.:: Forum o Suzuki GS 500 ::.
...::::Suzuki - Way of Life::::...

Mechanika - Jednośladowość - jak określić?

Mister_Greg - Wto 07 Maj, 2013
Temat postu: Jednośladowość - jak określić?
Witam wszystkich.
Pytanie jak w temacie.
Otóż po kupnie moto - nie zauważyłem tego przy kupowaniu moto, kolega - rzekomo doświadczony, ale może też tego nie wychwycił - też nie zauważył.
Krzywe siedzisko, pęknięty blok silnika tuż przy mocowaniu silnika do ramy - to mocowanie pod kolektorem wylotowym. Mało widoczna, ale jednak - różna odległość prawej i lewej manetki od baku przy jeździe na wprost. To wszystko skłania ku wnioskowi że moto zostawia dwa ślady, nie jeden. Niestety przez wzgląd na brak prawka nie mogę sprawdzić tego w jeździe, a nie chcę ryzykować tego na ulicy, bo prawo w Anglii jest niestety bardzo restrykcyjne, a bez prawka i ubezpieczenia nie chcę tracić moto i dostać bana na prawko. Bez prawka nie kupię ubezpieczenia - tak niestety działa prawo angielskie.
Proszę o radę, jak określić bez pomocy drugiej osoby i potrzeby jazdy czy moto nie ma przestawionej ramy - czyli czy nie zostawia dwóch śladów, zamiast jednego.
Dzięki za pomoc.

tmi - Wto 07 Maj, 2013

Pozostaje wykonać laserowy pomiar ramy.

Mister_Greg napisał/a:
tak niestety działa prawo angielskie.

Jak w takim przypadku - sprzedaży motocykla niezdatnego do jazdy - działa owe prawo? u nas o ile nie kupiło się od os. pryw. można powoływać się na niezgodność towaru z umową.

Mister_Greg - Wto 07 Maj, 2013

Moto posiada SORN.
"Każdy zarejestrowany w UK i używany po drogach publicznych pojazd musi być opodatkowany. Jeśli pojazd nie jest używany po drogach publicznych musi on posiadać deklarację SORN (Statutory Off Road Notification)."
Moto przeszło MOT, odpowiednik polskiego przeglądu technicznego, ale poprzedni właściciel, żeby uniknąć opłat za podatek drogowy i ubezpieczenia, nie używał go, ponieważ tłumaczył to posiadaniem innego moto.

Po drugie wierząc na słowo kolegi, który razem ze mną oglądał moto, uznałem że jest wszytko ok.
Po trzecie, umowa była typu "Sold as seen", czyli "Sprzedany jak widziany".
W tym momencie nie mogę wnosić żadnych reklamacji, bo kupiłem go w takim stanie, jak go widziałem - widziały gały co brały.
Wtopiłem lekko.
Że jestem uczciwy, nie chcę go sprzedawać bez podawania powodu sprzedaży, ale wiem że w tym momencie bym stracił na kwocie, jaką za niego dałem (580 funtów, 2000 rocznik, 40 tysięcy mil najechane)
Czy ewentualny brak jednośladowości da się jakoś skorygować po rozpoznaniu jej braku?

Chrupq - Wto 07 Maj, 2013

Mister_Greg napisał/a:

Czy ewentualny brak jednośladowości da się jakoś skorygować po rozpoznaniu jej braku?


słyszałem o magikach prostujących ramy moto (podobnie jak w autach osobowych), jednak ze względu na wpływ na bezpieczeństwo nie podejmowałbym się czegoś podobnego.

Jeśli nie chcesz jej sprzedawać bez straty a masz trochę czasu to możesz spróbować rozłożyć ją na części pierwsze i posprzedawać to co dobre - proces pewnie zajmie sporo czasu ale może finansowo wyjdziesz na zero i przy okazji nie wpakujesz nikogo na minę.

Mister_Greg - Wto 07 Maj, 2013

Jak by to było w Polsce pewnie bym tak zrobił.
Tutaj - nad czym strasznie ubolewam - nie mam dostępu do garażu, w którym mógłbym pod zakrytym dachem rozkręcić moto na części i pojedynczo je sprzedawać :/
Tak to już jest, że chciałoby się pokręcić przy moto, spędzić jakiś wieczór przy nim... a tak niestety stoi w prowizorycznym ogrodzie i powoli koroduje w angielskiej wilgoci.
Są narzędzia (ostatnio kupiłem na targowisku staroci między innymi działający mikrometr od sir Anglika za niecałe 20 złociszy), są chęci, wiedza na temat budowy i serwisu moto rośnie, a tu brak miejsca na grzebanie przy moto :/

A czy da się jakoś bez potrzeby udawania się do specjalistycznego serwisu sprawdzić tą jednośladowość?
Czytałem już gdzieś, że są jakieś metody "na sznurek" ale były tak ubogo opisane że nie zrozumiałem dokładnie jak taki pomiar zrobić.
Byłbym wdzięczny za jakiekolwiek info.

Jak znajdę chwilę czasu, zrobię kilka fotek tego uszkodzenia bloku silnika i poproszę mądrzejszych kolegów (czyli Was) o opinię czy z takim uszkodzeniem można będzie śmigać.

kempes - Wto 07 Maj, 2013

Najprostszy sposób to przyłożyć np. długą poziomnicę (lub cokolwiek innego co na 100% jest proste) do obu kół. :P
Crafi - Wto 07 Maj, 2013

Moze sama kierownica jest krzywa?

Kolega tak miał ze kupil moto sprowadzone z Francji bylo po slizgu, pojechalem z nim ogladac, przejechalem sie no i jechal prosto bez trzymanki wniosek to krzywa kierownica.

Kumpel kupił, wymienił kierownice i smiga caly czas i nie narzeka :)

olecki - Wto 07 Maj, 2013

Sprawdź lagi, półke, kierownice - ogólnie najlepiej rozłóż cały przód na części pierwsze i skręć jeszcze raz jak trzeba ;) Nie musi przecież być to wina ramy.
Mister_Greg - Wto 07 Maj, 2013

No właśnie nie wiem za bardzo czego to może być wina.
Wysoce prawdopodobne że zaliczył kiedyś uderzenie w bok.

Nie wiem czy tak można, ale tutaj odnośnik do kolejnej części uszkodzeń, jakie wyłapałem po kupnie.
http://www.forum.gs500.pl...p=173594#173594

Mister_Greg - Sro 08 Maj, 2013

Przepraszam za PPP, ale znalazłem to. Nawet laik bez znajomości angielskiego zrozumie o co tutaj chodzi.
W miarę możliwości postaram się to przetłumaczyć.
Pomiar na swoim moto wykonam już jutro, bo niestety za ciemno jest i nie mam sznurka do wykonania tego pomiaru.
http://www.framestraights...ame%20Check.htm

gacek778 - Sro 08 Maj, 2013

Mister_Greg chyba najlepsze co możesz zrobić w tej sytuacji to kupić nową ramę. Jeżeli wychodzą takie jaja z tym motocyklem ja bym nie ryzykował. Chyba że jeździsz nie szybciej niż powiedzmy 60 km\h.
Wdepnąłeś na minę.

Mister_Greg - Sro 08 Maj, 2013

To że mina to już wiem.
Teraz tylko potrzebuję sprawdzić czy faktycznie rama jest krzywa, czy to tylko ten wspornik siedzenia nie idzie prosto. Bo jak faktycznie tylko jest pęknięte to mocowanie silnika, a tylko wspornik siedzenia idzie krzywo, to od biedy faktycznie przejdę się do spawacza i poproszę go o zespawanie tamtego uchwytu. Pomiaru ramy tym sznurkiem chcę dokonać dla siebie samego. Mam też zamiar skontaktować się ze sprzedawcą i pro forma spytać go czy zdawał sobie sprawę z tego, jakie moto mi sprzedał. Pan Anglik i bym się wcale nie zdziwił (naprawdę trafiają się "agenci", wierzcie mi) gdyby tego nie wiedział, że takim moto się poruszał. Jestem ciekaw po prostu jego reakcji, bo umowa niestety nie pozwala mi na jej zareklamowanie czy zakwestionowanie czy nawet zerwanie.
Nie żebym był malkontentem, ale następnym razem proszę o komentarz wnoszący coś konstruktywnego.
To że mina to już wiem niestety.
Mądry Polak po szkodzie :/
Jest nadzieja że to tylko wspornik siedzenia jest krzywy.
Pomierzym zobaczym.

simin - Sro 08 Maj, 2013

gacek778 napisał/a:
Mister_Greg chyba najlepsze co możesz zrobić w tej sytuacji to kupić nową ramę.
Ja bym po prostu moto na części sprzedał (czy to samemu czy komuś kto się tym zajmuje.

Nowa rama nie ma chyba sensu skoro pęka karter silnika...

danny - Czw 09 Maj, 2013

Czy tylne kolo masz ustawione równo wzgledem wahacza? Pamietaj ze jest to podstawa do jakichkolwiek testow / sprawdzania.
Mister_Greg - Czw 09 Maj, 2013

Tak, pamiętam o tym. Zmierzę odległość między końcówkami mocowań wahacza do ramy (na przegubie(?)) a końcami osi koła. Wszystko powinno być równo. Odległości z obu stron
powinny być te same. Jutro dokonam pomiarów i dam znać o wyniku.

Taki mały offtopic nawiązujący do tematu :P
Zaczerpnięty z jednego ze sławetnych kabaretów:
- Jak się nazywa mała oś?
- Osiecka...
:)

danny - Czw 09 Maj, 2013

Tak tylko mowie, bo wczoraj jeden 'spec' sprawdzal mi jednosladowosc metoda
kempes napisał/a:
Najprostszy sposób to przyłożyć np. długą poziomnicę (lub cokolwiek innego co na 100% jest proste) do obu kół.

Z tym, ze ktos musi siedziec na motocyklu, zeby trzymac motocykl wyprostowany (postawienie motocykla na centralke uniemozliwia dokonanie pomaru)
I u mnie z pomiaru wyszlo ze mam zle naciagniety lancuch - tylne kolo nei bylo ustawione idealnie z wahaczem ;)

Mister_Greg - Sob 11 Maj, 2013

Stosując się do instrukcji podanych w linku kilka postów wyżej, dokonałem wstępnych pomiarów.

Link tak dla przypomnienia metody pomiaru.
http://www.framestraights...ame%20Check.htm

Zmierzyłem najpierw ustawienie tylnego koła.
Wszystko się zgadzało, łańcuch prawidłowo naciągnięty i odległości końców osi tylnego koła do osi mocowania wahacza takie same.
Tylna opona ma szerokość 130, przednia 110.
Do pomiaru użyłem żyłki wędkarskiej 0.6 mm.
Motocykl zdjąłem z centralki. Na motocyklu posadziłem kolegę (dzięki Raf :)) .
Wbiłem pierwszy bieg, tak żeby kolega nie musiał ciągle naciskać klamki hamulca tudzież stopki hamulca. Kolega dzięki temu mógł się skoncentrować na utrzymaniu motocykla w pozycji pionowej lekko pchając moto do przodu żeby utrzymać stabilną pozycję moto.
Kierownicę ustawiłem w pozycji środkowej. Oczywiście w czasie ustawiania żyłki korygowałem ustawienia kierownicy tak, aby odległość od żyłki w przedniej jak i tylnej części styku krawędzi opony z żyłką była taka sama.
Pomiarów odległości żyłki do krawędzi opony dokonywałem suwmiarką. Oczywiście pomiar odbywał się w warunkach polowych, więc mógł wkraść się błąd, chociaż domniemam że nie większy niż 0,5 mm.

Wyniki pomiarów: odstęp żyłki od prawej krawędzi przedniej opony: 17.6 mm, od lewej krawędzi 18.4 mm.
Najprawdopodobniej pomiar wykonałem niewłaściwie ponieważ wynik równania:
szerokość przedniej opony+odstęp od żyłki po lewej stronie opony+odstęp od żyłki po prawej stronie opony=szerokość tylnej opony
nie zgadza się.
110+17,6+18,4=136

Suma odstępów od żyłki do prawej i lewej krawędzi opony powinna być równa różnicy szerokości opony tylnej i przedniej wyrażonej w wartości bezwzględnej.

Pomiar powtórzę jutro, chociaż dzisiejszy pomiar wstępny wskazuje że mimo wszystko motocykl zachowuje jednośladowość w granicach normy.

Jeśli się mylę proszę o poprawienie mnie.

KATANA - Nie 12 Maj, 2013

Kiedy niezbędny jest pomiar geometrii ramy:

Po wypadku. Dla własnego bezpieczeństwa, zmieniony w wyniku zderzenia kąt pochylenia główki ramy zmienia wyprzedzenie przedniego koła i powoduje pogorszenie stabilności motocykla podczas jazdy (zwłaszcza przy większych prędkościach). Dla firm ubezpieczeniowych (potrzebny dla udokumentowania uszkodzenia ramy). Dla przyszłego użytkownika (zgodnie z prawem, jeżeli uszkodzenie np. spowodowane wypadkiem zostanie zatajone przed nabywcą, może on dochodzić sądownie swoich praw od sprzedawcy). Przy wszelakich problemach z kierowalnością motocykla.

Zazwyczaj jeśli motocykl uległ poważniejszemu wypadkowi, prędzej czy później musimy oszacować zakres napraw. Pewne wnioski można wysnuć już na podstawie wstępnych oględzin, oczywiście jeżeli uszkodzenie jest poważne, widać to gołym okiem. Jeżeli zaobserwować można pęknięcia lakieru w pobliżu spoiny ramy, zazwyczaj podejrzenia te okazują się w pełni zasadne. Jednak nadal są to tylko niepotwierdzone niczym wątpliwości. Czy warto wykładać pieniądze na naprawę motocykla co do którego zasadniczej części "ramy" istnieją wątpliwości?. Odwrotna sytuacja ma miejsce, gdy jest wgnieciony element ramy aluminiowej. Co prawda wgniecenie widać gołym okiem, ale czy rama (a z nią cały motocykl) jest skazana na złom?. Sytuacja staje się szczególnie drażliwa jeżeli sprawę przedstawi się osobom trzecim. Nie sądzę aby potencjalny kupujący lub inspektor likwidujący szkodę w ubezpieczalni dał wiarę słowom. Jeżeli potrzebny jest dowód należy zdać się na pomoc fachowca, który dokona pomiarów ramy. W dodatku fachowiec ten musi mieć narzędzia i to profesjonalne zwłaszcza że do pomiarów przestrzennych ramy motocykla nie wystarczy zwykła suwmiarka/czy linijka.
O prawidłowej geometrii ramy decyduje kilka wielkości (teraz przyda się odrobina wyobraźni przestrzennej i powtórka z geometrii). Pierwszą z nich jest kąt zawarty pomiędzy osią główki ramy a osią wahacza tylnego. Obie te osie powinny być do siebie ustawione prostopadle, odchylenia prostopadłości tych osi prowadzą do nierównoległości względem siebie płaszczyzn koła przedniego i tylnego. W wyniku takiego uszkodzenia motocykl przeważnie przestaje być jednośladem, skutkiem takiego stanu rzeczy są kłopoty z prowadzeniem sprzętu np. przy pokonywaniu zakrętów. Drugim z najistotniejszych parametrów pomiarowych jest kąt główki ramy. Określa on specyfikację prowadzenia motocykla, jest on odpowiedzialny za utrzymywanie kierunku jazdy na wprost, za siłę z jaką operuje się kierownicą oraz decyduje o skłonnościach do "shimmy". Odchylenie tego kąta od wartości założonej przez konstruktora będzie powodowało zmianę tych własności. Trzecią własnością, którą się mierzy, jest symetria ramy względem jej osi wzdłużnej.

Protokół pomiaru zawiera: dane nominalne, zmierzone wartości, różnice pomiędzy wartościami nominalnymi i zmierzonymi, oraz dopuszczalne tolerancje. Cały proces pomiaru kończy się najważniejszym stwierdzeniem... czy rama jest prosta, czy też nie.

Mister_Greg - Wto 01 Paź, 2013

Witam po długiej przerwie.
Test drogowy z jazdą bez trzymanki wypadł pomyślnie. Moto ani nie skręca, ani nie znosi na którąkolwiek ze stron. Przetestowane kilka razy.
Niestety wyszło kilka innych problemów, ale to albo w innych postach, albo już nie będzie miało racji bytu bo przymierzam się sprzedania moto i kupna czegoś innego.

KATANA - Wto 01 Paź, 2013

Co nie znaczy, aby potencjalny nowy "szczęśliwy" użytkownik trafił (mówiąc delikatnie) na kota w worku ;)
Mister_Greg - Wto 01 Paź, 2013

Nie, nie. Ja nie z tych co sprzedają, zachwalają, cmokają z zachwytu jaki to sprzęt och i ach.
Sprzęt był WrittenOFF, co znaczy że miał dwa razy jakieś kraksy, jedna kategorii C, druga D, co znaczy ni mniej ni więcej że sprzęt nadaje się do jazdy, ale ma jakieś tam wady.
Jestem świadom usterek tego mota i na pewno nie będę ukrywał niczego przed nabywcą.
Odkryłem jakieś problemy z rozrządem (dzisiaj dwa razy mi zgasł na światłach, jak chciałem lekko przygazować), stuka dziwnie i momentami lubi lekko jak by zwolnić na obrotach jałowych.
Ale o tym to już w innym poście, jak uda mi się nakręcić video z efektami dźwiękowymi z wnętrza silnika.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group