membrana (diaphragm), nie wiem skąd Ci to przyszło do głowy - obstawiam, że po tym jak odkręciłeś po raz pierwszy pokrywę zbiorniczka i ujrzałeś jak w kształcie ją "odwróconej piramidy" - nie ma być w kształcie tejże "odwróconej piramidy", tylko ma być w swoim normalnym stanie pierwotnym, tj. "płaska". Kształt "odwróconej piramidy" Twoja membrana zawdzięcza temu, że przez długi czas dekielek zbiorniczka nie był odkręcany i powietrze oraz praca pompy spowodowały jej przejście ze stanu "płaskiego" do stanu "odwróconej piramidy". Membrana ta nie ma kąpać się na stałe w płynie hamulcowym.
papaj79 - Pon 27 Lut, 2012

Pawlus dzięki za odpowiedź, podejżewam że problemem jest "odwrucona piramida" bo tak ją włożyłem.
:hyhy: Pozdrawiam i dam znać jak poszło.

[ Dodano: Pon 27 Lut, 2012 ]
niestety brak poprawy
opisze wszystko po kolei
złożyłem wszystko do kupy oczywiście wyczyszczone
śrubka do odpowietrzania poluzowana i wlewam płyn
zchodzi powietrze po chwili zaczyna lecieć płyn
dokręcam śrubkę
dolewam płynu
wciskam hamulec (bardzo miekki) i trzymam wciśniety do końca
popuszczam srubkę i niewiele płynu wylatuję
dorkęcam śrubkę
czynność powtarzam kilka razy ale dźwignia hamulca nadal bardzo miękka i dociskam ją do końca
wciskam ją kilka razy bez odkręcania śrubki ale nic to nie daje
pomóżcie mie bo nie wiem o co chodzi i jak się do tego zabrać :zalamany:

dawo16b - Wto 28 Lut, 2012

Przeczytaj dokładnie temat i zrobisz na 100%, zacisk w GS to easy job :)
Pawlus - Czw 01 Mar, 2012

papaj79, Masz ciągle zapowietrzony zacisk, na pewno przyczyną tego nie jest źle założona membrana. Zrób to wszystko na spokojnie, spróbuj może metody Breżniewa z "wielką strzykawką", która gdzieś tutaj jest opisana bo jest bardzo dobra. Przyczyn tego, że masz problemy z odpowietrzeniem może być wiele, pomijając to, że być może stosujesz złą technikę to sam zacisk może być nieszczelny lub mieć zapieczone prowadnice, albo gdzieś w układzie zbiera się powietrze i ciężko mu stamtąd się wydostać (często np. w górnej części układu zaraz przy pompie, trzeba wtedy podpompować i delikatnie popuścić śrubę przy pompie, tak by nadmiar powietrza uciekł i dokręcić - poszukaj o tym w tym temacie było dokładnie opisane). Jakbyś miał dalsze problemy to dam Ci cenne wskazówki z instrukcji do odpowietrzania układu hamulcowego, którą otrzymałem razem ze swoim przewodem hamulcowym.
papaj79 - Czw 01 Mar, 2012

Układ był zapowietrzony. Musiałem wymienić śrubkę od odpowietrzania bo ta była skorodowania i przepuszczała powietrze podczas puszczania klamki, zorientowałem się gdy na następny dzień zauważyłem bardzo niewielki wyciek przy śrubie. Teraz śmiga elegancko, hamuje dużo lepiej. :hyhy: Dzięki za wszystkie wskazówki.
Pozdrawiam.

RainmarvonBiela - Nie 18 Mar, 2012

Może mi ktoś powiedzieć , które zamocowanie klocka jest prawidłowe, jak na zdjęciu pierwszym czy mają go trzymać te blaszki prowadnicy ,czy jak na zdjęciu drugim .Nie popatrzyłem sobie jak zdejmowałem ,a nie chce czegoś zepsuć .
Pawlus - Nie 18 Mar, 2012

Łoooo stary, jakby te blaszki (a konkretniej sprężyna) tak miały trzymać klocek jak na pierwszej fotce to po paru naciśnięciach klamki albo sprężyna by strzeliła albo ładnie by się wszystko zablokowało :)

Ma być tak jak na zdj. 2.

Przy składaniu koniecznie posmaruj miejsca styku klocków z blaszkami/sprężyną smarem na bazie miedzi, uważając przy tym, żeby nie zaciapać warstwy ściernej klocka stykającej się z tarczą, bo wtedy klocki do wyrzucenia.

RainmarvonBiela - Nie 18 Mar, 2012

Wielkie dzięki , teraz już mogę wszystko bez stresu składać i montować do motocykla .
Tadeusjus - Pon 09 Lip, 2012
Temat postu: blaszka rocznik 97
No to jak jesteśmy przy blaszkach to żeby dopełnić tematu i ja zadam głupie pytanie, ale tym razem o nowy zacisk.

http://www.ronayers.com/F...NT_CALIPER_1996

Chodzi mi o tą mała blaszkę - element nr7.
Co ona właściwie robi? Bo u mnie wygląda trochę inaczej - nie ma tej części gdzie dochodzi kreseczka od numeru7
Na dodatek jak porównuje z tym schematem to wygląda jakby miała być założona odwrotnie.

złożyłem wszystko tak jak było od kiedy go mam i dalej jeździ, kocki nie wypadają...?
Do czego on służy? raczej klocka to nijak nie trzyma...? co mi może grozić?:P

Thomson - Wto 24 Lip, 2012

Podepnę się pod temat. Byłem wczoraj na przeglądzie i pan diagnosta zaniepokoił się stanem moich przednich klocków - stwierdził, że niewiele ich już zostało. Tak czy siak miałem zamiar je wymienić bo od kilkuset kilometrów mam wrażenie, że zarówno obcieranie klocków o tarczę przy puszczonej klamce jak i podczas hamowania jest sporo głośniejsze niż wcześniej. Przeczytałem temat i zaniepokoiły mnie 2 posty (bardziej ten drugi):
onufry napisał/a:
czy jest możliwe starcie przednich klocków aż do blachy?

Leon84 napisał/a:
No niestety jest to możliwe :kwasny:
Wtedy kilka hamowań i tarcza idzie na złom.

bo mam wrażenie, że zajeździłem klocki na amen i hamowałem na takich więcej niż kilka razy :/ Tarcza wygląda tak, że jest najbardziej wytarta w środkowej części, mniej po zewnętrznej a najmniej po wewnętrznej. Różnice grubości są minimalne, ale zacząłem się zastanawiać, czy czasem jej nie wykończyłem :/ Czy to mogą być objawy zajechanej tarczy?

studi - Wto 24 Lip, 2012

To o czym pisał Leon84 to tarcza gdy metal, a w zasadzie resztki nitów trzymających klocek do jego podstawy, trze o tarczę żłobiąc w niej widoczne gołym okiem wyrwy, tak jak byś jakimś rylcem po tarczy jeździł, to o czym ty piszesz (nierównomierne zużycie tarczy) raczej jest naturalnym jej zużyciem. Poza tym, jeśli diagnosta stwierdził, że ci się klocki kończą to znaczy, że zanika rowek kontrolny, a nie że zeszlifowałeś je już do gołej blachy.
Thomson - Wto 24 Lip, 2012

Dzięki za odpowiedź - odetchnąłem z ulgą :) W każdym razie ten podwyższony hałas nie jest optymistyczny i jak najszybciej klocki wymienię.

EDIT:
I przy okazji zapytam: ile płynu mieści się w układzie przedniego hamulca?

Pawlus - Wto 24 Lip, 2012

Cytat:
I przy okazji zapytam: ile płynu mieści się w układzie przedniego hamulca?


Z tego co pamiętam to tak na oko między 100-200ml, a może nawet i mniej. Butelka 0,5l spokojnie wystarczy na wymianę z przodu i z tyłu.

Thomson - Wto 24 Lip, 2012

Super :) Klocki właśnie zamówiłem (EBC FA231HH), jutro kurier mi przywiezie, płyn kupię i biorę się za wymianę z nadzieją że nic nie popsuję :D
studi - Wto 24 Lip, 2012

Thomson napisał/a:
EBC FA231HH)

Czy wiesz co to za klocki i jak się z nimi obchodzić oraz jak wpływają na żywotność tarcz (chodzi o końcówkę HH). Są to klocki wyczynowe, berdziej twarde a co za tym idzie bardziej zużywające tarczę niż standardowe, to raz, dwa to to, że aby uzyskać optymalne hamowanie klocki trzeba rozgrzać, trzy, to gwałtowne hamowanie na tych klockach nierozgrzanych powodują powstanie na ich powierzchni warstwy szkliwa i praktycznie do jego starcia brak zdolności skutecznego hamowania.
Rozumiem, że jesteś tego świadomy i dla tego je wybrałeś, a nie tylko dla tego, że są "sportowe/wyczynowe" a ty chciałeś być bardziej PRO.

Machu - Wto 24 Lip, 2012

Też zmieniałem klocki i zalecano mi te bardziej miękkie żeby sobie nie zjechać tarczy za szybko.
Thomson - Wto 24 Lip, 2012

studi napisał/a:
Są to klocki wyczynowe, berdziej twarde a co za tym idzie bardziej zużywające tarczę niż standardowe

To wiedziałem

studi napisał/a:
aby uzyskać optymalne hamowanie klocki trzeba rozgrzać

To też

studi napisał/a:
gwałtowne hamowanie na tych klockach nierozgrzanych powodują powstanie na ich powierzchni warstwy szkliwa i praktycznie do jego starcia brak zdolności skutecznego hamowania

Tego akurat nie wiedziałem

studi napisał/a:
a nie tylko dla tego, że są "sportowe/wyczynowe" a ty chciałeś być bardziej PRO.

Bardziej zależało mi na trwałości niż na byciu pro. Mam taką manierę (to jeszcze skrzywienie z czasów jazdy rowerem), że nie używam (albo bardzo rzadko) tylnego hamulca. Wiem, że to nie do końca poprawna technika jazdy, ale jakoś cały czas nie mogę wymusić na sobie wciskania też tylnego. Tak więc przedni dostaje trochę bardziej w kość. Jak się jednak okaże, że hamowanie będzie mało komfortowe z uwagi na wymienione wcześniej właściwości klocków to cóz, będzie trzeba wrócić do standardowych...

Szejku - Wto 24 Lip, 2012

Jest wiele szkół jazdy ... Dla mnie jest prawidłowa ta gdzie przedni hamulec jest zasadniczy a tylnego używamy awaryjnie. Jak by nie patrzeć zasada działania hamulców w puszcze też wskazuje na to co napisałem powyżej.
Machu - Wto 24 Lip, 2012

To jest szkoła która mówi żeby hamować tyłem? :zdziwko:
studi - Wto 24 Lip, 2012

Machu napisał/a:
To jest szkoła która mówi żeby hamować tyłem?

Są takie Machu i wywodzą się ze starych czasów chyba jeszcze hamulców bębnowych. Obecnie dla jazdy miejskiej/szosowej nie używa się wcale lub używa się jako wspomagający hamowanie tyłem poza sporadycznymi przypadkami tzw. "martwego ciągu" gdzie manetką dajesz obrotów (mniejsza o to po co i z jakiej przyczyny) a jednocześnie masz wciśnięty tylny hamulec aby pojazd wyhamować lub powstrzymać od przyśpieszania - ale to już by Tomek Kulik dokładniej musiał to wyjaśnić o co w tej technice chodzi.

Lorden - Wto 24 Lip, 2012

Skuteczność hamulców przód/tył wynika z prostej przyczyny. Przy przednim hamulcu środek ciężkości znajduje się za hamulcem, przy tylnym przed hamulcem. Używając tylnego hamulca środek ciężkości ciągnie za sobą tylne koło przez co bardzo szybko się ono blokuje, natomiast używając przedniego środek ciężkości nawet przy hamowaniu wymusza jego obrót pchając masę do przodu. To tak bardzo na chłopski rozum wytłumaczone, ale chyba zajarzycie :D
A dodawanie obrotów o których wspominał studi ma zapobiec zblokowaniu koła.

Thomson - Wto 24 Lip, 2012

Lorden napisał/a:
A dodawanie obrotów o których wspominał studi ma zapobiec zblokowaniu koła.

Jak zdawałem egzamin na moto to chyba 2 albo 3 osoby w mojej grupie jeździły ósemkę na półsprzęgle i jednocześnie wciskały lekko tylny hamulec :| Nie wiem skąd taka konieczność, w końcu i tak z prędkości żółwia zwalniali do prędkości ospałego żółwia. Jeden koleś tak oblał bo 2 razy podparł. BTW jeden koleś w jakiejś szkole jazdy w jakiejś niewielkiej wiosce uczył się jeździć GSem :D
Chyba trochę odjeżdżamy od tematu wątku więc proponuję powrócić na główny tor :D

Szejku - Wto 24 Lip, 2012

Jak dla mnie temat został w tym momencie bardzo obszernie zapełniony i nie ma się co rozwodzić w dalsze prawa fizyki itp ;) .
Thomson - Pią 27 Lip, 2012

Wczoraj podjąłem próbę wymiany klocków (na razie tylko to bo nie kupiłem płynu) i niestety jedyne co mi się udało to odkręcić zacisk :/ Dalej trafiłem na kilka zagwostek (poprawcie mnie jeśli pytam nie o to co trzeba):
- jak wyciągnąć ten bolec? Wygląda że bez jego wyjęcia (przynajmniej częściowego) nie da się zdjąć klocków i założyć nowych. Patrząc po konstrukcji zacisku nie bardzo mam pomysł jak go wysunąć, a nie chcę próbować młotkiem dopóki nie wiem czy to jest metoda :)
- czy odkręcenie tej śruby i tego bolca to już wszystko co trzeba odkręcać? Próbowałem je odkręcić, ale chyba się dość mocno zapiekły i nie chciały pójść :/
- próbowałem wcisnąć tłoczki, bo przecież nowe klocki są sporo grubsze i żeby weszły to tłoczki będą musiały się trochę schować. Oczywiście same z siebie nie chciały się cofnąć. Czy odkręcenie pokrywy zbiorniczka z płynem pomoże czy jest na to inny sposób?
I jeszcze pytanko co do płynu:
- czy lepiej wymieniać płyn na zmontowanym i przykręconym zacisku, czy na odkręconym czy wszystko jedno?

Wybaczcie bo pewnie wiele z tych pytań jest trywialnych, ale ja wcześniej nie majstrowałem nic przy hamulcach więc wolę się upewnić :)

lencol - Pią 27 Lip, 2012

Thomson napisał/a:
Wczoraj podjąłem próbę wymiany klocków (na razie tylko to bo nie kupiłem płynu) i niestety jedyne co mi się udało to odkręcić zacisk :/ Dalej trafiłem na kilka zagwostek (poprawcie mnie jeśli pytam nie o to co trzeba):
- jak wyciągnąć ten bolec? Wygląda że bez jego wyjęcia (przynajmniej częściowego) nie da się zdjąć klocków i założyć nowych. Patrząc po konstrukcji zacisku nie bardzo mam pomysł jak go wysunąć, a nie chcę próbować młotkiem dopóki nie wiem czy to jest metoda :)
- czy odkręcenie tej śruby i tego bolca to już wszystko co trzeba odkręcać? Próbowałem je odkręcić, ale chyba się dość mocno zapiekły i nie chciały pójść :/
- próbowałem wcisnąć tłoczki, bo przecież nowe klocki są sporo grubsze i żeby weszły to tłoczki będą musiały się trochę schować. Oczywiście same z siebie nie chciały się cofnąć. Czy odkręcenie pokrywy zbiorniczka z płynem pomoże czy jest na to inny sposób?
I jeszcze pytanko co do płynu:
- czy lepiej wymieniać płyn na zmontowanym i przykręconym zacisku, czy na odkręconym czy wszystko jedno?

Wybaczcie bo pewnie wiele z tych pytań jest trywialnych, ale ja wcześniej nie majstrowałem nic przy hamulcach więc wolę się upewnić :)


Na początku proponuję odkręcić przewód hamulcowy - trochę Ci ciśnienie zejdzie z zacisku.

Zacisk powinien sie wysunąć bez problemu. Spróbuj nim poruszać lewo prawo - tak go trochę pokantować - powinien wyjść. Jeżeli nie idzie to delikatnie młotkiem przez drewienko popukjaj (zacisk jest z aluminium, więc rób to delikatnie).

W moim temacie masz zacisk rozebrany na częsci - może choć trochę Ci to sytuację rozjaśni.

Tłoczki proponuje wcisnąć za pomocą imadła poprzez drewniane klocki, aby nie uszkodzić ich powierzchni. Ja tak robie zawsze. Jak dobrze pogłówkujesz to Ci się uda ;)

Te 2 bolce trzymające klocki należy wyciagnąć. Musisz pamieteać, że są one zabezpieczone takimi sprężynkami. Najlepiej do tego celu użyć szczypiec dość wąskich, aby mieć duże pole manewru. Jeżeli się zapiekły to proponuje popsikać WD-40.

Thomson - Sro 01 Sie, 2012

Dzięki za odpowiedź. Trochę nieprecyzyjnie się wyraziłem - udało mi się odkręcić i zdjąć zacisk :)
Niestety nie bardzo mam kiedy się za to zabrać a chcialem teraz w weekend zrobić trasę ok 350 km więc chyba oddam moto to magika mechanika żeby na piątek mi go przygotował. Niestety sprawdzi się tutaj powiedzenie "czas to pieniądz" :D

EDIT:
Magik mechanik wymienił mi płyn i klocki :) Póki co są w fazie docierania się do tarczy, ale:

studi napisał/a:
aby uzyskać optymalne hamowanie klocki trzeba rozgrzać

Szczerze mówiąc nie zauważyłem różnicy w skuteczności hamowania na zimnych i rozgrzanych klockach. Ale to może tylko subiektywne odczucie.

studi napisał/a:
gwałtowne hamowanie na tych klockach nierozgrzanych powodują powstanie na ich powierzchni warstwy szkliwa i praktycznie do jego starcia brak zdolności skutecznego hamowania

Z ciekawości zrobiłem test i na zimnych zahamowałem gwałtownie z ok 100 km/h - nie odczułem nic niepokojącego przy tym jak i kolejnych hamowaniach. Chyba, że ta warstwa szkliwa tak szybko się ściera że tego nie odczuwam...

Możliwe, że brak objawów opisanych przez studiego wynika z tego, żę klocki się docierają (nie jestem na tyle doświadczony i obcykany żeby to wykumać), ale mam nadzieję, że wspomniane objawy nie będą mocno odczuwalne :)

Najważniejsze, że moto jest w pełni sprawne i gotowe na ewentualny weekendowy wypad jeśli pogoda dopisze :)

EDIT2:
Po przejechaniu kilkuset kilometrów klocki dotarły się i teraz skuteczność hamowania jest o wiele lepsza, zarówno w porównaniu ze stanem świeżo po wymianie jak i w porównaniu z poprzednimi klockami. Także teraz muszę delikatniej wciskać klamkę bo łatwo jest koło zablokować nawet na suchym i ciepłym asfalcie. A wspomnianych przez Studiego efektów nadal nie zauważyłem, hamowanie jest bardzo skuteczne niezależnie od temperatury hamulca.

Kurczak - Czw 20 Wrz, 2012

Witam,

Czy znacie średnice tłoczków hamulcowych w przednim zacisku w gs 500 z 94 roku. jeden mniejszy drugi większy?

lomax - Czw 20 Wrz, 2012

Szukamy, szukamy i znajdujemy ;)

http://forum.gs500.pl/vie...er=asc&start=75
przemek_posp napisał/a:

http://www.larsson.pl/ind...OA==&bid=109855
http://www.larsson.pl/ind...MQ==&bid=109855
to są tłoczki zacisku hamulcowego z uszczelniaczami do GS z 93r :]

Wymiary masz podane na stronie.

miziel - Nie 30 Wrz, 2012

Cześć Wam.
Przekopałem temat ale dalej mam mętlik w głowie. Mianowicie potzrebuję wymienić klocki, raczej komplet. Tylni się kończy a przedni niby jeszcze jest ale piszczy niemiłosiernie i mnie to do szału doprowadza ;)
I tu nasuwaja mi się dwa pytania:
-Po pierwsze czy znajde gdzieś instrukcję jak wymienić klocki przedni taką prostą i przejrzystą? Bo nie ukrywam laikiem jestem a w temacie znalazłem tylko pobieżne info a wolałbym mieć czarno na białym wsyzstko
-Po drugie z jakiej firmy polcecie klocki do codziennej jazdy; niesportowe i takie, zeby nie piszczały; najlepiej podajcie na przód i na tył, zeby posów i tu i tam nie pisać.


Dzięki wileki za odpowiedzi :)

Machu - Nie 30 Wrz, 2012

miziel napisał/a:
Cześć Wam.
I tu nasuwaja mi się dwa pytania:
-Po pierwsze czy znajde gdzieś instrukcję jak wymienić klocki przedni taką prostą i przejrzystą?


Użyjesz szukajki albo spisu treści w dziale mechanika i bez problemu znajdziesz. Robota na 15 min, jak odkręcisz zacisk to w zasadzie patrząc na budowę zacisku i stare klocki idzie się pokapować co i jak bez żadnej instrukcji.

miziel napisał/a:

-Po drugie z jakiej firmy polcecie klocki do codziennej jazdy; niesportowe i takie, zeby nie piszczały; najlepiej podajcie na przód i na tył, zeby posów i tu i tam nie pisać.


EBC FA231 (nie FA231HH) na przód, tyłu nie zmieniałem ale raczej każde pasujące.

kempes - Nie 30 Wrz, 2012

miziel napisał/a:
Po pierwsze czy znajde gdzieś instrukcję jak wymienić klocki przedni taką prostą i przejrzystą? Bo nie ukrywam laikiem jestem a w temacie znalazłem tylko pobieżne


Albo forum tak jak radzi Machu, albo książka Haynesa strona 135 (rozdział 6.2) :) .

Set3 - Nie 30 Wrz, 2012

Może trochę dokładniej:
Zwróc uwagę jaki masz zacisk. Miałem przypadek ze klient kupił u mnie klocki do 1997r a zacisk miał z modelu 1995r.
Klocki do modeli z 1989-96 oraz 1996-2008 są różne.
1- http://netbiker.pl/produk...a129-przod-nowe
2- http://netbiker.pl/produk...fa231-przod-ebc

Jak kupisz do swojego rocznika a np bedzie niepasować może się okazać że poprzedni właściciel zmienił zacisk hamulca.
Ale wymienić też zawsze można.

I nie kupuj HH gdyż są twarde, czesciej piszczą i tarcza która jest bardzo droga nie wytrzyma długo.

gacek778 - Nie 30 Wrz, 2012

miziel powiem ci jak laik laikowi nie piernicz się z opisami czy instrukcjami tylko bierz się za robotę :)
Kup sobie klocki, przyjrzyj się jak to jest zrobione i działaj po swojemu.
Ostatnio wymieniałem klocki z tyłu i też robiłem to po raz pierwszy. Żadna filozofia.
Jak dobrze pamiętam to odkręciłem sobie tylny przewód hamulcowy (trochę ci płynu może skapnąć) odkręciłem zacisk od uchwytu (nie wciśnij sobie hamulca jak zdejmiesz zacisk już z tarczy!) i wtedy na spokojnie sobie już wyjmiesz stare i montujesz nowe klocki. Jak zamontujesz nowe klocki to sobie musisz zacisk lekko rozewrzeć żeby wszedł na tarczę.
Przykręcasz zacisk do uchwytu i tyle.
A i na koniec nie zapomnij odpowietrzyć układu - na zacisku masz taki wystający "dzyndzel" odkręcasz go, wciskasz hamulec aż nie wycieknie trochę płynu, zakręcasz. I tyle.

A klocki jak klocki, pewnie najzwyklejsze EBC będą dobrze służyć. Ja miałem wcześniej chyba właśnie takie.


To tak jak laik laikowi, może źle myślę ale ja tak zrobiłem i jest wszystko ok.

Set3 - Nie 30 Wrz, 2012

Gacek jaki z Ciebie laik :)
Machu - Pon 01 Paź, 2012

gacek778 napisał/a:

A i na koniec nie zapomnij odpowietrzyć układu - na zacisku masz taki wystający "dzyndzel" odkręcasz go, wciskasz hamulec aż nie wycieknie trochę płynu, zakręcasz. I tyle.


Po co odpowietrzać przy wymianie klocków? :zdziwko:

gacek778 - Pon 01 Paź, 2012

Machu napisał/a:
gacek778 napisał/a:

A i na koniec nie zapomnij odpowietrzyć układu - na zacisku masz taki wystający "dzyndzel" odkręcasz go, wciskasz hamulec aż nie wycieknie trochę płynu, zakręcasz. I tyle.


Po co odpowietrzać przy wymianie klocków? :zdziwko:


Jak zdejmiesz zacisk to później musisz. Przynajmniej ja musiałem bo dźwignia hamulca chodziła luźno.
Może nie zawsze trzeba ale na wszelki wypadek piszę.

Machu - Pon 01 Paź, 2012

Tylko trzeba "napompowac" klamką, przecież układ nie ma się jak zapowietrzyć.
kempes - Pon 01 Paź, 2012

Po co w ogóle zdejmować zacisk przy wymianie klocków?
Szejku - Pon 01 Paź, 2012

kempes, Jak się zapomni wcisnąć tłoczek to jednak trzeba :D .

Machu, Pracowałem na serwisie prawie przez 2 lata. Zawsze po wymianie klocków odpowietrzaliśmy układ hamulcowy i nigdy nie spytałem mechanika o co chodzi. O tej sprawie przekonałem się dopiero ostatnio, mam w domu auto które przeszło 3 wymiany klocków przez około 5 lat i w tym czasie nie był odpowietrzany układ hamulcowy. Ostatnio znalazłem chwilę i udało mi się odpowietrzyć calutki układ. Wnioski? Bardzo proste .. Hamulce ostre jak brzytwa + wygoda z jazdy niesamowita. Auto po tym "manewrze" prowadzi się jeszcze pewniej niż przed.

gacek778 - Pon 01 Paź, 2012

Machu napisał/a:
Tylko trzeba "napompowac" klamką, przecież układ nie ma się jak zapowietrzyć.


Akurat u mnie się zapowietrzył. Nie wnikam jak, uwierz mi że pompowałem jak poj... i nic nie dawało :P



kempes napisał/a:
Po co w ogóle zdejmować zacisk przy wymianie klocków?

Eh a czy ja piszę że trzeba?
Ja wole te 2 śruby odkręcić wyjąć sobie zacisk, obejrzeć w jakim jest stanie i złożyć jak należy ale nie wsadzać głowe w koło i myśleć w takiej pozycji co dalej robić. Zdemontowanie naprawdę nie zajmuje dużo czasu.

Każdy robi jak uważa.

sezrg - Pon 01 Paź, 2012

machu widać że są różne szkoły wymiany klocków.Jedne szybkie drugie wolniejsze ale ważne ze obydwie dobre.Ja osobiście jakbym miał zapowietrzony układ hamulcowy szukałbym przyczyny zapowietrzenia bo samo z siebie nic sie nie zapowietrza, gdzieś musi być nieszczelność.
szejku a co tych aut ze lepiej hamowały to sie zgodzę z tobą a dlatego tylko ze z płynu hamulcowego po czasie wytrąca sie WODA. Najwięcej wody po latach znajduje sie właśnie w tłoczkach czy cylinderkach. A jak wiadomo woda ma inna temperature wżenia i mniejszą sprężystość czy ściśliwość niż DOT4.wiec po 5 latach gdy odpowietrzyłeś pozbyłeś sie poprostu "WODY" (płyn nie miał już swoich odpowiednich właściwości) dlatego miałeś lepsze hamulce.
jak już ktokolwiek będzie musiał odpowietrzać to proponuje od razu zmienić płyn hamulcowy. Nie jest drogi DOT4. A jak jeździ dużo i agresywnie korzysta z hamulcy to lepiej DOT 5.1 i wyższe :)

Machu - Pon 01 Paź, 2012

To o czym koledzy piszecie to poważne zaniedbania :hyhy: 5 lat nic nie robić z heblem to bym się bał :P

Ja na początku sezonu właśnie przy okazji wymiany klocków czyściłem zaciski, odpowietrzałem i zmieniałem płyn, po ok. 6 tys klocki się skończyły i je tylko wymieniłem na kolejny komplet. Nie wyobrażam sobie żebym musiał odpowietrzać układ co 6 tys.

Gacek przejrzyj dokładnie przewody i uszczelki na tłoczkach, jak po wymianie klamka się zapadła. Tak jak sezrg napisał układ sam się nie zapowietrza jak nie odkręcałeś odpowietrznika i tylko zdejmowałeś klocki z zacisków to coś jest nie halo.

misiorek - Sro 06 Mar, 2013

Mała, złota łopatka dla mnie za odkopanie tematu:P
Wymieniałem dzisiaj klocki z tyłu i postanowiłem pochwalić się całym postępowaniem...:p
Zacznę od dodania dwóch zdjęć (podczas prac nie chciało mi się myć rąk i robić zdjęć,dlatego tylko dwa...sory ;p )


Czynności, które wykonałem +- :
1) wyciągnięcie zawleczek nr 5 i 6
2) wyciągnięcie prowadnic(1i2) za pomocą cienkich kombinerek, jeżeli prowadnice nie chcą wyjść po dobroci, należy spróbować je obrócić lub potraktować !lekko! Wudą40 od strony wewnętrznej
3) po wyjęciu prowadnic, elementy 3 4 same powinny wyskoczyć, poukładałem sobie części na ziemi, przeczyściłem prowadnice
4) 'wepchnąłem' tłoczki, by zrobić miejsce na nowe klocki, tu pojawił się problem...o ile z wewnętrznym tłoczkiem nie było problemu, bo podpierając się lekko o tarcze włożyłem go kombinerkami, to przy zewnętrznym z pomocą przyszedł klucz typu 'francuz'. Pomiędzy francuzem a tłoczkiem podłożyłem blaszkę, żeby nie doszło do jakichś zgnieceń. Lekko dokręcając klucz, tłoczek wszedł tam, gdzie chciałem.
5) odkręciłem przewód hamulcowy, którego nie ma na zdjęciu, klucz chyba 12:p podłożyłem wcześniej wiaderko, żeby płyn nie kapał na posadzkę;p po odkręceniu przewodu, polało się trochę płynu.
6) przeczyściłem krawędzie tłoczków płynem hamulcowym z syfu ;d
7) odkręciłem śruby 7 i 8, żeby mieć lepszy dostęp do zacisku, zerknąłem na zacisk od zewnątrz, czy nie ma jakichś uszkodzeń
8) skręciłem zacisk spowrotem
8) nałożyłem blaszki 9 i 10 na klocki, a te na prowadnice
9) nałożyłem zawleczki
10) sprężyny 3 i 4 włożyłem trochę bardziej w stronę prowadnicy nr 2, przez co zmieściły się na długość i założyłem na klocki
11) założyłem klapkę na klocki :p

Tutaj zakończyła się wymiana klocków, sprawdziłem poziom płynu hamulcowego, którego brakowało. Zdecydowałem się wymienić go, tym bardziej, że kolor płynu, który wypłynął z przewodu był nie w moim typie :szok: kupiłem 0.5l DOT4 Orlenu za 9.50zł... na stacji Orlen i wymieniłem płyn. To, co wypłynęło znajduję się na drugim zdjęciu:P istne szczyny heh

Na koniec należy odpowietrzyć układ:
odkręcić śrubkę 11 (lekko wystarczy) i naciskać pedał hamulca do momentu, gdy czysty, nowy płyn hamulcowy zacznie wypływać z dziurki. Trzeba zabezpieczyć koło i inne elementy przed polaniem ich płynem. Później zakręcić śrubkę. Powinno grać....
Mam nadzieję że komuś się przyda ;)

Machu - Czw 07 Mar, 2013

misiorek napisał/a:

Na koniec należy odpowietrzyć układ:
odkręcić śrubkę 11 (lekko wystarczy) i naciskać pedał hamulca do momentu, gdy czysty, nowy płyn hamulcowy zacznie wypływać z dziurki. Trzeba zabezpieczyć koło i inne elementy przed polaniem ich płynem. Później zakręcić śrubkę. Powinno grać....
Mam nadzieję że komuś się przyda ;)


Nie należy ale zawsze można. I jest to trochę bardziej złożona operacja niż opisałeś.

Ale + za fotorelację ;)

dymny - Czw 07 Mar, 2013

misiorek napisał/a:

Mam nadzieję że komuś się przyda ;)


Fajnie, fajnie :ok:
Tylko dlaczego opisałeś wymianę klocków hamulcowych z tyłu w temacie pt. "Wymiana klocków hamulcowych - przedni zacisk" :zdziwko:

Jak ten post z założenia ma być komuś pomocny to może któryś z modów przeniesie go do tematu związanego z hamulcem tylnym. ;)

misiorek - Czw 07 Mar, 2013

hehe sory, moje 'niedopaczenie', a to wszystko dlatego, że szukałem jakiejś dobrej instrukcji, żeby wymienić klocki, ale takowej nie znalazłem;c znalazłem na szybko w google ten temat i po prostu nie doczytałem do końca :P
cieszę się że komuś mogę pomóc
pozdro

BociekPL - Czw 11 Kwi, 2013

misiorek, ja mam zaciski przód i tył rozebrane w mak bo będę malował, oploty zakładał i klocki więc jak nie ogarnę to przyda mi się Twój post
misiorek - Pią 12 Kwi, 2013

cieszę się;)
valmara - Czw 09 Maj, 2013

powiedzcie mi bo mam problem nie mogę wyciągnąc klocków hamulcowych ani tej szpilki. jak mogę je wydostać.


dymny - Czw 09 Maj, 2013

valmara napisał/a:
powiedzcie mi bo mam problem nie mogę wyciągnąc klocków hamulcowych ani tej szpilki. jak mogę je wydostać.


Zeby wyciągnąć klocki musisz wyciągnąć szpilkę (kolor czerwony).
Widzę, że masz wyciągniętą zawleczkę, więc jeśli nie chce wyjśc to znaczy, że się zapiekła.
Spróbuj w czymś wymoczyć tylko ten fragment zacisku (tak żeby nie uszkodzić gumowych uszcelke) np. w odrdzewiaczu, nafcie, coli, WD-40 ewentulnie siłowo: popukać, podgrzać, kręcić mocną żabą-kluczem.

Potem możesz wyciągnąć też prowadnice (kolor zielony), żeby je przesmarować.

valmara - Czw 09 Maj, 2013

dzięki za pomoc dziś postaram się tak zrobić jak napisałeś dymny, :) a uszczelki będę musiał wymienić bo na tym zdjęciu co zrobiłeś strzałki uszczelka mi wyszła... ;/
valmara - Sob 11 Maj, 2013

ni chu chu XD wd-40 nie daje rady, żaba to samo, ale próbuje dalej ;p
KATANA - Sob 11 Maj, 2013

Zanurz część zacisku ze szpilką w płynie hamulcowym, i odstaw na noc- powinno pomóc/puścić.
valmara - Sob 11 Maj, 2013

ok tak zrobie.
valmara - Czw 16 Maj, 2013

po zostawieniu na noc zacisku ze szpilką w płynie hamulcowym. Element ten dalej stawia opór. spróbuje w coli ;p
valmara - Pią 17 Maj, 2013

cola nie dała rady... rdza puściła ale szpila nie...
KATANA - Pią 17 Maj, 2013

Jeśli masz możliwość to podgrzej miejsce osadzenia szpilki... ten sposób również bardzo pomaga. Trzeba będzie liczyć się z wymianą zżartej rdzą/pordzewiałej szpilki, przy montażu pamiętaj o przesmarowaniu takich elementów smarem miedziowym itp.
valmara - Sro 22 Maj, 2013

Niestety podgrzewanie miejsca osadzenia szpilki nic nie dało :(
tholin85 - Sro 22 Maj, 2013

not to po rusku młotkiem z impetem wbij żeby zerwać spiek a potem wd-40.
a tłoczki sprężonym powietrzem,

PS
z mojego doświadczenia nie warto regeneracja, kup zacisk po liwcie z równymi tłoczkami

valmara - Pon 27 Maj, 2013

Wszystko zrobione musiałem szpilkę niestety przeciąć, a pozostałości udało mi się wyciągnąć. Dzięki za pomoc :) Wiecie gdzie kupię nową szpilę tanio ?:D ( info na PW proszę)
Ryder - Wto 28 Maj, 2013

Panowie mam problem.
Jeżeli chodzi o skuteczność hamulca to jest dobra,bez problemowo po naciśnięciu klamki moto podnosi tyłek,z tym akurat nie mam problemów :D
Problem w tym że koło strasznie ciężko się kręci,po ściągnięciu zacisku koło porusza się swobodnie,przez co wykluczyłem zatarte łożyska.Idąc dalej na warsztat poszedł przedni zacisk polerka tłoczków,wyczyszczone wszystko poskładane na pastę do tłoczków,oraz smar miedziany,klocki EBC po przelocie 2tyś km.Złożyłem i nadal to samo,skuteczność hamulców elegancka,z tym że strasznie blokują tarcze.Po wyciągnięciu zacisku widać jak swobodnie pracują tłoczki (bezproblemowo wychodzą,i się chowają po puszczeniu klamki).Jednak co zauważyłem po wciśnięciu ich do oporu,i naciskaniu klamki najpierw wychodzi ten mniejszy tłoczek(dlatego lekko go przytrzymałem aż wyrównał się z tym dużym),potem jest już ok oba wychodzą tak samo.
Naczytałem się na forum że przyczyną może być przewód hamulcowy,no to go wymieniłem i bez efektu jakiegokolwiek.Na warsztacie miałem inne klocki zmieniłem i nadal nic.
Układ był odpowietrzany kilkakrotnie,co również nie przyniosło oczekiwanego efektu.Zmieniałem blaszki,ten uchwyt i nadal nic.
Nie mam pomysłów na ten hamulec,może warto ściągnąć pompkę hamulcową i ją przedmuchać pod kompresorem?

Pawlus - Wto 28 Maj, 2013

Zobacz czy nie masz wytartych prowadnic zacisku, one tez mogą się zakleszczać.
Ryder - Wto 28 Maj, 2013

Pawlus napisał/a:
Zobacz czy nie masz wytartych prowadnic zacisku, one tez mogą się zakleszczać.

Jeżeli myślimy o tym samym,to wymieniałem na inne (z innego zacisku) i nadal to samo.

[ Dodano: Sro 29 Maj, 2013 ]
Kolejne 4 h zabawy i nic :kwasny:
Zacisk rozebrałem w mak,tłoczki wypolerowane na błysk,wszystko złożone na paste i nadal brak efektów.Idąc tropem uszkodzonej pompy,zrobiłem zamianę (tylna dobrze pracująca) poszła na przód,jednak ku mojemu zdziwieniu to również nie przyniosło żadnego rezultatu :zdziwko: ,czyli wychodzi na to że pompa przednia jest sprawna.
Wszystko pracuje lekko,prowadnice przesmarowane działają płynnie,tłoczki odbijają),nie mam na to *** pomysłów :rotfl:
Pomyślałem że może coś nie tak z dystansowaniem przedniego koła,kombinowałem na wszystkie sposoby,niestety brak rezultatu.

Kat - Pon 03 Cze, 2013

A w jakim stanie masz uszczelki pyłowe?
krs - Wto 25 Cze, 2013

Podczepie sie do tematu, jako że dziś pierwszy raz sie zabrałem za hamulce. Od czasu kupna GSa zrobiłem ok. 5kkm i od niedawna mam wrażenie że klocki mają dość.

Sciagnalem więc zacisk i... sodoma i gomora (foty w zalaczniku). Nie byłem w stanie wcisnąć tłoczków i nowe klocki sie nie zmieściły.

Czeka mnie regeneracja zacisku (nigdy wcześniej tego nie robiłem) i tu mam pytanie - w jaki sposób moge wyciągnąć tłoczki?
Siedza mocno a nie mam kompresora. Ledwo je mogłem ruszyć (przy operowaniu dzwignia hamulca wysuwaja sie i wracaja do pozycji wyjsciowej).

Mam nadzieje ze uda sie je zregenerować :)

Pozdrawiam

Kat - Wto 25 Cze, 2013

Wrzuć cały zacisk do nafty na cała noc, potem podłącz do układu, zalej płynem i pompuj normalnie aż tłoczki wyjdą same. Jeżeli jeden będzie wychodzić a drugi nie, to ten co chodzi musisz zablokować aż się drugi nie ruszy. Możesz też kupić albo pożyczyć specjalne szczypce do wyciągania tłoczków z zacisku. Jak już je wyciągniesz to zostaje polerowanie tłoczków, może uda się je jeszcze uratować.
kempes - Sro 26 Cze, 2013

Te tłoczki to już śmieci. Radzę od razu kupić nowe wraz z uszczelkami i mieć spokojną głowę, że heble są sprawne.
sezrg - Sro 26 Cze, 2013

no kempes ma racje te tłoczki to juz tylko złomowisko czeka ale wez mega drobny papier i spróbuj to wiele nie kosztuje nawet jesli by ci sie je udało w jakis sposób uratowac to i tak komplet gumek bym wymienił
kempes - Sro 26 Cze, 2013

Próbować można, ale przy takich wżerach jest spore ryzyko, że po kupnie zestawu gumek za stówkę uszczelki szybko się zniszczą i wydatek będzie podwójny.
Pawlus - Sro 26 Cze, 2013

Taniej wyjdzie w miarę nowy używka zacisk w bdb stanie - wiem co mówię ;) (Pasuje nie tylko od GS, ale tez innych modeli Suzuki, poszukaj dobrze a trafisz w miarę tanio)
krs - Sro 26 Cze, 2013

Dzięki za odpowiedzi. Te tłoczki faktycznie wygladaja źle, ale zobacze jaka bedzie zewnetrzna powierzchnia po oczyszczeniu, bo teraz poza brudem niewiele widać. Rudy na rancie i wewnątrz tłoczka nie ma większego znaczenia wg. mnie
sezrg - Sro 26 Cze, 2013

Rudy rant tez oczysc bo on styka sie z klockiem i dobrze by bylo jakby dociskal klocek rownomiernie czysta powierznia a srodek tylko osktob z syfu
Semy - Sob 11 Sty, 2014

Panowie, mam problem :(

Zdemontowałem dzisiaj przy okazji czekania aż pomalowany korektor wydechowy wyschnie, mechanizm przedni hamulców. Zdjąłem go i między klockami była szpara gdzie wpasowuje sie tarcza czyli jest ok. I tłoczki i tarcze wyglądają ok wiec chciałem je zamontować i nagle sie okazało że tej szpary niema, tylko klcek górny i dolny się ścisnęły. Nie jest to ciasne połączenie bo górny swobodnie się "huśta" na zawiasie ale niema szans aby zmieściła się tarcza tam gdzie być ma. Podejrzewam że to stało się przez to że kilka razy (2?) nacisnąłem klamkę hamulca jak mechanizm był zdjęty z tarczy(koła) i pytanie moje jest takie jak to przywrócić do stanu dobrego?

Wydawało mi sie że górny klocek po puszczeniu hamulca powinien powrócić do prawidłowej pozycji ale ten nie chce. Co ciekawe - nie ragują już na kolejne wciskania klamki hamulca.

Pawlus - Sob 11 Sty, 2014

No to teraz trochę lipa. Tłoczek ot tak sam Ci nie wróci, fakt cofnie się ale nie do pierwotnej pozycji. Nie naciskaj nigdy klamki gdy zacisk jest zdemontowany, chyba że chcesz wypchnąć tłoczki z zacisku... Teraz masz dwa wyjścia. Pierwsze: zdjąć klocki, położyć zacisk tłoczkami do góry i ważne: oba tłoczki na raz spróbować nieco wcisnąć (metoda wedle wyobraźni: jakaś deseczka, płaskownik, do tego może być ścisk stolarski czy też małe imadełko jak nie pójdzie siłą rąk). Drugie: spuścić płyn hamulcowy z układu i wepchnąć tłoczki (przy okazji polecam najlepiej serwis całego zacisku + pompy - czyszczenie i smarowanie elementów krytycznych) i zalać na nowo świeżym płynem po czym odpowietrzyć.
Semy - Sob 11 Sty, 2014

Problem rozwiazany, ale sądzę że tylko chwilowo.
Otóż wysunąłem górny klocek, w szparę między tłoczkami a dolnym klockiem było tyle miejsca aby wcisnąć jedną część zacisku kombinerek i obracając go wcisnąłem tłoczek. Podobnie zrobiłem z drugim. Potem ustawiłem klocki i założyłem na swoje miejsce cały mechanizm.

Ale idąc za twoją sugestią kupie płyn i w następny weekend przeglądnę cały mechanizm i przeczyszczę, nasmaruję i zaleję nowym płynem.

Zastanawia mnie tylko czemu koniecznie oba tłoczki naraz?

Teraz to już jestem mądrzejszy o to by nie zaciskać :hyhy:

Pawlus - Sob 11 Sty, 2014

Nie wiem z którego roku masz moto, a konkretnie zacisk, ale jeśli nie jest pierwszej młodości to polecam zrobić serwis układu hamulcowego, oczywiście jeśli jest na to okazja / chęć i czujesz się na siłach. Zanim zabierzesz się do działania zobacz wskazówki w serwisówce Haynes, dzięki temu unikniesz ewentualnych dalszych problemów i będziesz miał pewność że serwis będzie zrobiony prawidłowo.

A czemu oba tłoczki na raz? Ano temu, że jest to układ hydrauliczny, i jak drugiego tłoczka czymś nie przyblokujesz lub nie zadziałasz siłą jednocześnie na oba, to wciskając jeden drugi może wyskoczyć całkowicie z zacisku i po zawodach ;)

Semy - Sob 11 Sty, 2014

Wiadomo - pierw zasięgnę wiedzy z forum i właśnie serwisówek. A zrobić i tak trzeba, a wolę sam zrobic bo wiem wtedy jak jest zrobione.

A co do hydrauliki to powiem ci że jak tak zrobilerm to jedynie co to troszke plyny ucieklo mi z zbiorniczka, ale oba tłoczki sie nie ruszyły jak naciskałem drugi.

Pawlus - Sob 11 Sty, 2014

Czyli podejście do tematu prawidłowe ;)

Cytat:
A co do hydrauliki to powiem ci że jak tak zrobilerm to jedynie co to troszke plyny ucieklo mi z zbiorniczka, ale oba tłoczki sie nie ruszyły jak naciskałem drugi.


No więc wygląda na to, że zacisk woła o serwis bo to oznaka zapieczonych tłoczków, jeśli wciskając jeden z nich drugi nie drgnie, to znaczy ze się zakleszcza.

Podkopnik - Nie 12 Sty, 2014

Pamiętaj że w zacisku są bodajże po dwie uszczelki (takie o ringi) gumowe na tloczek. Musisz brać pod uwagę że mogą być do wymiany. Jeden jest uszczelniaczem przeciwpyłowym drugi uszczelnia komorę zacisku z tłoczkiem żeby płyn nie wyleciał. Największy problem z ponownym włożeniem możesz mieć z tym pierwszym oringiem przeciwpyłowm dlatego że z czasem ulega on odkształceniom, rozciąga się. A jak chcesz mieć spokojną głowę to kup od razu na allegro zestaw takich uszczelek i będziesz miał pewne wszystko.

Aha i jak chcesz się do tego zabierać to przypadkiem nie spuszczaj na samym początku płynu hamulcowego bo bedziesz miał problem żeby ręcznie wyciągnąć tłoczki.
Zrób tak jak to zrobiłeś wcześniej zdemontuj zacisk i wyjmij klocki hamulcowe z zacisku, potem naciśnij ostrożnie klamkę aż tłoczki wyskoczą. Może być tak a na pewno będzię że jeden tłoczek będzie chciał wyjść szybciej a drugi będzie stał w miejscu. Wtedy wyciśnij klamką jeden tłoczek do momentu aż wyjdzie chociaż do połowy zablokuj go jakimś drewienkiem i poprzez ponowne naciśniecie klamki powinien ten drugi też wyjść. Pamietaj żeby robić to powoli bez pośpiechu.
Życzę powodzenia:)

Semy - Nie 12 Sty, 2014

Masz na myśli taki zestaw uszczelek: http://allegro.pl/komplet...3813301129.html ?
Podkopnik - Nie 12 Sty, 2014

Tak na allegro są też ciut tańsze. Jeżeli jesteś przygotowany na taką kwotę to kup sobie od razu a jak nie to zawsze możesz próbować złożyć na starych uszczelkach.
Ja jak robiłem swój to z ledwością ale udało się wcisnąć stare i było dobrze. Jednak zabawy było sporo. Trzeba uważać żeby nie uszkodzić tych uszczelek...

Te uszczelki na aukcjach różnią się między sobą więc zwróć uwagę na to przy zakupie a najlepiej skonsultuj to ze sprzedawcą na allegro.

http://allegro.pl/listing...=category-19047

Semy - Nie 12 Sty, 2014

jutro wracajac z roboty wskocze do sklepu motocyklowego i zpobacze co tam mają, i przy okazji kupię płyn nowy do wymiany.

Pytanie takie z innej beczki - co z starym zrobić? nawieźć nim kwiatki czy dla odmiany odwieźć go do zakładu utylizacji i śmiecioznawstwa?

claudii - Nie 12 Sty, 2014

jak masz ogródek to dobry będzie do marchewki i truskawek.


Semy napisał/a:
jutro wracajac z roboty wskocze do sklepu motocyklowego i zpobacze co tam mają, i przy okazji kupię płyn nowy do wymiany.

Pytanie takie z innej beczki - co z starym zrobić? nawieźć nim kwiatki czy dla odmiany odwieźć go do zakładu utylizacji i śmiecioznawstwa?

jakjak7222 - Nie 23 Lut, 2014

Mam pytanie dotyczące klocków hamulcowych czy klocki od wersji po liftowej pasują do przed liftowej ;) ?
Pawlus - Nie 23 Lut, 2014

Nie pasują, od "96 zmieniły się zaciski. Ale nie sugeruj się wersją motocykla tylko zobacz na zacisk, bo ktoś mógł go wymienić.
jakjak7222 - Nie 23 Lut, 2014

aaa ok ok ;) a powiedz mi bo niby sprawdzałem ale tył był taki sam we wszystkich rocznikach ?
Pawlus - Nie 23 Lut, 2014

Głowy nie dam urwać ale na 90% tył jest taki sam od początku produkcji. Przód na bank się zmienił w 1996.
jakjak7222 - Nie 23 Lut, 2014

ok ok dzięki za szybką pomoc ;))
Pavlak - Sob 01 Mar, 2014

Panowie, szykuje mi się wymiana klocków w przednim zacisku. GS z roku 98. Proszę o poradę jakie klocki kupić, jakie są warte uwagi. Na Allegro widzę najtaniej jakieś "Sifferty", później jakieś NHC, EBC, SBS, Fren Gold i najdroższe TRW.
GS'em jeździ moja dziwczyna, ja mam swój sprzęt ale czasem sobie też i GS'a pożyczam od niej aby go "przepalić" :) Generalnie nie ma to być jakieś badziewie piszczące i niszczące tarczę. Uznaję zasadę - lepiej kupić coś lepszego niż później wymieniać zrujnowaną tarczę za kilka stówek.

Co polecacie z tego co jest na Allegro, co warte uwagi?

Pozdrawiam ;)

Pawlus - Sob 01 Mar, 2014

No co można polecić.. EBC, Lucas (TRW), Ferodo, Galfer - to też dobra marka. Nie chcesz żeby zjadały tarczę, kupuj zwykłe a nie sintery. Ale wtedy licz się z tym, że klocki będziesz musiał wymieniać częściej. Mimo to jednak lepiej tak, niż "szybko" rozglądać się za nową tarczą. Ja u siebie mam teraz TRW Lucas (zwykłe, nie wzmacniane) no i powiem, że jeśli chodzi o siłę hamowania to bez zarzutu, bdb. Klocki się już kończą i wytrzymały 7,5k km mojej nie-emeryckiej jazdy. Tarcza jakoś szczególnie nie ucierpiała. Mogę je polecić, ale spróbowałbym teraz czegoś innego żeby samemu wiedzieć jak jest. O Ferodo kiedyś czytałem, że lubią sobie czasem zapiszczeć, ale to i tak bdb klocki. EBC wiadomo, sprawdzone przez ogół i są ok. Na niewiadomoco w stylu NHC czy Siffertów to ja bym osobiście nie patrzył (choć są ludzie którzy takie zakładają i nie narzekają), wydaje mi się że już te Gold Freny lepsze. Mam nadzieję, że choć trochę pomogłem. Pzdr.
Diesel21 - Sob 01 Mar, 2014

ja mialem wczesniej lucasa - TRW, teraz na przód również kupiłem TRW - POLECAM
BociekPL - Sob 01 Mar, 2014

ja latam na klocach Siffert'a (4 sezony) i zmieniam co sezon lub około 9-10 kkm przy okazji smaruję zacisk, nawet żaden nie śmiał pisknąć .
sezrg - Sob 01 Mar, 2014

EBC Są ok :)
Set3 - Sob 01 Mar, 2014

Nie wiem czemu ale ja od jakiegoś czasu tylko EBC. Może to renoma firmy czy też przyzwyczajenie. EBC to angielsko - amerykański producent.

Ale kazde klocki mimo modeli trzeba dobrac do swojego stylu jazdy, warunków terenu czy też wagi motocykla i kierowcy z zestawem. ( miękkie mają nawet większą siłe hamowania ale jak ich nie przegrzejemy. Wtedy siła hamowania może się zmniejszyć. Dlatego ciężki zestaw w górach powinien mieć twarde)

FA KEVLAR - Miekkie klocki - są napewno tańsze, cichsze nie piszczą i nie zdzerwają tarczy

V-PADS - Srednio twarde -troszke droższe, osiągi wyzsze tak samo mogą być na cięższy motocykl <600cm3 no i większa żywotność klocków

DOUBLE HH - Twarde klocki - napewno droższe ale dużo większe osiągi , większa żywotność.

Skutery mają swoje klasy w zależności od wagi.

Potem są jeszcze klocki SPORTOWE - DOUBLE HH , EPFA czy GPFA

OFF ROAD też ma swoje kategorie.

Tak wiec dobór klocków nie jest prosty i przyznam sie nie tyle chodzi tu o producenta ale odpowiedznie dobranie twardosci w zależności od motocykla (Turystyczny, miejski klasyczny, szosowe, czy tez cieżkie sportowe lub ciężkie turystyczne)

GSka nie ma dużego wyboru.
- Średnio miękkie ( V -PADS) http://netbiker.pl/produk...fa231-przod-ebc
- lub twarde DOUBLE HH http://netbiker.pl/produk...231hh-przod-ebc

Z przodu są FA129 lub FA231 trzeba sprawdzić tłoczki. FA129 ma 2 tłoczki różnej średnicy, FA231 ma 2 tłoczki tej samej srednicy.

Z tyłu od 1989 do 2008r jest tylko jeden model FA063
http://netbiker.pl/produk...2-szt-fa063-tyl

Żeby nie było to wprowadziłęm właśnie na sklep 2 zestawy promocyjne kompletu klocków razem z płynem hamulcowym
89-95 - http://netbiker.pl/produk...lockow-promocja
lub powyżej 96 - http://netbiker.pl/produk...lockow-promocja

tmi - Sob 01 Mar, 2014

Set3 napisał/a:
Ale kazde klocki mimo modeli trzeba dobrac do swojego stylu jazdy, warunków terenu czy też wagi motocykla i kierowcy z zestawem.

Dokładnie.

Jeden jeździ solo, drugi z plecakiem, jeden hamuje raz na 10 kilometrów akurat kiedy musi się zatrzymać, ktoś inny hamuje przed każdym zakrętem z prędkości jaką udało mu się osiągnąć na odcinku prostej drogi pomiędzy wspomnianym zakrętem, a poprzednim.

Miałem zwykłe EBC w GS'ie na przodzie i hamowały bardzo dobrze, a aktywnie jeżdżę motocyklem. I niestety ale zjadały tarcze i to wg mnie dosyć zauważalnie. Według mnie nie ma się tym co przejmować bo dostępność tarcz do GSa jest ogromna i można przebierać jak w ulęgałkach zarówno jeśli chodzi o nowe czy używane oryginały ale jak ktoś potrzebuje zakładać tarczę to omijać szerokim łukiem oryginały Sunstara jakie są w GS'ie bo to jakieś papierówki, a nie tarcze hamulcowe i poszukać z innych modeli motocykli czegoś używanego.

Pavlak - Nie 02 Mar, 2014

OK, zakupiłem wczoraj klocki TRW Lucas z serii MCB więc myślę że będą na tyle miękkie że nie będą zjadać tarczy :)
Xeno - Wto 02 Sty, 2018

Przerwa pomiędzy świętami, a nowym rokiem została dobrze zagospodarowana. Wraz z kumplem wzięliśmy się za serwis mojego GS.
Postanowiłem zacząć od hamulców z przodu. Wymiana przewodu na oplot, serwis zacisku, nowe klocki i oczywiście nowy płyn.
Moja wiedza ( :kwasny: ) albo jej brak pochodzi głownie z tego forum. Oboje robiliśmy to po raz pierwszy.
Wszystko szło gładko do momentu kiedy:
1. okazało się, że przewód w oplocie HEL przyszedł ze śrubą, która nie pasuje do zacisku. Założyliśmy na starą śrubę (która stawiała opór podczas odkręcania, przez co została nieco zniszcona kluczem francuskim, bo przecież mamy nową!).
Pytanie czy to w czymś przeszkadza?



2. Po wyczyszczeniu zacisku, wypolerowaniu tłoczków, złożeniu wszystkiego do kupy (na razie na starych klockach), odpowietrzeniu okazało się, że dzieje się coś takiego:
FILM.
Klocki zamiast zaciskać się na tarczy wyginały ją od strony tłoczków. Wielokrotnie składaliśmy wszystko od nowa, smarowaliśmy prowadnice jarzma (? chyba tak to się nazywa). Zacisk dobrze chodził na prowadnicach jak mieliśmy go w ręku. Dla próby, zaciskaliśmy hamulec na śrubokręcie i trzymał jak trzeba. Rozumiem, że umożliwienie przemieszczania się zacisku na tych prowadnicach służy kompensacji zużycia klocków.
Po założeniu na kole już tak nie chciało działać. Nie bardzo wiem dlaczego. Po założeniu nowych klocków i ręcznym przesunięciu zacisku na prowadnicach w odpowiednią stronę i kilkakrotnym podpompowaniu, hamulec zaczął działać, ale dalej lekko wygina tarczę podczas pompowania. CZY TAK TO MA WYGLĄDAĆ?
Jazda próba odbyta. Hamuje.
Czy może jest ktoś z Wrocławia, kto pokazałby mi na chwilę swojego GS, żebym mógł porównać (oczywiście za parę browarków).

dymny - Sro 03 Sty, 2018

Xeno napisał/a:

Wszystko szło gładko do momentu kiedy:
1. okazało się, że przewód w oplocie HEL przyszedł ze śrubą, która nie pasuje do zacisku. Założyliśmy na starą śrubę (która stawiała opór podczas odkręcania, przez co została nieco zniszcona kluczem francuskim, bo przecież mamy nową!).


Przeszkadza tylko tyle, że wygląda beznadziejnie w połączeniu z tym pięknym, nowym przewodem :troll2: ( mam uczulenie na ukręcone łby śrub) :cool: I przy ewentualnej kolejnej próbie odkręcenia będą problemy.
Jest środek zimy to weź tą śrubę do sklepu z wężami hydraulicznymi ( np. hydraulika siłowa, serwis koparek, itp) i Ci dobiorą coś co będzie pasować :ok: Jesli dobrze wyszukałem to jest to śruba drążona M10x1,25 L=20mm.

Xeno napisał/a:

Po założeniu na kole już tak nie chciało działać. Nie bardzo wiem dlaczego. Po założeniu nowych klocków i ręcznym przesunięciu zacisku na prowadnicach w odpowiednią stronę i kilkakrotnym podpompowaniu, hamulec zaczął działać, ale dalej lekko wygina tarczę podczas pompowania. CZY TAK TO MA WYGLĄDAĆ?
Jazda próba odbyta. Hamuje.


Na pewno w pierwszej kolejności tłoczki musza oprzeć się o tarcze, żeby przesunąć zacisk na prowadnicach, wiec nieduży jednostronny nacisk na tarczę na pewno powodują. Jezeli wszytko poskładane w dobrej kolejności link , a prowadnice chodzą lekko to nie ma co się bać. Być może tarcza ma luz osiowy na nitach.

Xeno - Sro 03 Sty, 2018

dymny, składałem zgodnie z tym opisem. Zastanawia mnie to, że jak miałem zacisk w rękach to łatwo chodził w prowadnicach. Po założeniu na tarczę, dociskał ruchomy klocek do tarczy, ale nie przesuwał na prowadnicach zacisku. Prowadnice i gumy wyczyszczone i nasmarowane.
kozielek - Pią 06 Mar, 2020

Witam, odgrzewam temat 😜
Mam pytanie odnośnie zacisku hamulca przedniego (przedlift), a konkretnie tej blaszki/sprężyny - czy te małe blaszki zaznaczone na zdjęciu powinny być od strony tłoczków czy tarczy?
Wydaje mi się, że od strony tarczy, zakładałem tak i tak, ale po kilku naciśnięciach manetki sprężyna/blaszka się luzuje i nie trzyma klocka.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group